Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ludzie wpędzają drugich w chorobę


kukimuki

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Mam 44 lata.Na nerwicę cierpię co najmniej od 10 roku życia(zacząłem się leczyć w III klasie liceum).

Specjaliści zgodnie orzekli,źe zachorowałem przez ojca.

Niby powinienem go winić ale...Otóż on w czasie wojny przeżył istną gehennę:ucieczka z Warszawy pod ostrzałem samolotów,później kilka razy przesiedlenia,wojna,głód,choroby...(Opowiada np.jak dziadek kazał mu przyprowadzić z pola krowę.Z drugiej strony Wisły ostrzeliwali Niemców Rosjanie...I on pod tym ostrzałem szedł po zwierzę...Albo o tym jak Niemcy dziadkowi przystawiali do głowy kolbę i chcieli go zabić)...

Mój ojciec zawsze był twardy,wręcz sadystyczny,wszyscy musieli go słuchać bo inaczej mógł bić bez opamiętania...

Oto zdarzenia z dzieciństwa.

 

Mam jakieś 4 lata.Chłopiec na podwórku biegnie za mną z nożem,dopada mnie na górze tuż przy drzwiach i mówi:'jeśli powiesz o tym ojcu to cię zabiję'....Nie mogłem się poskarżyć bo 'tatuś' rzekł,że 'słabych w Sparcie zrzucano ze skały.'Bałem się,że ze mną to samo zrobią.

To innym razem 4 dwónastolatków zaczęło mnie bić i pluć na mnie...

Nie wytrzymałem i pobiegłem do ojca po pomoc...To ten się tylko roześmiał i powiedział:'Mężczyzna nie płacze.Powinieneś samemu ich pokonać'....Jak?Sześcioletni chłopiec 4 oprychów 2 razy starszych od niego?Nie mając wsparcia znikąd a bojąc się kompromitacji(że jestem mięczak)po prostu byłem przez nich dręczony i bity przez lata...Dopiero kiedyś nie mogąc wytrzymać bólu poskarżyłem się mamie....No i wreszcie im wlał......Mieszkaliśmy koło szkoły(ojciec nauczyciel) i różne rzeczy się tam działy(seks poznałem mając 6 lat a starsi opowiadali takie sprawy o jakich dziecko nie powinno słyszeć).......

 

 

Polacy są głupkami.

Polki to przeważnie masochistki które ustępują swym tyranom a nawet ich kryją....Biedne są dzieci z taką głupią matką.

Mężowie nieobowiązkowi,uważający,że wszystko mogą robić bo są panami....

Głupie,chachłackie społeczeństwo...

A przecież można inaczej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam sie z Toba, przede wszystkim uwazam, ze warunki zycia maja mimo wszystko bardzo duzy wplyw na zdrowie psychiczne czlowieka i jego samopoczucie. Kazdy okres w zyciu jest wazny, nie tylko dziecinstwo, a generalnie malo ludzi jest zyczliwych i otwartych i chetnych do pomocy innym, a wiezi rodzinne i przyjacielskie tez zanikaja, co do pogladow Twojego ojca to duzo ludzi takie niestety ma, czemu sie nie dziwie chociaz jestem pewien, ze jest to chore ...

Ja tam uwazam, ze zawsze wyjsc jest wiecej niz jedno, a wiec nie ma sensu miec podejscia skrajnego, ale niestety wielokrotnie spotkalem sie z tym, ze ludzie patrzyli czy patrza jakby mieli klapki na oczach i nie widzieli zadnych alternatyw, a co do podejscia rodzicow do dzieci to sam wiele razy bylem swiadkiem tak absurdalnych sytuacji, ze jestem wrecz pewien juz teraz ze niektore dzieci majace chamskich czy brutalnych rodzicow albo same w doroslym zyciu beda chamami lub bandziorami albo skoncza jako narkomani lub nadwrazliwcy w zamknietych osrodkach. Tak czy inaczej w Polsce ani na swiecie nie ma zadnych norm odnosnie psychicznej przemocy a jest ona tak samo szkodliwa jak fizyczna.

 

Pozdro

R.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak.Ludzie nie widza w sobie zadnych wad,a drugich osadzaja od czci i wiary,przewaznie bezpodstawnie.

 

Właśnie.

Dużo się pisze o agresywnych mężczyznach ale Polki nie są wcale lepsze.

Podam 2 przykłady.

 

Przychodzą do mojej mamy jej koleżanki.Matka musi gdzieś wyjść zatem ja muszę paniom dotrzymywać towarzystwa.

One przez dwie godziny opowiadają mi o małżeństwie swoich przyjaciól.

