Skocz do zawartości
Nerwica.com

Problem z głośnymi sąsiadami


kerpal

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, nie wiem od czego zacząć bo mam milion myśli w głowie... W moim problemie chodzi o sąsiadów co mieszkają nade mną. 

Mieszkam w małym 4 piętrowym bloku od 2006 roku, nade mną mieszkało starsze małżeństwo, niestety zmarli, jedno w 2021 a drugie w 2022. W tym roku prawa do lokalu odziedziczył syn, bo to mieszkania komunalne. Na początku przyjezdzał sam co weekend albo i rzadziej, prawie nie było go słychać, natomiast od listopada przyjeżdża co weekend, zaczyna się w piątek wieczorem a kończy w niedziele wieczorem. W piątek z jakąś kochanicą wiadomo co robią i słychać na cały blok, ale nie przeszkadza mi to kompletnie. Najgorsze zaczyna się w sobotę od rana, przyjeżdżają dzieci jej i jego (chyba nie są małżeństwem, tylko te dzieci widuję w weekend) no i zaczyna się armagedon nad głową, skakanie, darcie się, bieganie. To wszystko powoduje u mnie dziwne stany depresyjne i lękowe. Mam problemy ze snem, budzę się cały spocony i przestraszony, jem mniej, ciąglę czuje w sobie niepokój. Mam w sobie ciągłe myślenie że to z weekendowego przeszkadzania w normalnym życiu, zmieni się w codzienne i będzie wtedy bardzo źle. Pracuję w domu więc to też ma jakiś wpływ. Obecnie zaczyna się czas świąteczny, zawsze się cieszyłem świętami, ubierało się choinkę, robiłem uszka i inne potrawy a w tym roku? kompletnie nic, nie mam na nic ochoty, jem szybko, mało i byle jak, pracuje też byle jak co widać po wynikach... Mam nawet takie coś że sprawdzam czy już przyjechał i stoi jego samochód albo jak ktoś trzaska drzwiami od klatki schodowej to idę i sprawdzam czy to on.

Wiem że to blok, wiem że w bloku mieszkają inni ludzie i jest głośno ale inne dźwięki nie przeszkadzają mi i nie paraliżują mnie tak jak ta sytuacja.

 

Dodam że mieszkam z narzeczoną od 2015 roku, ją też to denerwuje ale nie przeżywa  tego tak jak ja.

 

Mam 35 lat i nigdy jeszcze nie zwracałem uwagi sąsiadowi że ma być ciszej czy coś, z każdym sąsiadem gadam i nigdy nie miałem problemu ani skarg, dziwnie się z tym czuje bo wiem że któregoś dnia to nastąpi, idą święta więc pewnie święta będę miał z głowy bo będą całe święta biegać i skakać... Wiem też że to są dzieci i chcą się bawić ale jest przepis że mają się bawić tak żeby inni tego nie słyszeli i nie przeszkadzali innym...

 

 

Straciłem ochotę do życia, przez takie coś, po prostu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sprawie uciążliwych sąsiadów istnieją ustalenia prawne

Cytat

Docierające do naszego mieszkania natężenie dźwięku w ciągu dnia nie może przekraczać 45 decybeli. Jeśli więc regularnie mamy do czynienia z hałasem powyżej tej normy, może nam pomóc Państwowa Inspekcja Sanitarna. Ważne jednak, aby realnie ocenić sytuację – kilkudniowy remont u sąsiada nie będzie się kwalifikował do zgłoszenia, ale permanentne krzyki czy głośna muzyka już tak. Wówczas sanepid na naszą prośbę może wykonać bezpłatny pomiar hałasu generowanego przez sąsiadów. Jeśli kontrola wykaże głośność powyżej normy, Państwowa Inspekcja Sanitarna będzie mogła wydać decyzję administracyjną, która pod groźbą kary lub skierowania sprawy do sądu nakaże sąsiadowi zmniejszenie hałasu. Inne rozwiązanie podobnych sytuacji to zgłoszenie sprawy na policję.

 

warto jednak pomyśleć też o zmianie stosunku do sytuacji. Chyba trochę za daleko to poszło w Twoim przypadku, bo co innego wkurzać się na hałasy (co jest normalną reakcją - miałem tak jak sąsiedzi robili remont do późna i było strasznie), a co innego reagować stanami lekowymi i depresją. 

Niepokojące jest też to:

Cytat

Jeszcze zapomniałem też dopisać, jak widzę kogoś uśmiechniętego i szczęśliwego, w tv albo na ulicy, to powoduje u mnie taki stan jakbym miał się rozkleić...

Pytanie brzmi co jest przyczyną??? Może trzeba się jednak skonsultować ze specjalistą

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wygłuszy do zera ale do poziomu w którym dźwięki przestają być dokuczliwe (przynajmniej dla mnie).  ANC jest najbardziej skuteczne właśnie w zakresie niskich częstotliwości.

Najlepiej kup przez internet, przetestuj a jak uznasz że jednak nie jest to efekt jakiego czekiwałeś to możesz zwrócić w czasie 14 dni od zakupu.

Edytowane przez Kris0x0000

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak, na wstrząsy nic nie pomoże. Na twoim miejscu pogadałbym z tym sąsiadem. Istnieje pewna szansa że to jednak normalny człowiek i będzie próbował chociaż trochę zwracać uwagę na to jak się zachowują dzieci.

 

Jeżeli nie to można spróbować negocjacji przez administrację budynku. 

 

W ostateczności jeżeli wszystko inne zawiedzie można walczyć w sądzie (powołać się np. na zakłócanie miru domowego) ale na szczęście nigdy nie dotarłem do tego etapu więc nie wiem jak to wygląda w praktyce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiedz wprost że skakanie po podłodze powoduje straszny hałas w twoim mieszkaniu i poprosić czy może jego dzieci mogłyby się pobawić chociaż częściowo w inny (mniej hałaśliwy sposób)

Być może gość pierwszy raz mieszka w bloku i nie ma świadomości co to oznacza dla sąsiadów mieszkających niżej. 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.12.2023 o 21:19, kerpal napisał(a):

No ale co mam powiedzieć żeby dzieciaki się nie bawiły? żeby nie chodzili głośno? paradoksalnie lepiej dla mnie by było jakby to była jakaś patola pijacka albo słuchajaca glosno muzyki, wtedy interwencja by była łatwiejsza...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×