Skocz do zawartości
Nerwica.com

Moja dzisiejsza hipomania. Przeprosiny, i dziękuję, że pomogliście mi to zauważyć.


Verinia

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Catriona napisał(a):

Człowieka w manii idzie poznać od razu. Na studiach kazali mi iść zrobić wywiad z jedną pacjentką i nie chcieli mi najpierw powiedzieć diagnozy, ale miałam zebrać konkretne informacje. Kur*a, zadałam jedno pytanie jak się Pani czuje a uzyskałam odpowiedzi na wszystkie pozostałe, których kobieta nawet nie znała, bo opowiedziała całą historię sama z siebie🤷‍♀️ te informacje, których nie potrzebowałam też dostałam 😅 wracam po dobrej godzinie (normalnie taki wywiad to ok 15-20 min.), a opiekun praktyk się cieszy i do mnie i co, już wiesz jaka diagnoza? Ja tylko tak na niego spojrzałam i mówię no trudno nie zauważyć że chad i obecny epizod manii, bo ledwo udało mi się wyjść, bo nadal chciała opowiadać.

Ja kiedyś mówiłam opowiadałam coś co trwało ponad 4 godziny może 5 prawie. Mówiąc bez przerwy. Koleżanka cały czas ze mną była bosmy były w polach w nocy. Udało jej się wtracic jedno pytanie no to ile trwało paręnaście sekund. Ogólnie było już późno w nocy, mieli po nią jechać i czekali, w końcu ja ja odwiozlam. Ale była strasznie wkurwiona, strasznie. Ja miałam dzong taki bo mi się zdawało że mówiłam max pół godziny :( to było dziwneee pomyślałam że już się nie odezwie ta koleżanka nigdy Xd zero respektu, z zagranicy zjechała po roku a ja tak... 

Ale nie kupiłam ciągnika choc mam ziemię:D ani nic nigdy nie wydawałam więc może to jakieś było reaktywne nie mam pojęcia 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, MicMic napisał(a):

???????? Ja jebe, nigdy nawet tyle nie wydałem.

A weź pod uwagę, że to było jakieś 18 lat temu - inna wartość pieniądza 😄 Maniak potrafi... No wtedy jeszcze pożyczałem, potem ojciec spłacił, ale przez kilka lat to odrabiałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Dryagan napisał(a):

A weź pod uwagę, że to było jakieś 18 lat temu - inna wartość pieniądza 😄 Maniak potrafi... No wtedy jeszcze pożyczałem, potem ojciec spłacił, ale przez kilka lat to odrabiałem.

Matko, ja przed kupnem keczupu zastawiam się kilka dni. 

Trochę zazdro wolności. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Catriona napisał(a):

Kur*a, zadałam jedno pytanie jak się Pani czuje a uzyskałam odpowiedzi na wszystkie pozostałe, których kobieta nawet nie znała, bo opowiedziała całą historię sama z siebie🤷‍♀️ te informacje, których nie potrzebowałam też dostałam 😅

😄 zabawna akcja, chociaż wiadomo nie dla tej Pani. Ciekawe czy zdawała sobie sprawę, że jest w manii. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, brum.brum napisał(a):

😄 zabawna akcja, chociaż wiadomo nie dla tej Pani. Ciekawe czy zdawała sobie sprawę, że jest w manii. 

na początku - jak się zaczyna zwyżka, to człowiek jeszcze trochę wie, że coś jest nie tak. Ale ja - jak mi się to rozkręci, to już nie wiem. Jest taki moment, kiedy wajcha się przekręca i wtedy to już koniec, jestem w swoim świecie, a każdy kto próbuje mi wmówić, że jestem chory, staje się wrogiem. Tu pewnie jest znacząca różnica między manią a hipomanią. W hipomanii człowiek jeszcze jest w miarę świadomy, może być nawet twórczy

19 minut temu, MicMic napisał(a):

Matko, ja przed kupnem keczupu zastawiam się kilka dni. 

Trochę zazdro wolności. 

ale jakiej wolności???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Dryagan napisał(a):

na początku - jak się zaczyna zwyżka, to człowiek jeszcze trochę wie, że coś jest nie tak. Ale ja - jak mi się to rozkręci, to już nie wiem. Jest taki moment, kiedy wajcha się przekręca i wtedy to już koniec, jestem w swoim świecie, a każdy kto próbuje mi wmówić, że jestem chory, staje się wrogiem.

ale jakiej wolności???

no właśnie. Jak stanie się takie -PSTRYk! To człowiek już nie wie, że jest szalony! Wie, że jego urojenia są prawdą. Wchodzi w to i zaczyna się źle. Może się to przerodzić w psychozę u niektórych. Zależy od człowieka itd. Jak się szybko zareaguje to można to jeszcze zahamować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, brum.brum napisał(a):

😂 a teraz, jak Cię „złapie” choroba, udajesz że mówisz przez głośnomówiący ?😄

Wybacz, nie śmieje się z Ciebie, oczywiście tylko wyobraził sobie taką scenę na ulicy 😄

Nie, bo jak już robiłem takie rzeczy, to nie myślałem, że musze coś udawać. Człowiek robi co chce, nie ma żadnych powściągów. Tak napisałem o tych komórkach, jak to wygląda z zewnątrz - że kiedyś było od razu widać, a teraz to zwykle przechodnie się nie przyglądają czy ktoś gada przez telefon czy gada do siebie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, MicMic napisał(a):

No nie wiem, spontaniczności, tego że nie musisz się non stop zastanawiać, analizować, przewidywać i stresować. 

