Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lęk egzystencjonalny


KarinaMarina

Rekomendowane odpowiedzi

Przyglądałam się po raz pierwszy jak mój mąż gra w GTA. W zasadzie padłam w podziw nad grafiką, tym jak ta gra jest cudownie stworzona i ogólnie ile pracy wymagała od twórców.

 

Było super póki postać nie wędrowała po górach, morzach i krzakach. W tym momencie poczułam nagle uderzenie stanu depresyjnego i chec zwymiotowania, doszlam do wniosku że życie nie ma sensu i że życie mnie przeraża i boję że tego życia czy też tej rzeczywistości.

 

Są tylko krzaki, góry i pustkowie. I powiedziałam mu ze gra piękna ale ja się poczułam bardzo źle i muszę wyjść. Oczywiste dowiedział się że trafiło mnie nagle złe samopoczucie.

Mój mąż stwierdził że jestem za wrażliwa i być może ta gra uderzyła w jakąś moją słabość.

 

Może w jakiegoś rodzaju pustkę, niezgodę na świat czy mega samotność? Na pewno gwałtownie robiło mi się niedobrze aż do chęci wymiotowania powietrzem a później takie depresyjne poczucie że muszę wyrazić zgodę na taką rzeczywistość i innej nie ma, jest pustość i nie ma od tego ucieczki.

Ktoś przeżywał coś podobnego?

Przeszło jak się przytuliłam do męża oczywiście tak się uspokajam.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć tak. Właśnie jakby lęk pojawia się gdy przebywam w naturalnej scenerii pokroju las czy łąki, czyli odludzie. Nic nie mam do tych miejsc ale nachodzi mnie taka potworna pustka w takich miejscach lęk i takie zrozumienie że nic w życiu nie ma więcej poza tymi krzakami i to mnie przeraża... albo jakby dotarło do mnie w tym momencie że nie ma boga? Tylko maksymalnie krzak i nicość. Jakie to straszne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Puste krzaki są doprawdy przerażająca.

Ale czy lęk przed śmiercią jest nieracjonalny ? Nawet nie własną śmiercią, tylko śmiercią jako zjawiskiem.

Jeśli ktoś nie ma nic, to fajnie by było żeby chociaż ta śmierć i sam fakt istnienia miał jakiś sens.

 

Cytat

Ktoś przeżywał coś podobnego? 

Nie odpowiedziałem wczesniej, że tak.

Nie potrafię opisywać Tutaj (na forum) swoich odczuć, czy doświadczeń.

Natomiast ten temat kojarzy mi się z pewną emocją. Emocją z dziecięcych koszmarów, które pamiętam do dziś. Emocją ze snów, w których podążam za matką/rodzicami, ale nie nadążam za nimi i w końcu zostaję sam.

Myślę, że te koszmary były jakąś wizualizacją stanu faktycznego, który zrozumiałem dopiero później.

Edytowane przez forget-me-not

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×