Skocz do zawartości
Nerwica.com

Niski wzrost kompleks od wielu lat


Wentyl1996

Rekomendowane odpowiedzi

11 godzin temu, Wentyl1996 napisał(a):

Uważam ,że jakbym miał 185 cm nie miałbym problemów czułbym się pewny siebie.

Tak??? wzrost nie daje pewności siebie. Ja mam 191 cm i co? Nigdy nie byłem pewny siebie, teraz po latach jest trochę z tym lepiej, ale w Twoim wieku uważałem się za kupę gówna, tak miałem zakodowane przez ojca i tak mi się wydawało, niezależnie od tego co robiłem. Pewności siebie nie buduje się wyglądem, tylko przeprogramowaniem głowy

5 godzin temu, Purpurowy napisał(a):

168cm wzrostu, metr w obwodzie (pomimo braku nadwagi) wykształcenie średnie bez matury, praca na czarno, brak jakiegokolwiek hobby, pasji, czy zainteresowań, alkoholik z borderem, ryj niewyjściowy... a jakoś sobie kogoś znalazłem. Fakt, jest trudno, przy takim zestawie cech, ale nie jest to niemożliwe.

Ale to nie wzrost, czy wygląd jest głównym problemem - wiesz o tym. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Purpurowy napisał(a):

168cm wzrostu, metr w obwodzie (pomimo braku nadwagi) wykształcenie średnie bez matury, praca na czarno, brak jakiegokolwiek hobby, pasji, czy zainteresowań, alkoholik z borderem, ryj niewyjściowy... a jakoś sobie kogoś znalazłem. Fakt, jest trudno, przy takim zestawie cech, ale nie jest to niemożliwe.

Jeżeli możesz mi odpowiedzieć. W jaki sposób zbudowałeś swoją pewność siebie w szkole średniej? Bo zawsze miałem ten kompleks wzrostu, ale widziałem niższych dużo pewniejszych siebie niż ja. I tak zawsze myślałem jak?

Edytowane przez Vizyo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Vizyo napisał(a):

Jeżeli możesz mi odpowiedzieć. W jaki sposób zbudowałeś swoją pewność siebie w szkole średniej? Bo zawsze miałem ten kompleks wzrostu, ale widziałem niższych dużo pewniejszych siebie niż ja. I tak zawsze myślałem jak?

Nie zbudowałem. Moja pewność siebie i samoocena "od zawsze" leżą i kwiczą. Po prostu przy ludziach udaję pewność siebie i to działa.

4 godziny temu, Dryagan napisał(a):

Ale to nie wzrost, czy wygląd jest głównym problemem - wiesz o tym. 

Wiem o tym. Gdyby były głównym problemem, to nigdy bym nikogo nie znalazł. A znalazłem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Melodiaa napisał(a):

Tak ci podpowiada Twoja wyobraźnia a sądzę, że wtedy znalazłbyś inna "niedoskonałość" w sobie która tłumaczył byś brak pewności siebie. Niestety wszystko jest w naszych głowach i z pewnością nie są winne  3 cm, które w twojej opinii ci brakuje.

To kwestia psychiki i poczucia własnej wartości, samoakceptacji takim jakim się jest  a jest to niezależne od innych czynników. Oczywiście można w sobie widzieć mankamenty ale podchodzić do tego z dystansem i zrozumieniem bo nie na wszystko mamy wpływ. Poświęcanie zbytniej uwagi czemuś czego nie można zmienic jest jak dla tematem do poszukiwania przyczyn i tutaj zaczyna się praca nad sobą najlepiej u psychoterapeuty. 

Przede wszystkim ktoś kto pewność siebie nie porównuje się z innymi a z każdej niedoskonałości nawet potrafi zrobić walor. 

Wszystko zależy od nas i jak do siebie pochodzimy. Opinia innych też nie powinna mieć większego znaczenia bo ważne jest co my sami o sobie myślmy. Dopóki tego w swoim  podejściu nie zmienisz będziesz upatrywał problem w 3 cm a tu chodzi znacznie o coś innego moim skromnym zdaniem.

