FLUOKSETYNA(Andepin, Bioxetin, Fluoksetyna EGIS, Fluoxetin Polpharma, Fluoxetine Aurovitas/ Vitabalans, Fluxemed, Seronil)

[zburzony]

@Jarek.jarecki88mi się to nigdy nie przytrafiło w dawkach 20-60 mg.

[Wrwsw]

biorę od kilku dni, czekam na pierwsze efekty

[Piyerekpiyerek]

1 godzinę temu, Wrwsw napisał(a):

biorę od kilku dni, czekam na pierwsze efekty

Na co bierzesz? Ocd?

[Wrwsw]

W dniu 3.08.2025 o 12:13, Piyerekpiyerek napisał(a):

Na co bierzesz? Ocd?

głównie ocd, ale tez na objadanie się.

[Piyerekpiyerek]

3 minuty temu, Wrwsw napisał(a):

głównie ocd, ale tez na objadanie się.

Dobry stary lek. Ja mam dużo mniejszy apetyt na 20 mg a biorę od grudnia 

[tomek0700]

Mieliście zatkany nos na fluo? Od paru dni ledwo oddycham 

[Piyerekpiyerek]

Teraz, danka123 napisał(a):

Jak brałam to czasami mi się zdarzało, ale zawsze po kilku dniach mijało 

Ja miałem po escitalopramie. Po fluo i innych ssri nie

[Jarek.jarecki88]

W dniu 3.08.2025 o 10:25, zburzony napisał(a):

@Jarek.jarecki88mi się to nigdy nie przytrafiło w dawkach 20-60 mg.

Dzięki,  że zawsze odpowiadasz . Ja teraz trochę zaleczyłem natrętne myśli o braku wc jednak dalej mam brak napędu,  senność,  pesymizm i to straszny i nic nie cieszy....  Myślę właśnie o fluoksetynie tylko z tego co widzę dużo osób pisze , że może nasilić lęki . Z deszczu pod rynnę....  A ty coś bierzesz teraz ? Ja jeszcze brałem właśnie fluwo o , której pisałeś ale tak nasiliła lęki , że co noc budziłem sie z takim lękiem , że bez leków nawet takiego nie mam .

Edytowane 5 Sierpnia przez Jarek.jarecki88

[zburzony]

@Jarek.jarecki88tak, biorę jednocześnie z fluoksetyną wenlafaksynę i sulpiryd, od kilku lat biorę stale więcej niż jeden lek. Ale kiedyś co najmniej rok brałem fluoksetynę samą, 20 i 40 mg. Niewiele pamiętam z tamtych lat ale wiem że stres i objawy fobii społecznej były trochę większe. Ale ogólnie dawałem radę, nie było jak przed lekami że bałem się wyjść z domu.

[Olek5567]

Update do Moklobemidu. Nie wiem czy ze względu na lek czy na ogólnie dobre samopoczucie polepszył się apetyt i trochę przytylam

[Piyerekpiyerek]

10 minut temu, Olek5567 napisał(a):

Update do Moklobemidu. Nie wiem czy ze względu na lek czy na ogólnie dobre samopoczucie polepszył się apetyt i trochę przytylam

A jak sprawa z fobia społeczną?

[zburzony]

Wczoraj podniosłem fluoksetynę o 10 mg (z 50 na 60 mg), po paru godzinach w pracy zauważyłem że wszystko w jakiś trudny do opisania sposób wygląda, nieco lepiej jakby. Przez pół dnia odczuwałem nieco lepszy nastrój i spokój wewnętrzny. Później to ustąpiło miejsca złości i zmęczeniu, ale to naturalny stan po kilku godzinach roboty. No takie efekty uboczne to ja rozumiem.

[Olek5567]

W dniu 10.08.2025 o 17:39, Piyerekpiyerek napisał(a):

A jak sprawa z fobia społeczną?

Ogólnie dobrze.

nie mam lęków.

teraz zmieniłam pracę i męczy mnie wybudzanie o 5 codziennie - budzik jest na 6:30 i później już zero snu.. w weekendy tak samo 

nie wiem czy wpływ leku, czy jakiś stres podświadomie 

[Piyerekpiyerek]

1 godzinę temu, zburzony napisał(a):

Wczoraj podniosłem fluoksetynę o 10 mg (z 50 na 60 mg), po paru godzinach w pracy zauważyłem że wszystko w jakiś trudny do opisania sposób wygląda, nieco lepiej jakby. Przez pół dnia odczuwałem nieco lepszy nastrój i spokój wewnętrzny. Później to ustąpiło miejsca złości i zmęczeniu, ale to naturalny stan po kilku godzinach roboty. No takie efekty uboczne to ja rozumiem.

