Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica serca


Dedu

Rekomendowane odpowiedzi

Witam pisze tu aby się komuś wyżalić.Od około 4 lat mam problemy z sercem biło mi szybko więc udałem się do lekarza.Ten dał mi skierowanie do szpitala gdzie zbadali od stóp do głów ekg holter badanie tarczycy i inne.Nic nie znaleźli kazali tylko się nie denerwować a ja się cały czas źle czułem mam czasami ataki i serce wali chyba blisko 200 na min i wtedy ogarnia mnie taki straszny strach że nie jestem w stanie opisać takie uczucie że zaraz umrę.Panikuje boję się gdzieś iść ze mnie złapie mam tak nieraz w szkole to uciekam z lekcji i jadę do domu w domu też mam ale chyba zadziej nwm.Byl czas ze było przez pół roku dobrze normalnie jeździłem na rowerze oddalalrm się daleko od domu i się nie bałem no ale teraz znowu wzięło mam iść za 2 dni do psychologa trochę się boję ale coś muszę zrobić z jednej strony się cieszę że nic nie znalezli a z drugiej nie bo tak by mnie wyleczyli i miałbym spokój.Dajcie znać jak wy sobie radzicie z tymi atakami Przy tej okropne chorobie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej Dedu. Znam to. 

Szłam do sklepu i nagle bez powodu zaczynało mi walić serce, mroczki przed oczami i myślałam, ze padnę i umrę. I.. Nie umierałam. A strasznie się tego bałam i jeszcze bardziej się nakręcałam. Jestem zdrowa (poza lekką anemią), no i okazało sie ze to nerwica (która objawiała się na wiele sposobów tylko nie zauważałam tego). 

Mi pomaga racjonalizowanie (chociaż ciężko w niektorych momentach). Ale powatarzam jak mantre, ze nic mi przeciez nie jest i nie umre i bedzie dobrze. Medytacja i joga duzo pomogły. I odpowiednia dieta. A do tego stosuje olej hempking (nie wiem czy się orientujesz w temacie CBD, ale ogólnie polecam). I jakoś takich ataków mam znacznie mniej. 

Trzymam za ciebie kciuki. Super ze szukasz pomocy! To już wiele znaczy :) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za dobre słowa czasami są dni lepsze i gorsze najgorsze jest ta niepewność,że może lekarze cos przeoczyli,albo źle jakieś badanie zrobili. No nic jutro pogadam z psychologiem i może będzie lepiej bo chciałbym isc do pracy,ale nie dam rady tyle poza domem siedzieć w tej chwili.Mam nadzieję,że wyjdziemy jakoś z tej choroby. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×