Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzisiaj czuje się...


katrin123

Rekomendowane odpowiedzi

7 minut temu, mienta napisał(a):

też tak miałam. Długo dojrzewałam do tego, żeby się zdecydować

 

Ja podobnie. Po 20tce w ogóle o tym nie myślałam, czułam się dzieckiem. Poza tym nikogo tak bardzo nie kochałam bym chciała mieć dzieci. 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bym wypierniczył do Limanowej. Jakieś tam doświadczenie w w dostarczaniu do rąk policji osoby ukrywającej się przez pół roku przed wymiarem sprawiedliwości mam. Policja pół roku go nie mogła dorwać, ja to zrobiłem za pierwszym razem. Tylko że ten koleś miał nieco mniejsze przewinienie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo źle, właśnie wróciłam ze sklepu ledwo po badaniach wywołali mi zaraz krwawienie, bardzo mnie boli brzuch. Już przedstawienie w chłopcach robią co to nie było jak Beatka w ciąży była już pajacuje Pan P. A Willow jeszcze większe pośmiewisko z siebie robi by nie zrozumieć dziewczyny w ciąży i trollować na chama jej organizm. 

Edytowane przez You know nothing, Jon Snow

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie jest żadne hartowanie to jest gówno. Nie dość, że ciągle potrzebuje biegać do toalety, bo wiadomo jest większy nacisk na mocz, to jeszcze jakieś krwawienie, wojowanie jak to z innymi organizmami było. Gówno mnie to obchodzi, chcę to przechodzić pod własną postacią. Acer to śmieć. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zesra się pajac się zesra dla tych dziewuch z tych wsi, obrzydłych niektórych, WAM się kłaniać każe Justyną, Karoliną, Eweliną, Pauliną a do mnie drzwi, nawet zamknięty bo to nie jest On, nie On w swojej prawdziwej postaci Wami steruje. Acer to śmieć. To nie jest władca tylko śmieć, który zera się dla Paulinka, Moniki, Michała jak i reszta. Aylene tak poniżał ośmieszał z depresji przede mną, zresztą inne dziewczyny jak nikt. A potem uwodzi Was głupie, mu klękajcie do stóp się poniżajcie przed idiotkami, które mają lepiej niż Wy. 

4rt zeznał przed policją, czytali, Phantom też jak koty na Alone zabija, zwierzęta a chory świr. Nie mam siły na te Jego szkodniki nie daje mi normalnie żyć, przymusza tylko że Szczur em do masturbacji nawet w ciąży by mu się chwały i władze zgadzały. 

Edytowane przez You know nothing, Jon Snow

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mam urojeń, sobie porozmawiajcie z prowadzącym moją sprawę policjantem Marcinem mogę Wam na pw podać z jakiego miasta dokładnie i niech Was nie nasyłają z urojeniami. Screeny dawnych postów z forum ma policja. 

 

Może Wam niektórym daje żyć w spokoju by było, że to urojenia ale i tak o większości z tych miejsc opowiadają. 

Edytowane przez You know nothing, Jon Snow

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie też to denerwuje, ale oni są chorzy mają to przez psychiatrów stwierdzone, gorzej niż tu większość osób i co, tak sobie przypisują coś pod coś. Że ktoś taki post z Was napisze czy taki, taki utwór udostępni czy taki i już trzeba się masturbować dla czyjejś chwały. Ale jakiej chwały ludzi, którzy ich nie znają, którzy gdzieś te fora mają a oni tak sobie nimi manipulują sterują, bo oni czary potrafią komputerowe czy inne. Metabolizmy, ciała zmieniają i to od jakichś ich wzwodów wytworzonych zależne jest wszystko. I nawet gdy nie mają dostępu do komputera potrafią się komunikować i pie*dolić bez sensu. Ja potrzebuje spokoju a przez Waldka ta akcja trwa od 2012 roku. Mógł mnie w to nie wciągać, mnie gówno programiści chorzy i czarodzieje niewyżyci seksualnie, sadyści obchodzą. 

Edytowane przez You know nothing, Jon Snow

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Mic43 napisał(a):

Mi to też tak wygląda. Ale można też mieć urojenia i nie być tego świadomym, więc nie uważałbym, że odpowiedź negatywna będzie wiążąca. 

