Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nowa na forum


Gość LittleGirl

Rekomendowane odpowiedzi

"Przygodę" z Seronilem zaczęłam dawno temu, nigdy nie byłam zwolenniczką brania tego typu leków z błahych powodów, i może dlatego doprowadziłam do stanu w którym nie byłam w stanie ruszyć się z domu przez długi czas. Przez pierwsze kilka lat przerabiałam wszystkie rodzaje nerwicy, wszystko zaczęło się napiętrzać co wepchnęło mnie też w depresje:/ Gdy wkońcu trafiłam do lekarza przetestowałam chyba 3-4 leki. Wszystkie porażka. Do Seronilu też nie byłam przekonana, ale brałam na siłę. Przez pierwsze 1,5 miesiąca jakieś 20 godzin na dobę spałam(wcześniej miałam z tym problem), miałam bóle mięśniowe jak przy najgorszej grypie. Po około 3 miesiącach zaczęłam widzieć różnicę, było jakby lepiej. Potem postępy niby niewidoczne, powolne, mój stan poprawił się znacznie. Seronil umożliwił mi to o czym wcześniej nie mogłam nawet marzyć, w miare normalne funkcjonowanie. Brałam go 3-4 lata, nie pamiętam nawet ile bo nie planowałam go odstawiać wcale. Za drugą próbą odstawienia udało się, teraz jest w miarę ok, jednak bez niego jest nieco ciężej. Mam nadzieję że przeciągnę okres bez leków jak najdłużej, bo raczej nie zakładam że to koniec. Trzeba żyć chwilą:) :mrgreen:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Przygodę" z Seronilem zaczęłam dawno temu, nigdy nie byłam zwolenniczką brania tego typu leków z błahych powodów, i może dlatego doprowadziłam do stanu w którym nie byłam w stanie ruszyć się z domu przez długi czas. Przez pierwsze kilka lat przerabiałam wszystkie rodzaje nerwicy, wszystko zaczęło się napiętrzać co wepchnęło mnie też w depresje:/ Gdy wkońcu trafiłam do lekarza przetestowałam chyba 3-4 leki. Wszystkie porażka. Do Seronilu też nie byłam przekonana, ale brałam na siłę. Przez pierwsze 1,5 miesiąca jakieś 20 godzin na dobę spałam(wcześniej miałam z tym problem), miałam bóle mięśniowe jak przy najgorszej grypie. Po około 3 miesiącach zaczęłam widzieć różnicę, było jakby lepiej. Potem postępy niby niewidoczne, powolne, mój stan poprawił się znacznie. Seronil umożliwił mi to o czym wcześniej nie mogłam nawet marzyć, w miare normalne funkcjonowanie. Brałam go 3-4 lata, nie pamiętam nawet ile bo nie planowałam go odstawiać wcale. Za drugą próbą odstawienia udało się, teraz jest w miarę ok, jednak bez niego jest nieco ciężej. Mam nadzieję że przeciągnę okres bez leków jak najdłużej, bo raczej nie zakładam że to koniec. Trzeba żyć chwilą:) :mrgreen:

 

Ten post chyba bardziej pasowałby do działu Witam. Widzę, że jesteś nowa i jeszcze w pełni nie "oswoiłaś" się z forum. :) A tak w ogóle to witaj LitlleGirl. Miło Cię poznać. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×