Skocz do zawartości
Nerwica.com

Miłosierdzie Boże


drań

Rekomendowane odpowiedzi

jetodik, no tak ale nasz intelekt jest dość mocno rozwinięty w porównaniu do reszty. Jednak niestety okrutne instynkty mamy też na dość wysokim poziomie. Jestem za człowiekiem przyszłości, z poprawionymi błędami natury i wyeliminowaniem zbędnych odruchów i wysoko rozwiniętym intelektem oraz empatią.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że jest to możliwe. W przeciągu kilku wieków ludzkość bardzo się zmieniła za sprawą m.in. rozwoju intelektu. Świat jest bardziej przyjazny, nie ma już tylu wojen regularnie toczących się wszędzie. No i nie palimy ludzi na stosie ;) Ale to za mało drogą naturalną. Konieczna jest ingerencja w nasze geny. Już to robimy i myślę, że postęp będzie ciągle rósł. W końcu nie będzie wojen (mam nadzieję), bo są one zbędne. Można się dogadać, porozumieć i ustalić jakiś konsensus. Ale to już będzie po mojej śmierci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście znając człowieka można mieć obawy ingerencji w poprawianie natury. Może tak być, że lepszy świat będzie tylko dla bogatych a biedniejsi zostaną pozostawieni samym sobie. I to już krok do podziału na dwa, czy więcej gatunków. Jednak jest też wersja optymistyczna, że będziemy robić to dla dobra ogółu. Jak to się skończy nie wie nikt. (Jezus, jak refren to przeczyta to mnie zabije, poprawianie dzieła boskiego, co to za herezje ;) )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no rozrastwienie zdaje się postępować, holocaust, wojny, niewolnictwo, handel ludźmi, korupcja, przestępczość, terroryzm, wcale nie wygląda to wszystko tak kolorowo, nie mówiąc już o tym, że ludzkość zagraża planecie.

z drugiej strony owszem postęp jest dzięki nauce, medycynie itd., niemniej moralnie ludzkość pozostawia wiele do życzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale Jezus super wygląda, wyobraźcie sobie, że znowu się pojawia i zaprowadza ład na świecie, ludzkość szaleje, kobiety piszczą i mdleją bardziej niż fanki Michaela Jacksona...

i jak tu się dziwić kto by się nie chciał przytulić do Jezusa? ateiści powiedzą że oni nie bo nie są gejami, ale tu chodzi nie o sprawy płciowe tylko o czystą dobroć jaka z Niego emanuje, człowiek aż wymięka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie no moralnie jesteśmy lepsi, cały czas wzrasta stopień humanitaryzmu. Oczywiście nadal jest źle ale lepiej niż powiedzmy 2000 lat temu. Nie chciałbym w tamtych czasach żyć. Pewnie zostałbym już poddany jakimś torturom i ostatecznie zgładzony za moje poglądy. Przyznasz, że poziom brutalności w tamtych czasach był większy. Dziś walczymy o prawa człowieka i zwierząt na całym świecie i dążymy ku lepszemu. Oczywiście w imię władzy czy religii jesteśmy w stanie mordować ale ogólnie ludzkość zrobiła postępy. No i właśnie w tym szkopuł, że ten progres postępuje bardzo wolno, dlatego kiedyś manipulując genami będziemy starali się wyeliminować prymitywne zapędy, eliminowali choroby dziś nie uleczalne, sprawiali, że życie będzie lżejsze i dłuższe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jetodik, tym co Cie tak podnieca w obliczu Jezusa nigdy nie istniało, był Zydem i wygladał jak Zyd a nie jak sredniowieczny rycerz, a jego matka jak Zydowka a nie sliczna Europejka z malym noskiem i jasna karnacja ;-) zreszta wizerunki sie zmieniaja w zaleznosci od regionu w ktorym powstały i obowiazujacego w nich kanonu piekna.Ale prawda niewyjsciowo by wygladała na ołtarzu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bittersweet, czasem sobie fantazjuje, że się cofam 2000 lat wstecz i spotykam Jezusa, zastanawiam się jakby na mnie zareagował, czy pozwolił zostać Jego uczniem a nawet sługą, mógłbym być pachołkiem Jezusa, bardzo chętnie, mógłbym mu buty czyścić itd. :]

 

bittersweet, a Ty jakbyś mogła się cofnąć w czasie to w jakie lata i kogo byś chciała poznać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale takich ludzi, jak Jezus, jest pełno w dzisiejszych czasach. W Europie Eckhart Tolle, Mooji i wielu innych. W tamtych czasach też ich było pełno, a Jezus stał się tylko symbolem, okrętem flagowym. Może dzięki tej podkoloryzwoanej historyjki.

 

Tak czy siak, ja bym nikomu nie czyscił butów, no chyba że za przyzwoitą dole :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

neon, eee, Eckhart Tolle to biznesmen sprzedawca duchowej papki na której sie dorobił milionów, jego przekaz jest miałki w uj, nie wiem jak Mooji filmiki widziałem też to samo "tu i teraz", jesteś jaźnią, bezstronnym obserwatorem itd.

Jezus to fenomen, ze swoim przesłaniem miłości kruszącej granice systemu ...natomiast Tolle sie wpasował w system piertoli o tym tu i teraz co jest jedynie stanem umysłu ceny na te swoje mitingi ma wygórowane, wykupienie karnetu na telewizje z jego filmikami w ktorych ciagle piepszy o tym wyswiechtanym tu i teraz tez sa wygorowane, konferencje z ludzmi z ktorymi sie tylko lize po jajcach i z gory wiadomo ze mu przytakna, typu kwantowy jumbo jumbo Deepak Chopra, nie porównuj Jezusa do takich ludzi, prosze Cie...