 

Nie chcę Cię już zaczepiać, bo Ty sam zaczepiać lubisz ale można też nie być świadomym tego co się wokół dzieje, jak coś piszę to nie wyskakuje sobie tak bo mi się nudzi i sobie muszę urojeń na forum nazmyślać. Ja na każdym forum piszę inne posty, i ich nie powtarzam, dlatego że każdy mój dzień jest inny, nowy i nie lubię kłamać. A ja te posty w większości już czytałam, te pozytywne warte powtarzania mogą się powtarzać, ale nic na to nie poradzę że moje problemy z tymi osobami są tak chore. Oni specjalnie mnie prowokują bym o tym pisała, się żaliła, skarżyła by potem Was nasłać, że to urojenia. A ja momentami jestem udręczona, męczona psychicznie i fizycznie. Zwłaszcza fizycznie. Jakbyś nie mógł w spokoju poleżeć lub czegoś porobić to byś zrozumiał. Ci co to przeszli milczą w zastraszeniu, niektórzy też zgłosili to policji. Ale to trwa nadal mimo to, gdyż jak piszę to są osoby paranormalne i nie wiadomo co z takimi zrobić. Ludzie po szkołach policyjnych, w sądach na czarach się nie znają. 

54 minuty temu, Mic43 napisał(a):

Mi to też tak wygląda. Ale można też mieć urojenia i nie być tego świadomym, więc nie uważałbym, że odpowiedź negatywna będzie wiążąca. 

 

 

Edytowane przez You know nothing, Jon Snow

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Maat napisał(a):

@You know nothing, Jon Snow,musi być Ci ciężko,mam wrażenie, że ty w ogóle nie masz spokoju.

Nawet nie próbuję postawić się w Twojej sytuacji.

 

Momentami jest bardzo ciężko, aż ciężko to opisać, ująć w takie same słowa żeby odzwierciedlać te sytuacje, mój ból. Niektórych rzeczy nawet nie opisuję. Mimo wszystko staram się z tym walczyć, nie poddawać, teraz tym bardziej będę mieć dla Kogo. Dziękuję Ci za zrozumienie. 

 

 

2 godziny temu, Maat napisał(a):

@You know nothing, Jon Snow,musi być Ci ciężko,mam wrażenie, że ty w ogóle nie masz spokoju.

Nawet nie próbuję postawić się w Twojej sytuacji.

 

 

 

 

Edytowane przez You know nothing, Jon Snow

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla odmiany przeszedłem moje miasto wzdłuż i wszerz (trzeźwy), gdzie ostatnio rzadko kiedy wychodzę poza podwórze. Czuję się trochę lepiej, chociaż to pewnie również zasługa innej mojej mrocznej strony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Fobic napisał(a):

Dla odmiany przeszedłem moje miasto wzdłuż i wszerz (trzeźwy), gdzie ostatnio rzadko kiedy wychodzę poza podwórze.

 

Wielkie gratulacje. Jako osoba uzależniona rozumiem jak trudno jest wyjść na zewnątrz bez żadnego wsparcia dla świadomości, u mnie niestety każdy spacer, każde wyjście wiąże się z jakimś środkiem.

 

1 minutę temu, Mic43 napisał(a):

Co jest? 

 

Praca, ludzie, wszystko. Stres pożera mnie żywcem.

Edytowane przez avesen

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, avesen napisał(a):

 

Wielkie gratulacje. Jako osoba uzależniona rozumiem jak trudno jest wyjść na zewnątrz bez żadnego wsparcia dla świadomości, u mnie niestety każdy spacer, każde wyjście wiąże się z jakimś środkiem.

 

 

Praca, ludzie, wszystko. Stres pożera mnie żywcem.

Ty bierzesz jakieś leki na ten lęk? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Mic43 napisał(a):

Ty bierzesz jakieś leki na ten lęk? 

 

Nie, nic mi nie pomaga, jedynie marihuana jako tako potrafi uwolnić mnie na chwilę z beznadziejnego stanu, ale nie chcę po nią sięgać, bo potem gorzej mi się myśli w pracy, a potrzebuję teraz pełnej mocy swojego umysłu. Pewnie i tak się złamię, jak codziennie, już mnie ciągnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, avesen napisał(a):

 

Nie, nic mi nie pomaga, jedynie marihuana jako tako potrafi uwolnić mnie na chwilę z beznadziejnego stanu, ale nie chcę po nią sięgać, bo potem gorzej mi się myśli w pracy, a potrzebuję teraz pełnej mocy swojego umysłu. Pewnie i tak się złamię, jak codziennie, już mnie ciągnie.

A czego próbowałaś? W ogóle bierzesz jakieś leki? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×