SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)

[Gość]

ale czy to nie mija? psycholożka uprzedziła mnie, że na początku będę miała gorsze samopoczucie i nasilone objawy - sama nie wiem, czy to spłukać w kiblu czy jeszcze zacisnąć zęby - tydzień, to chyba za krótko aby stwierdzić, czy lek działa czy nie

[aree1987]

Pewnie, że przejdzie, mi przeszło. Wiem, że pojawiło się po 3 dniach, a ile trwało już nie pamiętam tydzień, może trochę wiecej. Ale przeszło na pewno.

[Gość]

no to dziubię to dalej najwyżej mnie hu trafiXD

[Gość]

nic nie trafi, poczekamy złego diabli nie biorą xD

[Gość]

Dziewczyny, a co to za jęki? Dajcie temu Asertinowi czas, musi się rozkręcić.

 

Shadowmere- jak się teraz czujesz? Nie będziesz tego więcej brać?

 

p.s. A może faktycznie lepiej być na benzo jak się SSRI wkręca? Mi benzo chyba pomogło, 2mg dziennie...

[Gość]

Shadow Pstryk

...jak mi Was strasznie żal.....tak atrakcyjne dziewczyny....zamiast opędzać od przystojniaczków ( jak ja ,hehehehe-autokpina oczywiście, tak dla poprawy waszego samopoczucia ) musicie opędzać sie od narastających myśli samobójczych...

Jak ja dobrze znam ten straszny, beznadziejny ból wątłej wegetacji, cierpienia nie do opisania frajerom , męki przetrwania każdego kolejnego dnia.....i ta myśl- kur..a ja juz kolejnego dnia nie dam rady wytrzymac w takim stanie...ten klimat, gdy otworzę rano oczy i ze skrajnym przerażeniem i

rezygnacją dociera do mnie , że musze jakoś dotrwać do wieczora....że ten kolejny dzień będzie taką samą męką jak poprzedzające go już chyba 1000 podobnych...

Nie widzę sensu dalszej męki.Pomimo 3 letniej walki z tym gownem, zjedzenia około 5 tysięcy tabletek jestem dalej w punkcie wyjścia-głębokiej dupie (żeby choc ładna była...)

Nie ma dnia, nie ma godziny żebym nie myślał o samobójstwie. Mam na tyle ikry i jaj żeby to zrobic. Nie boje sie ani umierania ani tego co jest potem. Gorzej jak teraz byc nie może....Bóg??? jaki Bóg???

Wali mnie to. Jak chce to mogę Go na jakimś tam sądzie dojechać za to co mi i Wam zgotował...

.......ale nie moge tego zrobić. NIE MOGĘ !!! mam 6 letniego synka, ktory teraz jak to piszę pocalowal mnie w ręke.......Nie moge mu tego zrobić.

Czemu nie jestem sam?????????????????.Jeszcze dzis zakończyłbym tą bezsensowna mękę i frajerskie łudzenie sie że będzie lepiej.....NIE BĘDZIE !!! Jestem nieuleczalnie chory. Nie bez powodu piszą że stan mieszany w CHAD jest realnym zagrożeniem życia dla chorego z powodu samobójstwa.....polowa delikwentow w takim stanie prędzej czy później z tym kończy....druga polowa ma gorzej chyba bo zdycha i zdycha i nie może zdechnąć

Jestem z wami Dziewczyny

Doskonale was rozumiem

Robert

[Gość]

Shadow Pstryk

...jak mi Was strasznie żal.....tak atrakcyjne dziewczyny....zamiast opędzać od przystojniaczków ( jak ja ,hehehehe

 

Odpędzasz się od przystojniaczków?

 

Shadowmere- może po prostu powinnaś zaczynać od mniejszych dawek niż 100mg.

[Gość]

wariatka , hehehehehehehehe

powinienem byl napisać "takich jak ja" ale przygłup ze mnie,hehehe

[Gość]

Wczoraj wpadlam w totalną histerię,wyłam tak mocno,że sądzilam,że się uduszę.Było mi tak strasznie smutno.A dzis czuje sie jak na zjezdzie,wciąż strasznie smutno,ale przynajmniej szczękościsk ustąpił.Moi psychospecjaliści twierdzą,że nie potrzebuje leków.Oczywiście,że nie.Potrzebuję ostrych narzędzi

[Gość]

też mam takie napady płaczu Shadowmere. Potem boli mnie całe ciało mam takie skurcze mięśni przy płaczu. Mnie dziś sesja ropitoliła - mówię kobiecie, że nie czuję i nie myślę, że w środku jest tylko smutek i pustka a ona się mnie pyta jak się czuję...

[Gość]

ja mam to samo.ale ona wtedy mówi,że nie ma czegoś takiego jak pustka.wtedy ja mocno wytężam mózg...i faktycznie-jest jeszcze coś-niewyobrażalny ogromny ból.z dwojga zlego-wolę pustkę.a i tak podczas calej sesji jestem w innym swiecie-widzę ją zza mlecznobialej szyby.nie posuwamy sie naprzód.

