Skocz do zawartości
Nerwica.com

Witam wszystkich


Regular. M

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, jestem Mateusz i nie wiem czego tu szukam, czy pocieszenia się czy potwierdzenia że faktycznie ze sobą skończyć. Jestem w skrajnie daremnej sytuacji, mam długi u rodziny i w bankach i pozyczkodawcach, które przekraczają już sześć cyfr i mam ochotę że sobą skończyć, w styczniu znowu się wpakowałem w kolejne chwilówki i już nie mam siły żeby się z tym wszystkim zmagać i jedyna opcja żeby nie być ciężarem dla siebie i rodziny to odebrać sobie życie. Czy ktoś tu był w podobnej sytuacji? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Regular. M napisał:

Witam, jestem Mateusz i nie wiem czego tu szukam, czy pocieszenia się czy potwierdzenia że faktycznie ze sobą skończyć. Jestem w skrajnie daremnej sytuacji, mam długi u rodziny i w bankach i pozyczkodawcach, które przekraczają już sześć cyfr i mam ochotę że sobą skończyć, w styczniu znowu się wpakowałem w kolejne chwilówki i już nie mam siły żeby się z tym wszystkim zmagać i jedyna opcja żeby nie być ciężarem dla siebie i rodziny to odebrać sobie życie. Czy ktoś tu był w podobnej sytuacji? 

Witaj, powiem tak, nie byłam w takiej sytuacji, ale wiem, że ze wszystkiego da się wyjść, prędzej czy później, także tego ci życzę i nie poddawaj się !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Regular. M napisał:

Witam, jestem Mateusz i nie wiem czego tu szukam, czy pocieszenia się czy potwierdzenia że faktycznie ze sobą skończyć. Jestem w skrajnie daremnej sytuacji, mam długi u rodziny i w bankach i pozyczkodawcach, które przekraczają już sześć cyfr i mam ochotę że sobą skończyć, w styczniu znowu się wpakowałem w kolejne chwilówki i już nie mam siły żeby się z tym wszystkim zmagać i jedyna opcja żeby nie być ciężarem dla siebie i rodziny to odebrać sobie życie. Czy ktoś tu był w podobnej sytuacji? 

Cześć.

Ja tam miałam i mam. Wiesz dlaczego mam? Bo można się dogadać z komornikiem a też myślałam że nie ma szans. Myślałeś o upadłości konsumenckiej? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Szczebiotka napisał:

Cześć.

Ja tam miałam i mam. Wiesz dlaczego mam? Bo można się dogadać z komornikiem a też myślałam że nie ma szans. Myślałeś o upadłości konsumenckiej? 

I jak Ci się udaje to wszystko spłacać? U mnie jeszcze daleko do komornika, ale wiem ze nie będę w stanie spłacić tych pożyczek, które kończą się w maju. Poczytam o upadłości konsumenckiej. Dzięki za tipa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Regular. M napisał:

I jak Ci się udaje to wszystko spłacać? U mnie jeszcze daleko do komornika, ale wiem ze nie będę w stanie spłacić tych pożyczek, które kończą się w maju. Poczytam o upadłości konsumenckiej. Dzięki za tipa

Ciężko idzie ale zawsze mogę się dogadać z komornikiem. 

Nie wiem jak u ciebie wygląda sytuacja, ale jeśli masz jakiś majątek to licz się z tym że przy ogłaszaniu upadłości zostanie on ci odebrany i sprzedany. Wiem co mówię bo pomagałam załatwić coś takiego teściowi który nabrał chwilowek 😮💨 do dzisiaj spłacam po nim kredyt jeden.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Szczebiotka napisał:

Ciężko idzie ale zawsze mogę się dogadać z komornikiem. 

Nie wiem jak u ciebie wygląda sytuacja, ale jeśli masz jakiś majątek to licz się z tym że przy ogłaszaniu upadłości zostanie on ci odebrany i sprzedany. Wiem co mówię bo pomagałam załatwić coś takiego teściowi który nabrał chwilowek 😮💨 do dzisiaj spłacam po nim kredyt jeden.

Majątek mam niewielki, komputer czy telewizor i trochę mebli, które właściwie rodzice kupili więc zawsze mogę im to oddać. A co się dzieje z długami po takiej upadłości? Kto je przejmuje? 

