Skocz do zawartości
Nerwica.com

[ŁAŃCUT]


Rekomendowane odpowiedzi

No i stalo się .

Po kolejnej wizycie u psychiatry, zostałem namówiony do podjęcia leczenia w szpitalu. Rozpoznanie jak narazie F32. Zostałem skierowany do Kliniki Psychiatrii Dzieci i Młodzieży w Krakowie, ale tam pozwolono mi przyjechać dopiero w marcu ;/ Więc pojadę do szpitala psychiatrycznego dzieci i młodzieży w Łańcucie . Czy ktoś z was wie coś na temat tej placówki ? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

F32) Epizod depresyjny

 

W typowych łagodnych, umiarkowanych lub ciężkich epizodach depresyjnych pacjent cierpi z powodu obniżenia nastroju, ubytku energii, zmniejszenia aktywności. Zmniejszone jest odczuwanie przyjemności, zakres zainteresowań i koncentracja są obniżone, często pojawia się znaczne zmęczenie, nawet po małym wysiłku. Sen jest zwykle zaburzony, apetyt obniżony. Samoocena i pewność siebie są niemal zawsze zmniejszone, nawet w łagodnych stanach depresyjnych pojawiają się idee winy i małej wartości. Obniżenie nastroju nie ulega większym zmianom w kolejnych dniach, jest niezależne od bieżących wydarzeń, mogą mu towarzyszyć tzw. objawy "somatyczne": utrata zainteresowania przyjemnością i obniżenie zdolności do jej przeżywania, wczesne budzenie się (kilka godzin wcześniej niż zwykle), narastanie depresji w godzinach porannych, wyraźne zahamowanie psychoruchowe, podniecenie (ruchowe -przyp. tłum.), utrata apetytu, ubytek masy ciała, utrata libido. w zależności od liczby i intensywności objawów - nasilenie depresji może być określone jako łagodne, umiarkowane oraz ciężkie.

Obejmuje: pojedynczy epizod:

- reakcji depresyjnej

- depresji psychogennej

- depresji reaktywnej

 

 

milano3, to może lepiej jak pójdziesz do szpitala - tam cię postawią na nogi i "naprawią" :smile: , z tej diagnozy wynika, ze wszystko jest do wyleczenia i jesteś na dobrej drodze do tego. Nie bój się wszystko będzie ok.

Trzymam kciuki :smile:

 

Nie znalazłam zbyt wiele na jego temat w sieci, ale jest to oddział nowy (otwarty w 2007 roku) więc warunki napewno są ok :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i stalo się .

Po kolejnej wizycie u psychiatry, zostałem namówiony do podjęcia leczenia w szpitalu. Rozpoznanie jak narazie F32. Zostałem skierowany do Kliniki Psychiatrii Dzieci i Młodzieży w Krakowie, ale tam pozwolono mi przyjechać dopiero w marcu ;/ Więc pojadę do szpitala psychiatrycznego dzieci i młodzieży w Łańcucie . Czy ktoś z was wie coś na temat tej placówki ? :)

 

Szpital psychiatryczny jest nowy, porządnie zrobiony, znajduje się zaraz koło poradni uzależnień i dermatologicznej. Co do "obsługi" nie mam pojęcia, nigdy tam nie byłam. Jestem z Łańcuta więc się orientuję. Życzę powrotu do zdrowia :))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i jak było w szpitalu?? też byłam w 2008 chyba. i chociaż wydaje się to nienormalne co stawia mnie w bardziej chorym świetle niż jest, to bardzo fajnie wspominam te 2 miesiące, nawet udawałam pod koniec mocną depresję żeby zostać ale mnie przejrzeli :D kogo miałes za psychologa??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja i moja rodzina mieliśmy kontakt z tym szpitalem ok 2 lata temu, to co przeszliśmy razem to przechodzi ludzkie pojęcie, jesteśmy normalna rodziną mającą i dobre dni i te gorsze wiadomo „życie” wszystko układało się dobrze aż do momentu zauważenia przez higienistkę u syna podwyższonego ciśnienia, pojeździliśmy sobie od lekarzy do lekarzy no i skierowano nas do Warszawy na konsultacje, lekarz podczas wizyty powiedział w obecności Syna że ma NACZYNIAKA NA MÓZGU i nie zostało mu już dużo życia, kładąc się spać rano może już nie wstać. Dla 16 letniego chłopaka to był szok, po tym czasie Syn zaczął palić pić zamkną się w łazience chcąc podciąć sobie żyły, chciał skakać z balkonu ,dochodziło nawet do bójek między nim a mną , kazał przepisać się z technikum do ZSZ .Po rozmowie ze znajomym pedagogiem szkolnym polecono nam ten szpital, lekarz nazwijmy go „ten z wąsem” przyjął go na oddział, gdzie poinformowano nas że możemy zabronić na odwiedziny przez rodzinę z czego skorzystaliśmy, córka dwa lata starsza od syna gdy się o tym dowiedziała pojechała do tego szpitala i nawymyślała że jesteśmy patologiczną rodziną nadużywamy alkoholu i że złoży wniosek o odebranie nam praw rodzicielskich, lekarz „ten z wąsami „wpuścił na salę córkę razem z babcią i poinformował syna(on nie jest chyba od tego) o jego prawach że mając 16 lat może się wyprowadzić gdzie chce i pozbawić nas praw rodzicielskich, babcia razem z córką naobiecywali synowi mp3 laptopy i Bóg raczy wiedzieć co ,wtedy nie wiedzieliśmy że córka karze nas za to że zwracaliśmy większą uwagę na syna niż na nią ,no ale „życie” teraz po 2 latach mieszkamy dalej razem ,jeździmy n wspólne wakacje i cieszymy się z życia.Syn dorósł i przekonał się gdzie leży prawda, NIGDY więcej takich szpitali i nikomu go nie polecam .Pozdrawiam doświadczony nowymi przeżyciami Tata

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłam w szpitalu psychiateycznym na oddziale dziecięcym kilka tygodni temu. To co tam przeżyłam to był koszmar. Kara na jedzenie w psychiatryku? Serio?

Zakazaliscie jeść kolacji 10 letniemu chłopczykowi bo bawił się zakrętką na korytarzu? Czy wy jesteście k*rwa normalni? Jedyne co wyniosłam z tego szpitala to traumę. Nienawidzę was za to. Teraz za każdym razem gdy widzę szpital przypomina mi się łańcut. Takie osoby jak dyżurka szpitala psychiatrycznego dla dzieci i młodzieży w lancucie nie powinni mieć praw opieki nad zaburzonymi osobami. Nawet po ukończeniu 18 roku życia 30 sierpnia nie chcieli mnie wypuścić mimo że miałam takie prawo. Mam nadzieję że karma do was wróci.  Kierownik oddziału powinien się zastanowić kogo zatrudnia... chyba że też jest takim pustakiem jak oni wszyscy cała dyżurka. Baby bo tak się ich inaczej nie da nazwać zamiast pomóc innym malowały se rzęsy poprawiały się w lustrze. Większego k*restwa nie widziałam. Nie polecam tego szpitala. Najgorszemu wrogowi nie życzyłabym tego żeby tam trafił. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×