No, ale po manii i tej spontaniczności nadchodzi rzeczywistość. Dość ponura. Trzeba ponieść konsekwencje swoich działań. Dlatego nie chcę tego więcej. Wolę przewidywać i analizować. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, MicMic napisał(a):

Trochę zazdro wolności.

To z wolnością nie ma nic wspólnego. Ludzie mają po kilku komorników na głowie i lata spłacania przez taką "wolność wydawania pieniędzy".

O wolności możesz mówić jak masz jakieś zabezpieczenie finansowe, regularne przychody i nie musisz się zastnawiać czy kupić ketchup za 3 zł czy za 8zł - kupujesz ten, który bardziej lubisz (sam o tym ketchupie wspomniałeś😅). Ludzie z CHAD często tego nie mają. Jak ktoś ma mały wgląd w swoją chorobę, to choroba robi z taką osobą co chce co powoduje szereg problemów, chociażby z utrzymaniem pracy, bo w manii nikomu leki nie potrzebne - przecież czują się świetnie - no przynajmniej do pewnego momentu.

A im "lepsza" mania, tym wyższa cena później do zapłacenia w postaci cięższej depresji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, Catriona napisał(a):

To z wolnością nie ma nic wspólnego. Ludzie mają po kilku komorników na głowie i lata spłacania przez taką "wolność wydawania pieniędzy".

O wolności możesz mówić jak masz jakieś zabezpieczenie finansowe, regularne przychody i nie musisz się zastnawiać czy kupić ketchup za 3 zł czy za 8zł - kupujesz ten, który bardziej lubisz (sam o tym ketchupie wspomniałeś😅). Ludzie z CHAD często tego nie mają. Jak ktoś ma mały wgląd w swoją chorobę, to choroba robi z taką osobą co chce co powoduje szereg problemów, chociażby z utrzymaniem pracy, bo w manii nikomu leki nie potrzebne - przecież czują się świetnie - no przynajmniej do pewnego momentu.

A im "lepsza" mania, tym wyższa cena później do zapłacenia w postaci cięższej depresji.

No dokładnie. Ja potrzebowałem 15 lat, żeby się nauczyć kontrolować swoją chorobę, Ale nadal jest to trochę jak miecz Damoklesa nad głową. Nie wiadomo co może być tym zapalnikiem, który znowu wywoła chorobę. Chociaż z ostatnim zdaniem się nie zgodzę. Nie zawsze jest takie przełożenie, że ostra mania = ciężka depresja. U mnie tak nie jest. Miałem wariackie odjebki, manie psychotyczne i takie jakby "hipodepresje", a bywa że ludzie mają "tylko" hipomanie i silne depresje. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Dryagan napisał(a):

Miałem wariackie odjebki, manie psychotyczne i takie jakby "hipodepresje", a bywa że ludzie mają "tylko" hipomanie i silne depresje. 

No wiadomo, to też zależy od typu CHAD, ale ogólnie rzecz biorąc za każdą zwyżkę płaci się w końcu cenę. Mniejszą lub większą.

Jednak osobę w depresji łatwiej przekonać do leczenia niż osobę w fazie hipomanii/manii - przecież czuje się świetnie, to o jakiej chorobie mowa? 

Edytowane przez Catriona

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Dryagan napisał(a):

Co do mówienia, mówię podobno szybciej i często do siebie (lub do wyimaginowanego rozmówcy). W sumie dzięki komórkom to już teraz tak dziwnie nie wygląda jak człowiek gada coś na ulicy. Kiedyś było inaczej 😄 Od razu było widać, że wariat

Mi psychiatra powiedziała, że mówienie do siebie nie musi być czymś nienormalnym. Ja dużo mówię do siebie, chyba przez to że nie mam za bardzo do kogo. Co więcej ostatnio często mówię do psa, chociaż go nie mam, ale mam bujną wyobraźnię wiec mi to nie przeszkadza.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, bei napisał(a):

Mi psychiatra powiedziała, że mówienie do siebie nie musi być czymś nienormalnym. Ja dużo mówię do siebie, chyba przez to że nie mam za bardzo do kogo. Co więcej ostatnio często mówię do psa, chociaż go nie mam, ale mam bujną wyobraźnię wiec mi to nie przeszkadza.

 

haha ja ostatnio prowadzę w swojej głowie psychoterapię z wyimaginowanym terapeutą, także rozumiem to doskonale. I co najlepsze, to działa 😂 na krótką chwilę, ale jednak.. :D 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×