Nerwica lekowa

[Una]

Witam wszystkich umniejsza jest dość dziwne to wszystko lekarze nic nie stwierdzają a ja ale od początku około 5 lat temu  niewychodze na ulicę. Do  sklepu  nigdzie sama po przejściu kilku krokuw nogi mi się trzęsą zuca mnie na boki a jeszcze jak ludzie patrza to tylko siąść i płakać  każdy lekarz mówi że jestem zdrowa a ja coraz gorzej reaguje na to proszę pomuzcie

[AnissemSirch]

A nie odczuwasz samotności będąc sama, bez jakiegokolwiek kontaktu z ludźmi?

[ProstyUser]

6 godzin temu, Una napisał:

Witam wszystkich umniejsza jest dość dziwne to wszystko lekarze nic nie stwierdzają a ja ale od początku około 5 lat temu  niewychodze na ulicę. Do  sklepu  nigdzie sama po przejściu kilku krokuw nogi mi się trzęsą zuca mnie na boki a jeszcze jak ludzie patrza to tylko siąść i płakać  każdy lekarz mówi że jestem zdrowa a ja coraz gorzej reaguje na to proszę pomuzcie

Dla mnie to brzmi jak nerwica. Jeśli psychiatra trafił się nieprzychylny to zawsze można iść na diagnostykę zaburzeń do jakiegoś specjalisty prywatnie, a jak musi być na NFZ to w szpitalach psychiatrycznych robią takie diagnostyki.

[Psychoanalepsja_SS]

W dniu 18.09.2022 o 14:20, Una napisał:

Witam wszystkich umniejsza jest dość dziwne to wszystko lekarze nic nie stwierdzają a ja ale od początku około 5 lat temu  niewychodze na ulicę. Do  sklepu  nigdzie sama po przejściu kilku krokuw nogi mi się trzęsą zuca mnie na boki a jeszcze jak ludzie patrza to tylko siąść i płakać  każdy lekarz mówi że jestem zdrowa a ja coraz gorzej reaguje na to proszę pomuzcie

Lekarze, czyli psychiatrzy, tak? Nie chcą wypisać Ci leków uspokajających na objawy?

[eleniq]

3 minuty temu, Psychoanalepsja_SS napisał:

Lekarze, czyli psychiatrzy, tak? Nie chcą wypisać Ci leków uspokajających na objawy?

 

Ja ci mogę opowiedzieć swoją sytuację, która jest po prostu śmiechu warta. Zgłosiłem się w stanie nagłym do szpitala psychiatrycznego, w strasznym lęku, myślami i planami samobójczymi, to mi wielka doktor nie chciała podać, nic!!! A miałem na dodatek ciśnienie 150/100 i tętno 120. To się nadawało do leczenia, a Pani doktor na to - nie mam cudownej tabletki, bo mój stan nazwała zwykłą złością. Ekhem, myśli samobójcze miałem, mówiłem jej, ale ona to inaczej zinterpretowała. Poszedłem do internisty z tym, to przepisał mi hydroksyzynę, bez żadnego zawahania i powiedział, gdy tylko się to Panu kolejny raz przydarzy, to proszę brać hydroksyzynę, nawet do 100mg. 

 

SŁOWO HONORU, ŻE TAK BYŁO!!! To jest nie do pomyślenia, żeby lekarz ze specjalistycznego szpitala robił z pacjenta takiego idiotę. 

[Psychoanalepsja_SS]

28 minut temu, MarekWawka01 napisał:

 

Ja ci mogę opowiedzieć swoją sytuację, która jest po prostu śmiechu warta. Zgłosiłem się w stanie nagłym do szpitala psychiatrycznego, w strasznym lęku, myślami i planami samobójczymi, to mi wielka doktor nie chciała podać, nic!!! A miałem na dodatek ciśnienie 150/100 i tętno 120. To się nadawało do leczenia, a Pani doktor na to - nie mam cudownej tabletki, bo mój stan nazwała zwykłą złością. Ekhem, myśli samobójcze miałem, mówiłem jej, ale ona to inaczej zinterpretowała. Poszedłem do internisty z tym, to przepisał mi hydroksyzynę, bez żadnego zawahania i powiedział, gdy tylko się to Panu kolejny raz przydarzy, to proszę brać hydroksyzynę, nawet do 100mg. 

 

SŁOWO HONORU, ŻE TAK BYŁO!!! To jest nie do pomyślenia, żeby lekarz ze specjalistycznego szpitala robił z pacjenta takiego idiotę. 

To skandaliczne lekceważenie pacjenta... Nie wiem, jak długo w takim gabinecie umiałbym utrzymać maskę kulturalnego człowieka.