 

 

 

Nie będzie mi nikt mówił .Na pewno taka osoba która nie jest niska i nigdy nie miała problemów z niskim wzrostem.Jestem jak na faceta niski i tego się nie da zmienić .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Wentyl1996 napisał(a):

Nie będzie mi nikt mówił .Na pewno taka osoba która nie jest niska i nigdy nie miała problemów z niskim wzrostem.Jestem jak na faceta niski i tego się nie da zmienić .

Jeżeli nie możesz tego zmienić to dlaczego, aż tak się tym przejmujesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Vizyo napisał(a):

Jeżeli nie możesz tego zmienić to dlaczego, aż tak się tym przejmujesz?

Bo mam utrudnione przez to życie jestem przez niski wzrost źle odbierany ,odrzucany przez kobiety,nigdzie nie umiem znaleźć dziewczyny z powodu przeklętego niskiego wzrostu takim jak 177 cm.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Wentyl1996 napisał(a):

Bo mam utrudnione przez to życie jestem przez niski wzrost źle odbierany ,odrzucany przez kobiety,nigdzie nie umiem znaleźć dziewczyny z powodu przeklętego niskiego wzrostu takim jak 177 cm.

Mam znajomego który ma 164cm wzrostu i wszyscy go lubią miał 3 dziewczyny. Jest duszą towarzystwa, ma życie ułożone. Skoro jest mniejszy od ciebie to dlaczego on nie ma utrudnionego życia, a ty masz?

Edytowane przez Vizyo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Vizyo napisał(a):

Mam znajomego który ma 164cm wzrostu i wszyscy go lubią miał 3 dziewczyny. Jest duszą towarzystwa, ma życie ułożone. Skoro jest mniejszy od ciebie to dlaczego on nie ma utrudnionego życia, a ty masz?

To jest pewnie wyjątek .Ciężko mu było znaleźć dziewczyne bardzo ciężko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Wentyl1996 napisał(a):

To jest pewnie wyjątek .Ciężko mu było znaleźć dziewczyne bardzo ciężko.

Z tego co mi wiadomo to miał tak jak każdy inny facet. Kilka Cię odrzuci, ale w końcu znajdziesz tą jedyną.

Edytowane przez Vizyo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Maat napisał(a):

Najlepiej się tak użalać i użalać nad sobą.Poużalajmy się tak na co się da.Wszyscy.Ale będzie fajnie.

Troszkę wyrozumiałości widać, że autor tematu jest bardzo zakompleksiony. Tu potrzeba przede wszystkim spokoju. Ja go rozumiem byłem w podobnej sytuacji. No, ale wychodzę z założenia, że ja dałem radę z tego wyjść I on też da radę tylko trzeba czasu.

Edytowane przez Vizyo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Użalanie się nad sobą, marudzenie, brak motywacji, pracy nad sobą, energii, ambicji - to są cechy, które a pewno nie pomagają w szukaniu partnerki. Raczej każdą kobietę odstraszą na wstępie, choćby się wyglądało jak model. To, co na pewno pociąga kobiety, to pewność siebie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Dryagan napisał(a):

Użalanie się nad sobą, marudzenie, brak motywacji, pracy nad sobą, energii, ambicji - to są cechy, które a pewno nie pomagają w szukaniu partnerki. Raczej każdą kobietę odstraszą na wstępie, choćby się wyglądało jak model. To, co na pewno pociąga kobiety, to pewność siebie

Pewność siebie to coś co ciężko w sobie wypracować. Ja do dzisiaj mam z tym ciężko nie wiem jak ludziom udaje się to wypracować, ale bardzo chciałbym być pewnym siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie powiem, że to wypracowałem w pełni, czasem wracają demony przeszłości, ale jest inaczej niż 10 lat temu. Na pewno dużo mi dała moja obecna Żona, to ona mnie uczyła pewnych zachowań, nie godziła się na niektóre. Spotykają się z nią na początku nieraz reagowałem histerycznie, co wynikało z mojego przekonania, że na nią nie zasługuję, że jestem gorszy. Nieraz mi się zdawało, że jest ze mną z litości. A jak się rozstaliśmy z powodu tych moich histerii i zazdrości, to było dla mnie potwierdzenie, że jestem beznadziejny. No ale potem wróciliśmy do siebie, a ja musiałem się trochę zmienić. Dużo mi dały rozmowy z nią, bo jest mądra, może lepsza niż terapeutka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Dryagan napisał(a):