Jak długo bierzesz fluo? I na co się leczysz? 60 to już spora dawka więc pewnie dość długo już to bierzesz. Dobrze wiedziec że komuś wyższe dawki służą. Ja biorę 20 mg od końca listopada

[zburzony]

@Piyerekpiyerekbiorę niecałe pół roku jakoś, startowałem od 40 mg. Biorę jednocześnie parę innych leków ale u mnie to od lat standard. Kiedyś brałem tylko fluoksetynę, 20 potem 40 mg. Nie pamiętam już jak było z nastrojem ale fobia społeczna pogorszyła się.

Leczę się na zaburzenia osobowości, depresję i lęk (nie wiem czy to osobne kwestie czy tylko objawy tych ZO). Od dłuższego czasu lęk mnie już nie męczy, zacząłem brać fluoksetynę w nadziei że trochę mnie rozrusza i zmniejszy apatię. W jakimś stopniu się to udało.

[Piyerekpiyerek]

1 minutę temu, zburzony napisał(a):

@Piyerekpiyerekbiorę niecałe pół roku jakoś, startowałem od 40 mg. Biorę jednocześnie parę innych leków ale u mnie to od lat standard. Kiedyś brałem tylko fluoksetynę, 20 potem 40 mg. Nie pamiętam już jak było z nastrojem ale fobia społeczna pogorszyła się.

Leczę się na zaburzenia osobowości, depresję i lęk (nie wiem czy to osobne kwestie czy tylko objawy tych ZO). Od dłuższego czasu lęk mnie już nie męczy, zacząłem brać fluoksetynę w nadziei że trochę mnie rozrusza i zmniejszy apatię. W jakimś stopniu się to udało.

Więc nie stosujesz jej na lęk tylko na nastrój i apatię? Co bierzesz na lęk? Ja biorę fluo właśnie na zaburzenia lękowe 

[zburzony]

Na lęk trzymam się od dawna wenlafaksyny, lekarz zgodził się pisać mi dwa antydepresanty. Dodatkowo sulpiryd, może on i nie jest stricte przeciwlękowy ale zmniejsza napięcie które często jest przyczyną lęku i mnie.

[Piyerekpiyerek]

6 minut temu, zburzony napisał(a):

Na lęk trzymam się od dawna wenlafaksyny, lekarz zgodził się pisać mi dwa antydepresanty. Dodatkowo sulpiryd, może on i nie jest stricte przeciwlękowy ale zmniejsza napięcie które często jest przyczyną lęku i mnie.

A wenlafaksyna faktycznie działa przeciwlękowo? Mój lekarz nigdy nie chciał mi dać snri ze względu że nie działają jego zdaniem na nerwicę

[zburzony]

@Piyerekpiyerekw moim przypadku wenlafaksyna okazała się strzałem w dziesiątkę. Po nieudanych próbach z paroma lekami, nowy lekarz przepisał mi 20 lat temu wenlę i szybko odczułem dużą poprawę, ciagły lęk i napięcie emocjonalne wyraźnie osłabły a objawy fobii społecznej zmniejszyły się na tyle że w końcu mogłem wyjść z domu kiedy chciałem i czuć się dość swobodnie na ulicy między ludźmi.

Fakt, u niektórych wenla pogarsza stany lękowe, pewnie poprzez wpływ na noradrenalinę, tak samo jak część jest po niej senna kiedy ja byłem pobudzony, krócej spałem i pozbyłem się w części apatii i wiecznego zmęczenia.

[mio85]

W dniu 12.08.2025 o 14:28, Piyerekpiyerek napisał(a):

Więc nie stosujesz jej na lęk tylko na nastrój i apatię? Co bierzesz na lęk? Ja biorę fluo właśnie na zaburzenia lękowe 

A nie pisałeś wcześniej,  że Paroksetyna wyleczyła ci lęki kompletnie? P.s. czy czujesz jakieś pozytywy po amantadynie?

[Piyerekpiyerek]

15 minut temu, mio85 napisał(a):

A nie pisałeś wcześniej,  że Paroksetyna wyleczyła ci lęki kompletnie? P.s. czy czujesz jakieś pozytywy po amantadynie?

