Skocz do zawartości
Nerwica.com

A czy ktos z Was mial kiedys tak, ze


Ameli83

Rekomendowane odpowiedzi

patrzył na otaczajacy go swiat, ile zla sie na nim dzieje, gwalty, kradzieze..., na ludzi chorych, po wypadkach, niepelnosprawnych od urodzenia...., a z kolei patrzyl na siebie w lustrze i myslal sobie przeciez mam rece, mam nogi, mam wszystko na miejscu jeszcze jestem mloda i wszystko przede mna, mam wpanialych rodzicow, swietna siostre wiec czego jeszcze mi trzeba??? dlaczego popadam w depresje i nerwice??? czy z egoizmu?, czy tez moze z tego ze mam za dobrze??? nie rozumiem , wydazylo sie w moim zyciu kilka przykrych rzeczy, ale w porownaniu do tego jak maja inni wydaje sie to banalne. Dlaczego wiec czuje sie taka bez wyrazu, bezosobowa, glupia i bierna, ze nie ma mnie za co kochac, zasmucam innych swoim widokiem a nie daje radosi i wdziecznosci za to co dlamnie robia ze az krzyczec mnie sie chce, a jednoczesnie czuje jakbym bluznila, bo przeciez ludzie maja ciezej w zyciu i sobie radza, sa dobrzy!!!!!!!!!!!

Nie wiem nawet czy to ma jakis glebszy sens co napisalam, ale tak czuje i prosze o opinie... pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ameli83, nerwica zalezy od kilku przyczyn, np od Twojej osobowsci, jak wplywa na Ciebie stres, stresujace sytuacje, idt itd mozna wymieniac kilkanascie takich przyczyn i kazda bedzie w jakis sposob znaczaca. Nerwica jest zazwyczaj konsekwencja tego ze w naszym zyciu cos takiego sie dzieje ze nie umiemy sobie z tym poradzic i wlasnie w tym jest cel by to umiec zrobic :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się w zupełności z Agusiaww...

Nerwica ma związek z naszymi emocjami, relacjami z otaczającymi nas ludźmi, postrzeganiem własnego "ja", sposobem reagowania i wytrzymałością na to, co dzieje się wokół nas. Nie powinnaś się obwiniać, że inni są np. kalekami, a Ty pomimo pełnej sprawności fizycznej jesteś nieszczęśliwa i czujesz się chora... Niektórzy mają chore nogi, a my chore dusze...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje Wam za te slowa i mysle, ze duzo jest w tym prawdy. Jak sie dzisiaj zastanawiam nad poczatkiem mojej nerwicy, a pozniej depresji, to mysle, ze zaczelo sie od tego, ze nie potrafilam wyrazac siebie, swoich granic. Patrzac obiektywnie to tak jakbym chciala sie przypodobac wiec na wszystko sie usmiecham, pozwalam, a pozniej nie radze sobie z sytuacjami i z tym ze ludzie zle sie do mnie odnosza i nie licza z moim zdaniem w konsekwencji dol, zamykam sie w sobie. Moje slowa i opinie wydaja mnie sie bez znaczenia, glupie wiec przestaje wogole mowic...i tak dalej az moglabym nie wychodzic z pokoju. Chcialabym zaczac z tym walczyc, ale nie wiem jak. Czuje sie bezsilna jakbym tego wszystkiego nie ogarniala, nie wiedziala co jest dobre dlamnie i innych, a co zle, dlatego zawsze mam przy sobie kogos silnego kto podejmuje za mnie decyzje. Moze dlatego dzisiaj czuje sie tak bezosobowo. Jeszcze raz dzieki :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×