Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzisiaj czuje się...


katrin123

Rekomendowane odpowiedzi

30 minut temu, Mic43 napisał(a):

Trzeba się uczyć małych rzeczy, które sprawiają radość. 

Zgadzam się z tym.

Ja sobie to wypracowałam i potrafię cieszyć się drobiazgami.

Dziś na przykład podwiązałam pomidory w folii i jestem z siebie bardzo zadowolona!😁

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Maat napisał(a):

Zgadzam się z tym.

Ja sobie to wypracowałam i potrafię cieszyć się drobiazgami.

Dziś na przykład podwiązałam pomidory w folii i jestem z siebie bardzo zadowolona!😁

No ja pracuję z lepszym lub gorszym skutkiem 10 lat. W sumie raczej z gorszym. A może tak mi się teraz wydaje, bo mam gorszy czas. 

46 minut temu, Purpurowy napisał(a):

Kiedy mi nic nie sprawia radości.

No dobrze to rozumiem. Ale możliwe że sam sobie nie pozwalasz jej przeżywać i dusisz ją w zarodku, nawet nie wiedząc

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Raffuss napisał(a):

Przede wszystkim dlatego, że jeszcze dość żywe są wspomnienia po moim zwierzaczku. 

 

Rozumiem, ja na początku myślałam zaraz o małym białym kotku, ale uznałam, że żaden już nigdy nie będzie taki jak On, i nie potrafiłabym z nim żyć, wolę obcymi kotami się zajmować, je głaskać, przytulać jak widzę. Zawsze chciałam mieć szczura, ale żyją zbyt krótko. Pewnie dopiero będę mieć zwierzaka jak moje dziecko sobie wybierze jakie by chciało mieć. I pewnie to nie będzie kot, przynajmniej na początku, bo koty dzieci za bardzo nie lubią. Chociaż to też zależy od rasy. 

Mój nie lubił, choć nie robł im krzywdy, ale pokazywał, że jest zazdrosny albo obojętny. Jak siostra przyjeżdżała z córką to szedł sobie spać, choć Ona bardzo chciała się z Nim bawić, zaczepiała go, budziła, ale w ogóle na to nie reagował. Podobało mu się tylko jak go głaszcze, gdy śpi. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, You know nothing, Jon Snow napisał(a):

 

Rozumiem, ja na początku myślałam zaraz o małym białym kotku, ale uznałam, że żaden już nigdy nie będzie taki jak On, i nie potrafiłabym z nim żyć, wolę obcymi kotami się zajmować, je głaskać, przytulać jak widzę. Zawsze chciałam mieć szczura, ale żyją zbyt krótko. Pewnie dopiero będę mieć zwierzaka jak moje dziecko sobie wybierze jakie by chciało mieć. I pewnie to nie będzie kot, przynajmniej na początku, bo koty dzieci za bardzo nie lubią. Chociaż to też zależy od rasy. 

Mój nie lubił, choć nie robł im krzywdy, ale pokazywał, że jest zazdrosny albo obojętny. Jak siostra przyjeżdżała z córką to szedł sobie spać, choć Ona bardzo chciała się z Nim bawić, zaczepiała go, budziła, ale w ogóle na to nie reagował. Podobało mu się tylko jak go głaszcze, gdy śpi. 

Widzisz.. a ja jako niemowle spałem z kotką w jednym łóżeczku. Uwielbiała spać ze mną, mimo że miała tylko 3 miesiące więcej niż ja. Nigdy nie zrobiła mi krzywdy. Wszystko zależy.. co zwierzak to inny vibe..

Edytowane przez Raffuss

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×