Edytowane przez Regular. M

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Regular. M poczytaj u tej upadłości konsumenckiej, skoro nie masz majątku to lepiej.

https://www.prawo.pl/prawo/upadlosc-konsumencka-nowe-przepisy-weszly-w-zycie,498948.html

Zawsze najpierw trzeba szukać rozwiązania problemu innego niż to ostateczne. Twój problem nie jest z gatunku tych psychologicznych, powinieneś poszukać raczej porady prawnej. Z każdej sytuacji jest wyjście, tylko nie można się zafiksować. Nie myśl o problemie, myśl o rozwiązaniu. Powodzenia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Dryagan napisał:

@Regular. M poczytaj u tej upadłości konsumenckiej, skoro nie masz majątku to lepiej.

https://www.prawo.pl/prawo/upadlosc-konsumencka-nowe-przepisy-weszly-w-zycie,498948.html

Zawsze najpierw trzeba szukać rozwiązania problemu innego niż to ostateczne. Twój problem nie jest z gatunku tych psychologicznych, powinieneś poszukać raczej porady prawnej. Z każdej sytuacji jest wyjście, tylko nie można się zafiksować. Nie myśl o problemie, myśl o rozwiązaniu. Powodzenia!

Właśnie ciężko mi o tym problemie nie myśleć, bo nie śpię po nocach przez to, teraz jak czytam to faktycznie ta upadłość nie wydaje się taka zła, wiem już że stracę pracę i pewnie będę musiał wrócić do rodziców, majątek praktycznie nikły. Mam nadzieję że będzie udało się to uzyskać. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Regular. M napisał:

Majątek mam niewielki, komputer czy telewizor i trochę mebli, które właściwie rodzice kupili więc zawsze mogę im to oddać. A co się dzieje z długami po takiej upadłości? Kto je przejmuje? 

Masz żonę? Nie wiem jak to wygląda w przypadku rodziców, trzeba by było się dowiedzieć. Ale teraz masz porady prawne za darmo. Nam np organizowała wszystko prawnik z GOPS, tak że nawet mój teść nie musiał jechać do sądu. Jeśli masz jakiś tam dochód to ci syndyk wchodzi na to i zabiera jakas tam część. To co należy do ciebie sprzedaje na aukcji komorniczej nie jestem pewna czy do końca tak to się nazywa. Ale wtedy pieniądze z tego iż na częściowe pokrycie masy upadłościowej. Musisz poczytać albo znajdź numer do radcy prawnego darmowego, być może u ciebie gdzieś też jest taki darmowy radca prawny w okolicy. Ogólnie wszystko jest do ogarnięcia. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Dryagan napisał:

@Regular. M a mieszkanie? jest Twoją własnością?

 

Nie, wynajmuje mieszkanie. Żony nie mam, jedyny dobytek jaki mam to kilka mebli, telewizor i komputer. Umówiłem się już na płatną wizytę z kancelaria, która zajmuje się takimi sprawami, nie wiem czy u mnie w okolicy jest jakiś darmowy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Regular. M napisał:

Nie, wynajmuje mieszkanie. Żony nie mam, jedyny dobytek jaki mam to kilka mebli, telewizor i komputer. Umówiłem się już na płatną wizytę z kancelaria, która zajmuje się takimi sprawami, nie wiem czy u mnie w okolicy jest jakiś darmowy

Zobaczysz że będzie dobrze, serio mówię. Dowiedz się tylko jeszcze czy np twoi rodzice nie będą musieli się zrzec "majątku" po tobie. Bo nie wiem jak to wygląda od tej strony.. np moje dzieci musiały zrzec się majątku po dziadku, tak samo część jego rodziny żeby właśnie nie dostać długów po nim. Nie wiem jak to jest dokładnie teraz z tym. 

Co do mebli itp to syndyk raczej ci nie zabierze ponieważ tak jak komornik nie może zabrać ci rzeczy niezbędnych do podstawowego do życia. Komputer możesz powiedzieć że jest rodziców czy coś. Jedyne co to jeśli dostajesz jakieś wynagrodzenie to zajmie ci to, i tutaj teraz może być problem. Ja walczyłam w imieniu teścia z syndykiem i bankami 😏 bo syndyk założył blokadę mu na emeryturę i miał dostawać jakąś tam część jej a reszta szła do masy upadłościowej. Niestety zrobił to źle i bank blokował całą emeryturę i nie można było nic wypłacić, nawet na leki itp. I syndyk odsyłał do bank, bank do syndyka i tak w kółko aż doszliśmy do tego że to on zrobił błąd ale się nie przyznał. Więc w razie co jeszcze na to musisz uważać, żeby nie zajął ci wszystkiego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Szczebiotka napisał:

