Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzieci a deprechaaaaaaaaaaaaaaa


annaszczechowicz@op.pl

Rekomendowane odpowiedzi

:roll: Dziś doszłam do wniosku ,że dzieci doprowadzają mnie do szału .Chm na samą wiadomość o przyjezdzie rodzinki z dziećmi ::parka ""7 i 9 lat .są okropne mnie szlak trafia dosłownie .Są wszędzie dotykają wszystko ciągle coś chcą --brudzą .Pomimo tego są wspaniałe ,samodzielne ,bardzo zaradne -ale jest coś co mnie bardzo w nich bulwersuje -jedno z nich jest okropnym urwisem .tak sie zachowuje jak by miało ADCHD niewiem czy ja poprostu jestem na nich uczulona?--czy stara zmęczona ?--a może to tylko moje nawyki ///spokój -cisza ,-ład i porządek.Szczęście że moja córa jest już prawie dorosła .CO WY NA TO ???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem mamą 3letniej dziewczynki,mam 26 lat a tak samo na mnie działają takie dzieci jak opisujesz więc to chyba normalne,odwiedza mnie czasem bratowa z synem który zachowuje sie strasznie a najgorsze jest to że każde zwrócenie uwagi skutkuje na odwrót,dom po ich wyjściu wygląda jak po wojnie a ja odrazu biorę się za sprzątanie,każdy ma jakieś nawyki ,zwyczaje i zawsze wtargnięcie kogos kto burzy ten spokój doprowadza nas do szału.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To są tylko dzieci,i nie rozumieją tego ,że Ty masz takie,a takie zasady.Każde dziecko żyje w swoim świecie i to co robi wydaje mu się normalne(stwierdzam poprostu,że nie lubisz dzieci i tyle). Ja też mam parkę i często ich zachowanie doprowadza mnie do szału,ale pozostało mi sie tylko przyzwyczaić(oboje są strasznymi urwisami),pozdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie też szlag trafia. Mama zawsze mówi "ty byłeś taki sam" - tylko co z tego wynika... Nie lubię dzieci, nie cierpię, nie znoszę, nie chcę przebywać w ich towarzystwie, denerwują mnie, doprowadzają mnie do szału a do tego mam wrażenie że jestem w tym osamotniony. Jak jesteśmy z dziewczyną na spacerze i idzie takie małe obślinione, to ona mówi - patrz jaki mały fajny słodki! - a ja... Yyy... Albo ten koronny tekst "zobaczysz jak będziesz miał swoje". No może zobaczę, na razie nie mam i nie planuję. Wiadomo że jak będę miał to będę je kochał, ale inne... Obrzydlistwo.

 

I tak, wiem że to nie jest wina dzieciaków. Ale to nic nie zmienia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×