Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zaburzenie tożsamości


Rekomendowane odpowiedzi

Witam . Mam 24 lata.Ciężko mi cokolwiek pisać , nie wiem co ze sobą zrobić dalej . Z dnia na dzień jest coraz dziwniej i gorzej . 

Jakiś czas temu dodałem inny post w którym dogłębnie opisywałem co się stało i jak się czułem w tamtym momencie . Teraz jest jeszcze gorzej i czuję że w lepsza stronę to nie pójdzie .

Początek 2021 roku był najlepszym w moim życiu , zacząłem poznawać siebie , swój cel życia to jak chce żyć co robić w moim życiu jakim być człowiekiem .

Tzn ogólnie to wiedziałem jakim jestem człowiekiem tylko byłem zamknięty w sobie od dziecka . 

2 lata temu po raz pierwszy w życiu się otworzyłem na emocje wyszedłem ze swojej strefy komfortu i dostałem zraniony , w sensie kiedyś takie sytuacje mnie nie ruszały , a w tamtym momencie byłem tak spójny ze sobą ze swoim życiem , po prostu tak jakbym się ze sobą zintegrował , zaakceptował to jaki jestem i to co kiedyś mnie nie ruszało przez moją obojętność wtedy mnie ruszyło .

To było 2 lata temu i od tamtego momentu nie jestem tą samą osoba dosłownie .

Przez pierwsze pół roku rok , myślałem ciągle o tej sytuacji , wracałem do niej i próbowałem jakoś zmienić to co się wydarzyło ale bezskutecznie , miałem dawniej podobną sytuacje gdzie nauczyłem się wracać myślami do momentów i próbować je naprawić ale wgłębi wiedziałem że to na nic i popadałem w bezsens życia , ale kiedyś mimo takich sytuacji nadal byłem ta sama osoba tylko bardziej smutna , coraz bardziej popadniętą w depresję .

 

Aktualnie problem jest dużo gorszy i czuję że to idzie tylko w złym kierunku i nie da się mnie uratować .

 

Dostałem coś na zasadzie załamania linii życiowej , chociaż chodziłem do psychologów psychiatrów i schizofrenii mi nie przypisywali . 

Mam taką jakby pustkę w głowie , amnezję , coś co było dla mnie dawniej ważne i miało sens teraz nie ma . Niepamietam za bardzo co robiłem dawniej jaki byłem .

Tak jakby to co robiłem do tych 2 lat wstecz straciło sens . 

I z tygodnia na tydzień jest coraz gorzej .

Tak jakby patrzę na świat inaczej , 

Dawniej jak nie poszedłem do pracy to się denerwowałem a teraz nie chodzę i nie pisze nikomu o tym że mnie nie ma .

Nie potrafię myśleć , pisze teraz tak jakby z automatu .

Nie mam wewnętrznego "ja" jakiejś takiej motywacji która zawsze miałem mimo przeciwności losu .

Od bardzo dawna od dziecka w sumie miałem same negatywne emocje , depresje ale walczyłem z tym .

Po prostu mogę leżeć na łóżku patrzeć w jeden punkt , jeszcze z ta pustka w głowie i nic mi nie jest w stanie pomóc . Biorę leki od ponad tygodnia ale na razie zero efektów .

Mam 24 lata w wieku 21 lat zacząłem dopiero akceptować siebie , poznawać swoje emocje , swój światopogląd i przez traumę nawet nie że wróciłem do punktu wyjścia . Jest sto razy gorzej . Nie potrafię patrzeć na znajomych , rodziców , bliskich tak jak kiedyś , jakbym umarł wewnętrznie .

Nie potrafię się nawet w ułamku sekundy uspokoić wyczilowac . Zawsze miałem jakiś napęd do działania teraz nic nie jestem w stanie robić . Za niedługo nie będę w stanie wstać z łóżka .

A dlatego czuję się inna osoba bo nie mam już tych zainteresowań co kiedyś , swoich myśli , nawet swoich jakiś preferencji seksualnych , libido równe zeru.

Czuję się jakbym nie miał żadnej osobowości , dawniej jak robiłem coś wbrew woli to mnie to denerwowało albo tego nie robiłem , teraz tak jakbym tej woli nie miał bo jak mi ktoś coś powie to to robię i nie mam jakiś złych emocji , zero jakiejkolwiek reakcji .

Jakby się stalo jakiemuś znajomemu , komuś bliskiemu coś złego to nawet bym nie zareagował , wy*bane bym miał . 

 

A i co jest a tym wszystkim najgorsze , dawniej nawet po tej traumatycznej sytuacji patrzyłem powiedzmy na świat tak samo , powoli mi się coś zaczynało w głowie w myśleniu zmieniać . 

Teraz codziennie się czuje inaczej , czasami nawet jak coś zrobię, pójdę się kąpać lub zrobię jakakolwiek czynność to potrafi mi się jakoś zmienić myślenie , postrzeganie rzeczywistości, tak jakbym codziennie się budził innym człowiekiem w coraz gorszym stanie , nie mam tej rutyny która miałem , czyli np pracy , teraz nie czuje jakiegokolwiek sensu chodzenia do tej pracy . 