Zobaczysz że będzie dobrze, serio mówię. Dowiedz się tylko jeszcze czy np twoi rodzice nie będą musieli się zrzec "majątku" po tobie. Bo nie wiem jak to wygląda od tej strony.. np moje dzieci musiały zrzec się majątku po dziadku, tak samo część jego rodziny żeby właśnie nie dostać długów po nim. Nie wiem jak to jest dokładnie teraz z tym. 

Co do mebli itp to syndyk raczej ci nie zabierze ponieważ tak jak komornik nie może zabrać ci rzeczy niezbędnych do podstawowego do życia. Komputer możesz powiedzieć że jest rodziców czy coś. Jedyne co to jeśli dostajesz jakieś wynagrodzenie to zajmie ci to, i tutaj teraz może być problem. Ja walczyłam w imieniu teścia z syndykiem i bankami 😏 bo syndyk założył blokadę mu na emeryturę i miał dostawać jakąś tam część jej a reszta szła do masy upadłościowej. Niestety zrobił to źle i bank blokował całą emeryturę i nie można było nic wypłacić, nawet na leki itp. I syndyk odsyłał do bank, bank do syndyka i tak w kółko aż doszliśmy do tego że to on zrobił błąd ale się nie przyznał. Więc w razie co jeszcze na to musisz uważać, żeby nie zajął ci wszystkiego.

No mam nadzieję że będzie dobrze, bo to moja jedyna nadzieja. A czy jest szansa że wszystkie długi zostaną umorzone? Bo czytałem że przy braku majątku może tak być. Najbardziej się boję tego zajęcia wypłaty, bo chce mieć na normalne życie, opłaty itp. A na to praktycznie idzie cała moja wypłata, więc nie wiem ile by tam miał zająć ten syndyk. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Regular. M napisał:

No mam nadzieję że będzie dobrze, bo to moja jedyna nadzieja. A czy jest szansa że wszystkie długi zostaną umorzone? Bo czytałem że przy braku majątku może tak być. Najbardziej się boję tego zajęcia wypłaty, bo chce mieć na normalne życie, opłaty itp. A na to praktycznie idzie cała moja wypłata, więc nie wiem ile by tam miał zająć ten syndyk. 

Tak, jest taka szansa. Tym bardziej jeśli robisz to pierwszy raz. A że nic nie masz to tym bardziej. Syndyk nie może zabrać ci tyle pieniędzy abyś nie miał na opłaty i życie. Zresztą on się z tobą kontaktuje, przyjeżdża, robi zdjęcia( no tak było u mojego teścia, ale on miał część domu, działki, ziemi, samochód itp itd). Zbieraj rachunki na co i ile wydajesz, nawet paragony bo wiem że od mojego teścia coś takiego chciał. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Szczebiotka napisał:

Tak, jest taka szansa. Tym bardziej jeśli robisz to pierwszy raz. A że nic nie masz to tym bardziej. Syndyk nie może zabrać ci tyle pieniędzy abyś nie miał na opłaty i życie. Zresztą on się z tobą kontaktuje, przyjeżdża, robi zdjęcia( no tak było u mojego teścia, ale on miał część domu, działki, ziemi, samochód itp itd). Zbieraj rachunki na co i ile wydajesz, nawet paragony bo wiem że od mojego teścia coś takiego chciał. 

Okej, to cieszę się że jest taka szansa, dziękuję za Twoje odpowiedzi 🙂 i jeszcze jedna kwestia mnie zastanawia, czy jakbym pracował na czarno to jakby wtedy sytuacja wyglądała, bo oficjalnie byłbym bezrobotny. Mam okazję zmienić teraz pracę albo na etat, który będzie gorzej platny, albo praca na czarno lepiej płatna. Nie wiem jakby to wyglądało mając tego syndyka na głowie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, Regular. M napisał:

Okej, to cieszę się że jest taka szansa, dziękuję za Twoje odpowiedzi 🙂 i jeszcze jedna kwestia mnie zastanawia, czy jakbym pracował na czarno to jakby wtedy sytuacja wyglądała, bo oficjalnie byłbym bezrobotny. Mam okazję zmienić teraz pracę albo na etat, który będzie gorzej platny, albo praca na czarno lepiej płatna. Nie wiem jakby to wyglądało mając tego syndyka na głowie