[Zenonek]

Ja biore Asentre (50 mg) juz 4,5 tyga i zaczyna coraz lepiej. Wrecz swietnie.

 

Dodam, ze po pierwszym tygodniu tez czulem sie duzo gorzej. Pozniej to minelo i od trzeciego tygodnia jest coraz lepiej.

 

 

Shadowmere Wydaje mi sie, ze niepotrzebnie zaczelas od 100 mg. Trzeba pierwsze 3 dni 12,5 mg, nastepne trzy 25 mg i pozniej 50.

 

Jak lekarze mowia Ci, ze nie potrzebujesz lekow to co proponuja w zamian?

[Gość]

Zenonek, Siebie.

[Zenonek]

Zenonek, Siebie.

 

hmmm trudna sprawa. Miec i odzyskac siebie to najwazniejsze rzeczy, ale zeby to odzyskac czasami trzeba skorzystac z lekow .... albo wygrac tak jak ten emeryt ostatnio.... 25 mln ooo boshe jak sobie czlowiek pomysli o takiej wygranej...

[Gość]

Zenonek, nie Zenonku,nie tak-mój psychaitra powiedzial:ja jestem lekiem i pani ewa(moja terapeutka) jest lekiem.

[Zenonek]

Zenonek, nie Zenonku,nie tak-mój psychaitra powiedzial:ja jestem lekiem i pani ewa(moja terapeutka) jest lekiem.

 

A zamierzasz kontutnuowac jakas farmakoterapie?

[Gość]

Nie mam pojęcia..myślę,że póki co powinnam im zaufać.Zatrułam się lekami (w tym Asentrą).Asentrę zaczelam brac bez uzgodnienia z lekarzem.

Mam wrażenie,że od tych wszystkich medykamentów mózg mi spuchł

[Zenonek]

Mysle, ze dobrze bedzie jak troche odpoczniesz od lekow i zobaczysz jak bedzie.

 

Moze sie okazac, ze bedzie lepiej i lepiej .

[Gość]

jeszcze mi szczęka się zaciska.masakra.legal drugs.

[Gość]

....ja chyba tez z dnia na dzień oleje te chemiczne ścierwa....szacuje że od 3 lat zjadłem okolo 5-6 tysięcy psychotropów......i co??? GÓWNO !! czuje się tak samo bardzo, bardzo źle jak 3 lata temu...

Inna sprawa , że może bez nich bym juz nie żył...

Ale od jutra raczej odpuszczam wszystkie dragi legalne.....może zdechne.daj Boże.

Robert

[REN]

hej

 

biore asentre od tygodnia po 50mg

ze skutkow ubocznych zaobserwowalem u siebie zimny pot, szczekoscisk, napiete miesnie i drgawki (glownie w nocy)

dwa lub trzy razy trafil mi sie napad leku wiec generalnie mozna powiedziec ze lajt

 

po za tym czuje sie dziwnie spokojnie, pierdoly nie wyprowadzaja mnie z rownowagi, nie jestem agresywny, nie mam karuzeli nastrojow, nie wiem czy to nie jest efekt placebo bo chyba na lek troche za wczesnie

 

pozytywnych efektow poki co brak (nie liczac tego spokoju co nie ukrywam jest dla mnie jednak pewna ulga)

 

pozdrawiam

[Gość]

po za tym czuje sie dziwnie spokojnie, /cenzura/ nie wyprowadzaja mnie z rownowagi, nie jestem agresywny, nie mam karuzeli nastrojow, nie wiem czy to nie jest efekt placebo bo chyba na lek troche za wczesnie

czyli też tak masz, że nie możesz płakać, szczerze się śmiać, wszystko jakby "odbija się" od Ciebie?

mi jest psychicznie źle, a nie potrafię z siebie "wydusić" emocji...

[Gość]

po za tym czuje sie dziwnie spokojnie, /cenzura/ nie wyprowadzaja mnie z rownowagi, nie jestem agresywny, nie mam karuzeli nastrojow, nie wiem czy to nie jest efekt placebo bo chyba na lek troche za wczesnie

czyli też tak masz, że nie możesz płakać, szczerze się śmiać, wszystko jakby "odbija się" od Ciebie?

mi jest psychicznie źle, a nie potrafię z siebie "wydusić" emocji...

 

 

Ja tak miałam. Minęło dopiero jak przestałam to brać. Okropne uczucie.

[REN]

czyli też tak masz, że nie możesz płakać, szczerze się śmiać, wszystko jakby "odbija się" od Ciebie?

 

mniej wiecej tak to wyglada

poki co jest to dla mnie in plus bo mam chwile spokoju, moge odpoczac i wyluzowac sie

zapewne z czasem zacznie przeszkadzac

[Gość]

ja też mam deja vu po tym leku... jakbym się cofnęła o 5lat... ale bagaż z tych 5ciu pozostał