Jakbym stracił to co sobie wypracowywalem od dziecka .

Rano się czułem inaczej a teraz znowu czuję się inaczej , jutro pewnie będzie to samo , być może nawet zapomnę że pisałem ten post albo uznam że po co go pisałem .

Czuję się jakby moje IQ i mój wewnętrzny światopogląd wyparował .

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Użytkownik2016 napisał(a):

Witam . Mam 24 lata.Ciężko mi cokolwiek pisać , nie wiem co ze sobą zrobić dalej . Z dnia na dzień jest coraz dziwniej i gorzej . 

Jakiś czas temu dodałem inny post w którym dogłębnie opisywałem co się stało i jak się czułem w tamtym momencie . Teraz jest jeszcze gorzej i czuję że w lepsza stronę to nie pójdzie .

Początek 2021 roku był najlepszym w moim życiu , zacząłem poznawać siebie , swój cel życia to jak chce żyć co robić w moim życiu jakim być człowiekiem .

Tzn ogólnie to wiedziałem jakim jestem człowiekiem tylko byłem zamknięty w sobie od dziecka . 

2 lata temu po raz pierwszy w życiu się otworzyłem na emocje wyszedłem ze swojej strefy komfortu i dostałem zraniony , w sensie kiedyś takie sytuacje mnie nie ruszały , a w tamtym momencie byłem tak spójny ze sobą ze swoim życiem , po prostu tak jakbym się ze sobą zintegrował , zaakceptował to jaki jestem i to co kiedyś mnie nie ruszało przez moją obojętność wtedy mnie ruszyło .

To było 2 lata temu i od tamtego momentu nie jestem tą samą osoba dosłownie .

Przez pierwsze pół roku rok , myślałem ciągle o tej sytuacji , wracałem do niej i próbowałem jakoś zmienić to co się wydarzyło ale bezskutecznie , miałem dawniej podobną sytuacje gdzie nauczyłem się wracać myślami do momentów i próbować je naprawić ale wgłębi wiedziałem że to na nic i popadałem w bezsens życia , ale kiedyś mimo takich sytuacji nadal byłem ta sama osoba tylko bardziej smutna , coraz bardziej popadniętą w depresję .

 

Aktualnie problem jest dużo gorszy i czuję że to idzie tylko w złym kierunku i nie da się mnie uratować .

 

Dostałem coś na zasadzie załamania linii życiowej , chociaż chodziłem do psychologów psychiatrów i schizofrenii mi nie przypisywali . 

Mam taką jakby pustkę w głowie , amnezję , coś co było dla mnie dawniej ważne i miało sens teraz nie ma . Niepamietam za bardzo co robiłem dawniej jaki byłem .

Tak jakby to co robiłem do tych 2 lat wstecz straciło sens . 

I z tygodnia na tydzień jest coraz gorzej .

Tak jakby patrzę na świat inaczej , 

Dawniej jak nie poszedłem do pracy to się denerwowałem a teraz nie chodzę i nie pisze nikomu o tym że mnie nie ma .

Nie potrafię myśleć , pisze teraz tak jakby z automatu .

Nie mam wewnętrznego "ja" jakiejś takiej motywacji która zawsze miałem mimo przeciwności losu .

Od bardzo dawna od dziecka w sumie miałem same negatywne emocje , depresje ale walczyłem z tym .

Po prostu mogę leżeć na łóżku patrzeć w jeden punkt , jeszcze z ta pustka w głowie i nic mi nie jest w stanie pomóc . Biorę leki od ponad tygodnia ale na razie zero efektów .

Mam 24 lata w wieku 21 lat zacząłem dopiero akceptować siebie , poznawać swoje emocje , swój światopogląd i przez traumę nawet nie że wróciłem do punktu wyjścia . Jest sto razy gorzej . Nie potrafię patrzeć na znajomych , rodziców , bliskich tak jak kiedyś , jakbym umarł wewnętrznie .

Nie potrafię się nawet w ułamku sekundy uspokoić wyczilowac . Zawsze miałem jakiś napęd do działania teraz nic nie jestem w stanie robić . Za niedługo nie będę w stanie wstać z łóżka .

A dlatego czuję się inna osoba bo nie mam już tych zainteresowań co kiedyś , swoich myśli , nawet swoich jakiś preferencji seksualnych , libido równe zeru.

Czuję się jakbym nie miał żadnej osobowości , dawniej jak robiłem coś wbrew woli to mnie to denerwowało albo tego nie robiłem , teraz tak jakbym tej woli nie miał bo jak mi ktoś coś powie to to robię i nie mam jakiś złych emocji , zero jakiejkolwiek reakcji .

Jakby się stalo jakiemuś znajomemu , komuś bliskiemu coś złego to nawet bym nie zareagował , wy*bane bym miał . 

 

A i co jest a tym wszystkim najgorsze , dawniej nawet po tej traumatycznej sytuacji patrzyłem powiedzmy na świat tak samo , powoli mi się coś zaczynało w głowie w myśleniu zmieniać . 