Kwestia tego czy ktoś doniesie na ciebie 🤪 przed syndykiem musiał byś ściemniać że np rodzice cię utrzymują, no i kasa do ręki 🤪

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Szczebiotka napisał:

Kwestia tego czy ktoś doniesie na ciebie 🤪 przed syndykiem musiał byś ściemniać że np rodzice cię utrzymują, no i kasa do ręki 🤪

Właśnie boję się ściemniać syndyków, bo pewnie widziałby na moim koncie że wydaję na podróże, bo to praca za granicą i zaczęłyby się pytania. Chyba jednak bezpieczniej iść na ten etat, całego i tak mi nie zajmie. A tak w ogóle to ile taki syndyk zajmuje i jak później wygląda spłata? 

Edytowane przez Regular. M

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Regular. M napisał:

No forum kredytowym odradzają mi upadłość przy tak małym zadłużeniu i chyba ich posłucham, prawdopodobnie wyjadę za granicę pracować żeby to jak najszybciej spłacić, to chyba moja jedyna opcja. Dobrze też może zrobi dla mojej depresji. 

Zależy od rodzaju być może powinieneś przekształcic wszystkie zadłużenia do postaci kredytu/pożyczki konsolidacyjnej. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, johnn napisał:

Zależy od rodzaju być może powinieneś przekształcic wszystkie zadłużenia do postaci kredytu/pożyczki konsolidacyjnej. 

To też by mi za duży koszt wygenerowało, bo to jednak zwiększenie długu... Ten wyjazd to jak narazie moje jedyne światło w tunelu. Mam nadzieję że dam radę przy swoich zaburzeniach lękowych. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i za tydzień mam jechać za granicę żeby odpracować długi a tymczasem nie mam na to kompletnie siły, zaburzenia lękowe mnie męczą i poczucie wstydu że wpakowałem się w taką sytuację, rodzina lada moment się dowie że miałem kolejne potknięcie i będzie pogrom, chce to wszystko naprawić, ale brak mi sił... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Regular. M napisał:

No i za tydzień mam jechać za granicę żeby odpracować długi a tymczasem nie mam na to kompletnie siły, zaburzenia lękowe mnie męczą i poczucie wstydu że wpakowałem się w taką sytuację, rodzina lada moment się dowie że miałem kolejne potknięcie i będzie pogrom, chce to wszystko naprawić, ale brak mi sił... 

Tylko że jeśli nic nie zaczniesz robić to długi będą rosły i w końcu nie dasz sobie z nimi już wcale rady. 

A na lęki może leki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Szczebiotka napisał:

Tylko że jeśli nic nie zaczniesz robić to długi będą rosły i w końcu nie dasz sobie z nimi już wcale rady. 

A na lęki może leki?

Biorę już pregabaline, mirtor i sulpiryd i lęki dalej są, generalnie nie wierzę w ich działanie. Wiem ze jak nic nie zrobię to długi będą rosły ale na chwilę obecną mam ochotę się oddać do psychiatryka i niech się dzieje co chce.. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.04.2023 o 10:23, Regular. M napisał:

No i za tydzień mam jechać za granicę żeby odpracować długi a tymczasem nie mam na to kompletnie siły, zaburzenia lękowe mnie męczą i poczucie wstydu że wpakowałem się w taką sytuację, rodzina lada moment się dowie że miałem kolejne potknięcie i będzie pogrom, chce to wszystko naprawić, ale brak mi sił... 

Obecnie biorę udział w kursie na prawo jazdy. Mimo 50h nadal nie idzie mi zbyt dobrze. Dziś chciałem umówić się do nowego instruktora. Niestety okazało się że musiałbym zrezygnować ze starego. Zatem będę kontynuował jazdę u obecnego instruktora. Zamierzam wykupić dodatkowe godziny. Jazdy wywołuja u mnie lek popełnieniem kolejnych błędów ale mam nadzieję, że ostatecznie mi się uda. Nie udaje się mimo, że wcześniej potrafiłem popełnić ten sam błąd kilka razy pod rząd:⁠-⁠( Radzę spróbować od nowa:⁠-⁠) Małymi kroczkami. 

 

Życzę miłego dnia i powodzenia,

John 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×