 

odnosnie czyszczenia butów, Jezus Syn Boga, Twarz Boga, umył stopy komuś brudne, a Ty Jezusowi byś butów nie wyczyścił?

widocznie dużo masz dumy, ale nie chce Cie oceniać, troche mnie to po prostu dziwi :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Musimy brać pod uwagę, że mamy teraz troche inne czasy. Gdyby Eckhart za darmo to wykłada, to nikt by tego nie kupił. A jak żądasz pieniędzy, to ludzie myślą że naprawde masz coś wartościowego. Może Jezus był takim mistrzem, jak Ramana Maharishi. Z pewnością chciałbym z takim "pogadać" poczuć jego aure itp miałbym do niego szacunek, ale nie oznacza to, że od razu rzuce mu sie do nóg. Uważam że wszyscy jesteśmy równi na tym padole. Maharishi ma w sobie oceany mądrości, ale nie potrafi kopać tak piły jak Messi. Jemu też bym butów nie wyczyścił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jetodik, tym co Cie tak podnieca w obliczu Jezusa nigdy nie istniało, był Zydem i wygladał jak Zyd a nie jak sredniowieczny rycerz, a jego matka jak Zydowka a nie sliczna Europejka z malym noskiem i jasna karnacja ;-) zreszta wizerunki sie zmieniaja w zaleznosci od regionu w ktorym powstały i obowiazujacego w nich kanonu piekna.Ale prawda niewyjsciowo by wygladała na ołtarzu.

Słuszna uwaga.Każdy apostoł to też Żyd :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

neon, poddawałem introspekcji, medytowalem wiele, uprawialem zen itp., tylko, ze introspekcja to nie doświadczenie mistyczne i tu się pewnie zgodziłby ze mną np. Bernard Ugeux...

widze masz typowo europejskobuddyjskie podejsicie (w mojej jazni jestem sam sobie Bogiem) i nie bede tego negowal, Twoja duchowosc jest taka i tyle, jednak moja jest inna nie jestem sobiepanem tylko powierzam sie Bogu w zaufaniu i Jego łasce, Jezus nie jest dla mnie człowiekiem który osiągnął jakiś stan umysłu który ja też mogę zrealizować w swoim umyśle, prywatnie, na zasadzie sobie pana, tylko Jezus to Twarz Boga w której Bóg poznaje siebie i radością Jego poznania est Duch Święty do którego za mocą Łaski można dostąpić...do tej Radości...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jetodik, introspekcja prowadzi do doświadczenia mistycznego. Zresztą doświadczenia mistyczne nie są celem, a nawet bywają niebezpieczne dla praktykującego. Głównie chodzi o uwolnienie się spod jarzma ego umysłu, z którym się utożsamiamy.

 

Nigdzie nie napisałem, że jestem sam sobie Bogiem. To, że nie wyczyszcze Jezusowi czy innemu mistykowi butów ,nie oznacza, że pogardziłem Bogami. Często oddaje im hołd spontanicznie, ponieważ coś we mnie karze to zrobić. Moi panem jest praca, rodzina.

 

Przez nas wszystkich przemawia "Bóg", wszyscy jestesmy jego przedstawicielami.

 

Dlaczego uważasz, że Jezus miał jakies szczególne względy, u tych, co stworzyli cały ten cyrk?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale Jezus super wygląda, wyobraźcie sobie, że znowu się pojawia i zaprowadza ład na świecie, ludzkość szaleje, kobiety piszczą i mdleją bardziej niż fanki Michaela Jacksona...

i jak tu się dziwić kto by się nie chciał przytulić do Jezusa? ateiści powiedzą że oni nie bo nie są gejami, ale tu chodzi nie o sprawy płciowe tylko o czystą dobroć jaka z Niego emanuje, człowiek aż wymięka.

 

No ja się nie dziwię. Nie traćmy wiary jednak, każda epoka ma swojego Jezusa. Przytulmy się do niego. <3

 

tumblr_n5819tkCdg1s78rr3o1_500.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jetodik, chcesz poznac Jezusa osobiscie zaden problem, w Jerozolimie jest swietych i bozych pomazancow pełno na kazdym rogu ulicy, ma to nawet nazwe syndromu tego miasta. Ale moze lepiej tam nie jedz.....

 

Co do postaci z przeszlosci to chyba nikogo nie chcialabym spotkac, mysle ze wyobrazenia sa barwniejsze od historycznego oryginału, rozczarowanie byloby zbyt prawdopodobne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jetodik, tym co Cie tak podnieca w obliczu Jezusa nigdy nie istniało, był Zydem i wygladał jak Zyd a nie jak sredniowieczny rycerz, a jego matka jak Zydowka a nie sliczna Europejka z malym noskiem i jasna karnacja ;-) zreszta wizerunki sie zmieniaja w zaleznosci od regionu w ktorym powstały i obowiazujacego w nich kanonu piekna.Ale prawda niewyjsciowo by wygladała na ołtarzu.
Ta matka boska z Meksyku wygląda jak Indianka, w Afryce mamy czarnych Jezusów a w Polsce czarna madonnę. No ale w sumie to lepsze niż jak u muzułmanów gdzie za wizerunki Mahometa podkładają bomby i zabijają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bittersweet, taki Einstein czy da Vinci na pewno byli niezwykli, no ale dobra, jak nie chcesz to nie ustawie Cie z nikim z przeszłości na spotkanie :]

 

neon, a no tak, już rozumiem - uważasz po prostu, że Jezus był mistykiem jak np. Jan od Krzyża, ja uważam że jest Synem Boga, stąd różnice w naszym podejściu do czyszczenia Mu butów :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×