Teraz codziennie się czuje inaczej , czasami nawet jak coś zrobię, pójdę się kąpać lub zrobię jakakolwiek czynność to potrafi mi się jakoś zmienić myślenie , postrzeganie rzeczywistości, tak jakbym codziennie się budził innym człowiekiem w coraz gorszym stanie , nie mam tej rutyny która miałem , czyli np pracy , teraz nie czuje jakiegokolwiek sensu chodzenia do tej pracy . 

Jakbym stracił to co sobie wypracowywalem od dziecka .

Rano się czułem inaczej a teraz znowu czuję się inaczej , jutro pewnie będzie to samo , być może nawet zapomnę że pisałem ten post albo uznam że po co go pisałem .

Czuję się jakby moje IQ i mój wewnętrzny światopogląd wyparował .

 

Mi to wygląda na depresję. Ten bezsens egzystencji doprowadza do tego, że nie ma odczuć i potrzeb. Zanik pragnień i po prostu się jest. Ty jeszcze chodzisz, to jest z Tobą całkiem nieźle, bo ja leżałem 13 miesięcy i z nikim nie rozmawiałem, nie spałem nie jadłem, czekałem na śmierć, aż trafiłem do szpitala z wycięczenia na 18 dni. Jak już wracałem z tego szpitala coś mnie tknęło żeby zajechać do takiej neurolog po drodze i to była najlepsza decyzja w moim życiu. Opowiedziałem jej o sobie, ok półtorej godziny z nią rozmawiałem i stwierdziła u mnie depresję maskowaną, bo miałem dużo somatów w tym tracenie czucia w rękach i neuralgiczne bóle. Więc chłopaku poczekaj aż leki zaczną działać i sens życia wróci:) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tzn problem jest u mnie taki że ja dawniej miałem depresje i czułem się źle , byłem płaczliwy , czułem bezsens życia ale jakoś żyłem i czułem to kim jestem . 

Teraz mam tak jakby zanik funkcji poznawczych.

Tak jakby z dnia na dzień jestem coraz głupszy coraz mniej rzeczy ogarniam i nie potrafię się dostosować do pewnych norm społecznych . Dawniej miałem jakieś uczucia gniew , smutek i potrafiłem go czasami przekazać drugiej osobie w wiadomości itd , teraz tak jakby nie mam wgle emocji i nawet nie potrafię ich uruchomić tak jakbym się dopiero co urodził . Tak jakby zaczęły mi zanikać funkcje poznawcze , dziewczyna się denerwuje na mnie że nie chodzę do pracy że mnie nie będzie nianczyc a ja nic z tym nie robię i nie obchodzi mnie to za bardzo . Głowa mnie boli i nie czuje żadnego sensu w tym wszystkim . Tak jak mówię dawniej mimo trudnych przeżyć byłem ta sama osoba miałem jakieś swoje funkcje obronne organizmu itd a teraz tak jakby mi zaniknęły podstawowe funkcje człowieczeństwa .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dawniej myślałem tylko o tej sytuacji która mnie spotkała , ciągle wracałem do niej myślami i nie potrafiłem żyć w teraźniejszości , teraz tak jakby zapomniałem o tym co mnie dawniej spotkało ale tak jakbym zapomniał o tym kim byłem i jak się zachowywałem co mnie interesowało itd , jakąś amnezja i zaburzenie funkcjonowania . Tragedia 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dodam że w czasie tych dwóch lat tyle mnie spotkało że masakra . Hazard , straciłem duże pieniądze , później znowu powrót do sytuacji z przeszłości , tak jakby ta sytuacja która się wydarzyła była związana z moją osobowością . W sensie jak zapomnę o tej sytuacji to tak jakby zapomnę o sobie , wiem że to dziwne i niedorzeczne ale na prawdę tak jest i teraz tak jakby niepamietam o sytuacji z przeszłości ale wgle nie jestem sobą 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Użytkownik2016 napisał(a):

Tzn problem jest u mnie taki że ja dawniej miałem depresje i czułem się źle , byłem płaczliwy , czułem bezsens życia ale jakoś żyłem i czułem to kim jestem . 

Teraz mam tak jakby zanik funkcji poznawczych.

Tak jakby z dnia na dzień jestem coraz głupszy coraz mniej rzeczy ogarniam i nie potrafię się dostosować do pewnych norm społecznych . Dawniej miałem jakieś uczucia gniew , smutek i potrafiłem go czasami przekazać drugiej osobie w wiadomości itd , teraz tak jakby nie mam wgle emocji i nawet nie potrafię ich uruchomić tak jakbym się dopiero co urodził . Tak jakby zaczęły mi zanikać funkcje poznawcze , dziewczyna się denerwuje na mnie że nie chodzę do pracy że mnie nie będzie nianczyc a ja nic z tym nie robię i nie obchodzi mnie to za bardzo . Głowa mnie boli i nie czuje żadnego sensu w tym wszystkim . Tak jak mówię dawniej mimo trudnych przeżyć byłem ta sama osoba miałem jakieś swoje funkcje obronne organizmu itd a teraz tak jakby mi zaniknęły podstawowe funkcje człowieczeństwa .

W depresji z anchedonią nie ma emocji i tożsamości, nie ma nic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×