Tak wyleczyła lęk ale nie do końca ocd a ocd jest też zaburzeniem lękowym. Paroksetyna mogłem brać tylko dawkę podstawową czyli 20 mg a to było za mało na ocd. Pomagało ale za mało. Po odstawieniu paroksetyny zauważyłem że znowu wracam się do samochodu sprawdzić czy napewno go zamknąłem i takie tam i lekarz powiedział że jak nie będę leczył ocd to doprowadzi to do nawrotu niepokoju. Sertralina nie zadziałała na mnie escitalopram ma niską dawkę uznaną za maksymalna więc została tylko fluo. O dziwo biorę tylko 20 mg i efekt jest bardzo dobry. A amantadyna jest stosowana w terapii wspomagającej ocd jako dodatek do ssri. Powiem ci że bardzo dobrze działa. Libido wybiło strasznie do góry tak samo jak motywacja. Biorę 2 z dziennie po 50 mg 

[krzysztof6]

U mnie dziś mija dokładnie 10 tygodni od pierwszej dawki. 2 tygodnie temu zwiększyłem do 40 mg z 20 mg. Póki co, totalnie 0 efektu oprócz leciutkiego spłycenia emocji. Lęki, napięcie dokładnie takie samo.

Czekam 2 kolejne tygodnie (na redditach piszą żeby poczekać 12 tygodni) i jeśli nagle cudownie nie zaskoczy to czas coś zmienić. Myślę o esci, paro albo o wenflaksynie (mam w domu całe opakowanie 37.5, zjadłem 2 dni i wystraszyłem się uboków). Od ok. 20 lat cierpię na GAD, nerwica lękowa, somaty i ciągłe napięcie, lekka fobia społeczna. No typowy nerwus bez grama depresji  ma ktoś jakiś pomysł? 

Edytowane 2 godziny temu przez krzysztof6

[Piyerekpiyerek]

18 minut temu, krzysztof6 napisał(a):

U mnie dziś mija dokładnie 10 tygodni od pierwszej dawki. 2 tygodnie temu zwiększyłem do 40 mg z 20 mg. Póki co, totalnie 0 efektu oprócz leciutkiego spłycenia emocji. Lęki, napięcie dokładnie takie samo.

Czekam 2 kolejne tygodnie (na redditach piszą żeby poczekać 12 tygodni) i jeśli nagle cudownie nie zaskoczy to czas coś zmienić. Myślę o esci, paro albo o wenflaksynie (mam w domu całe opakowanie 37.5, zjadłem 2 dni i wystraszyłem się uboków). Od ok. 20 lat cierpię na GAD, nerwica lękowa, somaty i ciągłe napięcie, lekka fobia społeczna. No typowy nerwus bez grama depresji  ma ktoś jakiś pomysł? 

Nie wiem czy próbowałeś sertraliny. Jak nie to spróbowałbym najpierw esci albo sertraliny . Jak to nic nie da paroksetyny. 

[krzysztof6]

25 minut temu, Piyerekpiyerek napisał(a):

Nie wiem czy próbowałeś sertraliny. Jak nie to spróbowałbym najpierw esci albo sertraliny . Jak to nic nie da paroksetyny. 

Nie. Do tej pory tylko 2 dni wenla, obecnie fluo i 2 miesiące tianeptyna (btw coś pomagała ale kiepsko). 

Myślałem właśnie najpierw esci - jeśli będzie lipa to sertralina a ew. potem najmocniejsze paro czy wenla. Boję się tylko uboków, bo właśnie moje somaty to między innymi problemy jelitowe/luźne stolce. Wiem, że setra potrafi tutaj pogorszyć sprawę. 

Edytowane 1 godzinę temu przez krzysztof6

[Piyerekpiyerek]

29 minut temu, krzysztof6 napisał(a):

Nie. Do tej pory tylko 2 dni wenla, obecnie fluo i 2 miesiące tianeptyna (btw coś pomagała ale kiepsko). 

Myślałem właśnie najpierw esci - jeśli będzie lipa to sertralina a ew. potem najmocniejsze paro czy wenla. Boję się tylko uboków, bo właśnie moje somaty to między innymi problemy jelitowe/luźne stolce. Wiem, że setra potrafi tutaj pogorszyć sprawę. 

Ja biorąc sertraline miałem cały czas biegunkę. Nie taka typową że latałem co chwilę do łazienki  ale po prostu stolec zawsze był luzny. Na pierdy trzeba było uważać.  Wiem że i ciebie może być inaczej ale dużo osób na reddit o tym pisało. A jeśli chodzi o escitalopram miałem problem przez pierwsze dwa tygodnie a potem mój ins się znacznie poprawił. Gdyby nie to zmeczenie znacznie większe nawet niż na paro i ogromna potliwość gorsza niż na innych ssri to nie zrezygnowałbym z esci. Świetny na ibs i na zawroty głowy. Nie wiem jak przeciwlękowo bo nie wytrzymałem dłużej niż 7 tygodni bo zmęczenie mnie pokonało. Wstawałem rano i nie mogłem znaleźć motywacji żeby co kolwiek robic