Na pewno dużo mi dała moja obecna Żona

 

15 godzin temu, Dryagan napisał(a):

Dużo mi dały rozmowy z nią

 

Chciałbym taką partnerkę, ale to chyba niemożliwe. Ja ciągle nie wyobrażam sobie być z kimkolwiek innym niż z jedną kobietą, w której się mocno zauroczyłem, ale ona mnie traktowała jak kolegę i znalazła sobie faceta. Pewnie kwestia odległości też, bo mieszkała na drugim końcu Polski i rzadko się widywaliśmy, a faceta znalazła sobie ze swojego miasta. A ja że wyznaję zasadę, że nikt nie jest moją własnością, to po prostu uszanowałem jej decyzję. Ale kontaktu nie mamy już od dawna, dla mnie to lepiej.

 

A co do tematu, to ja też mam małe szanse na znalezienie partnerki, bo mimo że wzrostu mam ok, to mam komplet nieatrakcyjnych cech - blond włosy, niebieskie oczy, jasna cera. Kobiety wolą brunetów z ciemnymi oczami i śniadą cerą 😆 No ale cóż, genów się nie wybiera 😛

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mój mąż jest blondynem i ma niebieskie oczy.

I waży 66 kg.

I ma krzywy zgryz.

No ludzie, naprawdę....

 

Autor wątku wysyła forumowiczom niepisane hasło:"Panie i panowie, poużalajcie się ze mną - nade mną."

Jak w głowie sobie nie przestawi,to mu nic nie pomoże, przecież to jest oczywiste.

I po co to bicie piany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Vizyo napisał(a):

Ja bardzo bym chciał być pewnym siebie to jest dla mnie dziwne. Ja mam 182cm a czuję się gorzej niż typek, który ma 170cm w klasie. Nie wiem skąd on bierze pewność siebie, ale też tak bym chciał. 

A skąd w ogóle pomysl że pewnosc siebie bierzesz sie z wyglądu? Przecież znasz na pewno osoby które fizyczne według ciebie są atrakcyjne, a nie sprawiają wrażenie pewnych siebie i takich co nie są dla ciebie atrakcyjni a są pewni siebie. Co z dyrektorami, prezesami którzy są niscy. U mnie prezes jest chyba najniższym ze wszystkich facetów i jest niższy od wielu kobiet w firmie, a pod względem pewności siebie byłby pewnie jednym z pierwszych.

Edytowane przez bei

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Wentyl1996 napisał(a):

Widzę tutaj ,że większość osób nie jest w stanie zrozumieć problemu związany z niskim wzrostem.

A czy jak my zrozumiemy, to Tobie coś to pomoże? Czy staniesz się od tego wyższym albo mega pewnym siebie samcem alfa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, bei napisał(a):

A skąd w ogóle pomysl że pewnosc siebie bierzesz sie z wyglądu? Przecież znasz na pewno osoby które fizyczne według ciebie są atrakcyjne, a nie sprawiają wrażenie pewnych siebie i takich co nie są dla ciebie atrakcyjni a są pewni siebie. Co z dyrektorami, prezesami którzy są niscy. U mnie prezes jest chyba najniższym ze wszystkich facetów i jest niższy od wielu kobiet w firmie, a pod względem pewności siebie byłby pewnie jednym z pierwszych.

Bo teoretycznie dziwi mnie to. Ja jak byłem bardzo niski to wstydziłem się chodzić do szkoły i robiłem wszystko by urosnąć. A tutaj niski gościu jest dużo pewniejszy siebie niż ja. I tu pytanie czy on nie miał kompleksów,  czy po prostu udaje pewnego siebie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Vizyo napisał(a):

Bo teoretycznie dziwi mnie to. Ja jak byłem bardzo niski to wstydziłem się chodzić do szkoły i robiłem wszystko by urosnąć. A tutaj niski gościu jest dużo pewniejszy siebie niż ja. I tu pytanie czy on nie miał kompleksów,  czy po prostu udaje pewnego siebie?

Myślę, że odpowiedź brzmi: BYŁ ZDROWY PSYCHICZNIE 🙂

 

Mam wrażenie, że o tym przede wszystkim zapominacie - jesteście chorzy, macie zmienione myślenie, które odbiega od normy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×