Skocz do zawartości
Nerwica.com

Siemka


Korred

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich.

 

Ze swoimi problemami borykam sie juz ladne kilkanascie lat, najgorsze jest to, ze nie bylem w stanie sie do nich przyznac i dopiero matka zawlokla mnie do psychologa kilka miesiecy temu.

Jeszcze nie wiem dokładnie co mi jest ale chodzi głownie o fobie społeczną, depresje w najlagodniejszej formie - czyli dystymie i byc moze rowniez kompulsywne objadanie sie.

Przez caly ten czas nie chcialem dopuscic do siebie mysli, ze dzieje sie ze mna cos zlego, tlumaczac sobie swoje zachowanie niesmialoscia, lenistwem i dobrym apetytem ( zreszta nadal tak do konca nie potrafie zaakceptowac, ze jestem chory ). Od problemow uciekalem w swiat witrualny, gry komputerowe lub telewizja.

 

Skonczylo sie tym, ze mam 30 lat i zadnego wyksztalcenia ( liceum ogolnoksztalcace i oblane studia dzienne i zaoczne ), zero przepracowanych dni ( pracowałem w sklepie u rodzicow ), zero znajomych ( dawno pozrywalem kontakty ), za to mam 135kg wagi przy wzroscie 175cm.

 

Psychoterapia otworzyla mi oczy i dopiero teraz widze, w jakim bagnie sie znalazlem...czasami zastanawiam sie, czy dalsza walka ma sens i chcialbym po prostu umrzec...

 

Pisze tu jednak w konkretnej sprawie, dopiero teraz widze, ze jestem sam i bardzo mi to przeszadza, z drugiej strony nie potrafie nawiazywac kontaktow z ludzmi i przez lata dazylem do tego, zeby byc sam.

Tak naprawde to nie potrafie rozmawiac z ludzmi ale chetnie bym z kims pogadal, najlepiej z osoba z podobnymi problemami, ktora potrafilaby mnie choc w czesci zrozumiec.

 

Korred

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj bracie. Mam ten sam przypadek i trwało to już od 10 lat.

Sam się zdobyłem i poszedłem do psychologa.

Wizytę wyznaczono na 5 maja. To co sam stwierdzam to fobia społeczna-boję się praktycznie każdego i nie potrafię rozmawiać.

Zerwałem ze wszystkimi kontakty, a nowych staram się nie zawierać.

Jak widzę kogoś znajomego na ulicy to zaraz uciekam.

Dodatkowo telefony kurna jak ja się ich boję.

Uciekałem i nadal uciekam w świat wirtualny -filmy,gry. Tyle tylko że to już nie sprawia mi żadnej przyjemności. Zawsze wszyscy w koło wmawiali mi że to lenistwo teraz wiem że to jest choroba i nie jestem jedyny który na nią cierpi.

 

Chcę zacząć nowe życie, iść na studia i znaleźć pracę i zupełnie nowych znajomych. Chcę po prostu zapomnieć o przeszłości.

Jak będziesz chciał pogadać to wal na gg :)

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj Korred.

Potrafisz rozmawiać. Wlaśnie zacząleś. Każdy potrafi tylko trzeba troszkę się wysilić.

Dawniej też mialam z tym problem a teraz trudno mi przestać paplać:)

No pewnie, że to wszystko ma sens. Nie poddawaj się.

Pamiętaj, że nie ma sytuacji bez wyjścia a wysilek się oplaci. Tez kiedyś chcialam umrzeć. Przez pewien czas to było moje największe pragnienie. Teraz cieszę się z tego co mam.

Warto walczyć. spróbuj , możesz tylko zyskać.:) To mila perspektywa, prawda?

Na szkołę nigdy nie jest za późno, praca się znajdzie. Mama Cię wspiera i my. Także otwórz szeroko oczy, zaciśnij pięści i walcz ! zawsze będziesz mgł zwalić na mnie, bo Cię namawiam:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×