Skocz do zawartości
Nerwica.com

tak, to nerwica...


nikitacom

Rekomendowane odpowiedzi

... Trafiłam na forum wczoraj ... przypadkowo, po linkach ... Wpisywałam w google kolejne objawy szukając chorób ... duszność, kołotanie serca, ból w klatce piersiowej, bezsenność, strach, panika, nerwowość ... Robię to od kilku miesięcy ... bezskutecznie.

W maju zeszłego roku przerażona złym samopoczuciem oraz pojawiającymi się coraz to nowymi dolegliwościami wykupiłam abonament Interpolska i zaczęłam chodzić do lekarzy. Kolejni specjaliści, kilka wizyt tygodniowo, badania, kolejne badania i nic... Jak to możliwe? Przecież tak źle się czuję, nie mogę być zdrowa! Lepsze dni i gorsze dni. Przez kilka dni spokój i nagle załamanie: drgawki, duszność, zaburzenia wzroku, ból w klatce piersiowej, ucisk w głowie i ten paniczny strach ... że umieram, że mam zawał, serce chore albo wylew, zator. Izba przyjęć, kolejne badania i nic. Nie mogę spać, nie mam siły wstać, jak już wstanę nie mam siły nic robić, jak bym nie spała, jak na wielkim wiecznym kacu. Jakbym tu była, ale jakby mnie nie było. Wszytko wyprowadza mnie z równowagi, z nikim nie potrafię się dogadać. Gdy czuję się dobrze, boję się że zaraz poczuję się gorzej; gdy czuję się źle nie jestem w stanie ruszyć palcem, przez kilka dni leżałabym w łóżku. Od miesiąca jest źle, gorzej, nie potrafię się pozbierać, nie jestem w stanie nic robić...

Wczoraj zrozumiałam, że to nerwica, przeczytałam Wasze posty, byłam zszokowana, że tyle ludzi przechodzi przez to samo co ja... Dzisiaj odwołałam wizyty u kolejnych lekarzy specjalistów...

Ale co dalej? Jak żyć, jak sobie pomóc, bo przecież tak się nie da żyć!

Pozdrawiam wszystkich serdecznie i witam na forum!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj, ujelas w slowa cos, czego ja nie potrafie. Nawet nie wiem, jak opowiedziec komus co mi dolega, tak zeby mogl poczuc to, co ja czuje. Z drugiej strony co jakis czas miewam lepszy dzien i mysle sobie, ze przesadzam, ze da sie z tym zyc.

Ale co dalej? Jak żyć, jak sobie pomóc, bo przecież tak się nie da żyć!

Zapewniam, ze da, nie lekko, ale da.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×