Skocz do zawartości
Nerwica.com

NLP - ktos probowal, warto?


banzaj

Rekomendowane odpowiedzi

Zupełnie się nie zgadzam z tym porównaniem. Leczenie chorób, które mają podłoże fizycznie nijak ma się do doświadczeń psychicznych. Psycholog musi wiedzieć, jak to jest być "o krok od samobójstwa" ponieważ w przeciwnym razie nie zrozumie powagi sytuacji.

 

To mam pomysł. Psychologów którzy chcą prowadzić psychoterapie innym ludziom można by wysyłać na taką szkołę przetrwania na której taki psycholog byłby bity, poniżany,gwałcony, molestowany.... (tak, żeby poznał wszystkie cierpienia jakie mogły dotknąc jego przyszłych klientów).

Kiedy już sięgnie dna, nabawi się fobii, deprechy, ocd itd. i uda musie z tego wyjść samemu, to dopiero wtedy dopuścić go do leczenia innych. :roll:

 

Ale ekspertami od wychowania mogą zostać tylko osoby, które dzieci posiadają.

Nie, ekspertami mogą zostać ludzie, którzy posiadają odpowiednią wiedzę, opartą na długoletnich obserwacjach i badaniach, o tym jakie warunki należy zapewnić dzieciom, aby miały jak największą szanse na zdrowe dzieciństwo i dalsze życie. Nie ważne, czy taką wiedzę będzie miał człowiek, który ma, czy nie ma dzieci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zachowałabym ostrożność, jeśli chodzi o stwierdzenia tego typu, że w ciągu dwóch dni, a nawet godzin można kogoś wyleczyć z depresji czy nerwicy. .

Załóżmy taką sytuację . W życiu człowieka pojawia się nagle jakiś problem ,który może mieć katastrofalny wpływ na jego dalsze życie. Każdy człowiek posiada system nerwowy ,który w takiej sytuacji musi zareagować .Mogą to być objawy zespołu jelita drażliwego ,bóle brzucha ,ścisk głowy ,kołatanie serca itp ... Jeśli dana osoba zamiast zwracać uwagę na powyższe objawy, zamiast doszukiwać się wszelkich możliwych chorób ,tylko szuka rozwiązania problemu ,to istnieje taka możliwość ,że po znalezieniu rozwiązania i widocznych efektach zastosowanego rozwiązania objawy ustępują .

 

-- 04 cze 2013, 19:07 --

 

Dla mnie NLP to bełkot pseudopsychologiczny, wyrachowana socjotechnika i psychomanipulacja- mająca służyć nabijaniu kabzy tym wszystkim trenerom personalnym na naiwności ciemnej masy.

Nabijaniu kabzy firmom farmaceutycznym służy psychiatria .A ciemna masa wierzy ,że połknie tabletkę i już będzie szczęśliwa ; znikną problemy ,które odbierają jej radość z życia ; że zacznie racjonalnie myśleć .Niestety bez uczciwej pracy , nie ma sukcesu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Załóżmy taką sytuację . W życiu człowieka pojawia się nagle jakiś problem ,który może mieć katastrofalny wpływ na jego dalsze życie. Każdy człowiek posiada system nerwowy ,który w takiej sytuacji musi zareagować .Mogą to być objawy zespołu jelita drażliwego ,bóle brzucha ,ścisk głowy ,kołatanie serca itp ... Jeśli dana osoba zamiast zwracać uwagę na powyższe objawy, zamiast doszukiwać się wszelkich możliwych chorób ,tylko szuka rozwiązania problemu ,to istnieje taka możliwość ,że po znalezieniu rozwiązania i widocznych efektach zastosowanego rozwiązania objawy ustępują

Tylko ,że reakcja stresowa z powodu dużego realnego stresu czy zagrożenia nie jest nerwicą , jest raczej normalna i mija wraz z ustąpieniem bodźca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pani ekspert, różnica pomiędzy tobą a mną jest taka, że ja zbudowałem opinie na 5 letnim doświadczeniu a ty na kilkudniowym jednym pseudo fachowcu. Ja nie muszę bronić NLP. Samo się obroni. Wspominałem, że mam przyjaciółkę, która studiuje psychologię... Zdanie o NLP ma takie jak ty masz. Po prostu w zawodzie, ktory masz NLP krytykuje się dla zasady. Ja nie wierzę, żę byłby jakikolwiek argument na to byś uwierzyła. Wybacz no ale jeżeli ktoś podważa argument skuteczności(moja przyjaciółka) to jest to typowe uprzedzenie. Bardziej mnie wkurza jak ktoś wypowiada się na tematy na które nie ma pojęcia. Tak samo „nie mogłem zdzierżyć” jak ktoś bzdury gadał o Hipnozie, feromonach i innych rzeczach. To, że mowa tu o NLP to nie aż tak istotne.

Vitalia nie wiem czego ty nie rozumiesz w zdaniach które napisałem. Przecież jasno i klarownie, napisałem iż nie uważam aby osoba chcąca pomagać, musiała przejść wszystkie choroby świata, ale wiedzieć jaki to ciężki stan(i jak poważne może on za sobą nieść konsekwencje), powinien doświadczyć ponieważ nigdy nie pojmie jak to jest. I żadna książka, żadna obserwacja mu tego nie da.

 

Psychoterapeutą powinien być ktoś z powołaniem, ktoś kto wie co to znaczy cierpieć i wie, że można pokonać problem, bo sam tego dokonał. A nie był Guła po studiach i otwiera gabinet i wszystko co wie, to wie z książek. To co napisałaś o kursie to jest trochę przerażające, ale wiesz co?? Jeżeli ktoś, kto przeżył takie akcje i wyszedł z tego, to ma predyspozycje na wspaniałego mentora, nauczyciela, przewodnika czy psychoterapeutę. Jest motywatorem, przykładem, że można! I taki przewyższy doświadczeniem każdego kujona książkowego.

 

Nie, ekspertami mogą zostać ludzie, którzy posiadają odpowiednią wiedzę, opartą na długoletnich obserwacjach i badaniach, o tym jakie warunki należy zapewnić dzieciom, aby miały jak największą szanse na zdrowe dzieciństwo i dalsze życie. Nie ważne, czy taką wiedzę będzie miał człowiek, który ma, czy nie ma dzieci.

 

Nie. Muszą poznać w praktyce jak to jest być ojcem/matką. Obserwacje nigdy tego nie dadzą.

To tak jak księża piszą o seksie… to jest zabawne dopiero. Jak mają to robić pary, kiedy itp. itd. Kompletny idiotyzm. Albo instruktorem jazdy ma być facet, który obserwował, robił badania, uczył się teorii na temat tego jak jeździć samochodem ale nigdy nie jeździł…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Psychoterapeutą powinien być ktoś z powołaniem, ktoś kto wie co to znaczy cierpieć i wie, że można pokonać problem, bo sam tego dokonał.

Ok. faktycznie taki ktoś byłby w tej roli najbardziej wiarygodny, ale , czy według ciebie, psychoterapeuta, który przeszedł depresję może leczyć tylko chorych na depresje, czy nerwicowców, osoby z ocd itd także ( zakładając że nerwicy, ocd nie miał)? Oczywiście to co napisałam o szkole przetrwania dla psychologów to żart.

 

Nie. Muszą poznać w praktyce jak to jest być ojcem/matką. Obserwacje nigdy tego nie dadzą.

 

Mam inne zdanie. Taki przykład: Rodzice wychowali wspaniale dziecko, wychowując go dbali by nigdy nie jadło mięsa, bo sami byli wegetarianami, chodziło do kościoła, ale oprócz tego dali mu też dużo miłości, akceptacji i wsparcia. Jeśli byś ich zapytał, jak to zrobili, że mają takiego wspaniałego syna, czy córkę, mogli by odpowiedzieć, że to pewnie przez dietę bezmięsną (bo mięso to toksyny zanieczyszczające ciało i umysł) i przez modlitwę ( bóg jest łaskawy dla jego wyznawców) być może nie wspomnieliby o całej miłości jaką włożyli w wychowanie bo dla nich coś takiego to oczywistość. Tymczasem ludzie zajmujący się badaniami przyczyn zaburzen psychicznych czy emocjonalnych., przyglądnęliby się znacznej liczbie dzieci z problemami emocjonalnymi i bez tych problemów, zbadaliby w jaki sposób były wychowywane i doszli do wniosku, że ani wiara w boga, ani dieta nie miały na to większego wpływu, natomiast znaczny wpływ miało to czy dziecko zostało poddane deprywacji emocjonalnej, czy też nie.

Na podstawie takich badań mogą już jako eksperci radzić, że aby, zapewnić dziecku właściwy rozwój emocjonalno-psychiczny należy m.in nawiązać z dzieckiem odpowiednią więż i zaspokoić jego emocjonalene potrzeby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×