Opisują ich życie z najdrobniejszymi szczególami nabijając się z ze wszystkiego.Opowiadają o ich majątku,ile mają ziemi,jaki dom,jak umeblowany,o rodzinie,dzieciach...O tym w jaki sposób się ubierają(tu nie zostawiają na nich suchej nitki,że tak gustu niby nie mają).Dalej toczą opowieść o tym co czytają,co oglądają,w ogóle jacy ci nauczyciele są głupi...Nie tylko to!Demonstrują w jaki sposób jedzą,wyobraźcie sobie :jak gębą ruszają gdy przeżuwają pokarm!(pokazują to śmiejąc się na całego)...Wariatki!Ja je zaraz gołymi rękami zamorduje.

No nie mogę słuchać już tych głupot!Patrzę na zegarek i w myslach mówię:'Mamo przychodź!'...A te zaczynają nawijać o sprawach intymnych,a potem o tym w jaki sposób ich przyjaciele wykonują czynności intymne...

...Zgroza!Czy te baby siedzą pod łóżkiem i obserwują swych znajomych?

Jakimże trzeba być debilem żeby się takimi bzdurami interesować?

Najciekawsze,że autentycznie się z nimi przyjaźnią .....Te kobiety są niewykształcone,można im darować.Tak?

 

Drugi przypadek.

Męzatka po studiach,troje dzieci,trzedziści parę lat....

Zobaczyła z jakichś powodów we mnie wiernego słuchacza...

Przez co najmniej godzinę snuje dywagacje o tym jak pewnego razu chora psychicznie dziewczyna przyszła do nich po prośbie ...Naśmiewa się z niej cały czas,zero współczucia...Przyjeżdża jej mąż...Patrzy z lekką pogardą na żoneczkę i ze współczuciem mówi w jaki sposób ta kobieta zachorowała...

 

Dlaczego?Dlaczego Polki są tak głupie?No powiedzcie mi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polki to przeważnie masochistki które ustępują swym tyranom a nawet ich kryją....Biedne są dzieci z taką głupią matką.

Mężowie nieobowiązkowi,uważający,że wszystko mogą robić bo są panami....

Głupie,chachłackie społeczeństwo...

A przecież można inaczej...

 

 

 

 

 

 

 

 

Tak.Ludzie nie widza w sobie zadnych wad,a drugich osadzaja od czci i wiary,przewaznie bezpodstawnie.

 

Właśnie.

Tylko z tym się zgadzam a te biedne Polki kobiety coż jak sa niszczone tyle lat ukrywają to co je spotyka mają niskie poczucie własnej wartości to i odejsć nie potrafią od tyrana i przestępcy! ktory bije tak zeby pewnie z czasem w ataku bezpodstawnej furii zabić. Uwierz w to z takie kobiety sa tak ziszczone i jedocześnie przerazone grożbami i wszystkim ze boją się kiwnąc palcem. Sa zniszczone przez takich .... uwięzione i nie potrafią odejść albo boja się o siebie o dzieci o zycie. Sa tak doszczętnie zaszczute i przerazone że cięzko im zrobić jaki kolwiek krok :(

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dodam jeszcze ze tacy faceci Psychopaci takie sytuacje mają miejsce nie tylko w Polsce a na całym świecie :cry: dlatego takimi sytuacjami zajmują się organizancje powołane do tego i jesli ktos kiedyś nie daj Boże by sie znalazł w takiej sytuacji one pomagają. I tam nalezy szukac pomocy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dodam jeszcze ze tacy faceci Psychopaci takie sytuacje mają miejsce nie tylko w Polsce a na całym świecie :cry: dlatego takimi sytuacjami zajmują się organizancje powołane do tego i jesli ktos kiedyś nie daj Boże by sie znalazł w takiej sytuacji one pomagają. I tam nalezy szukac pomocy.

 

Wszystko sie zgadza,ja jednak nie bardzo rozumiem dlaczego kobiety sie z takimi wiaza?

W wiekszosci przypadkow widac jakie z niego ziolko.

Gdzie wy macie oczy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z przypadków o jakich się słyszy to nie zawsze facet od razu jest taki nie zawsze widac że jest psychopatą znęcasjacym się nad własną rodziną. Często wychodzi to po ślubie kiedy są dzieci a jak kobieta np nie pracuje jest utrzymywana przez męża - tyrana to wybacz ale nie jest jej lątwo uwierzyć że sobie poradzi sama. Przykladem moze byc najzwyklejsza samotnie wychowujaca dzieci kobieta, ktorej nikt nie chce do pracy przyjać ze względu na dzieci poniewaz chorują. a ona przeciez nie zostawi dzieci z tym draniem!!! Twkia w takim czymś w traumie wiecznym strachu bo nie wiedza co robić. A tu dochodzi stan kompletnej traumy strachu przerażenia. Często jest tak ze one kochają i ślepo wierzą że to sie skonczy, ze on się zmieni. Ślepo mają nadzieje.To nie te kobiety są winne to nie one są oprawcami one są ofiarami więzniami leków strachu i tych psychpatów od ktorych cięzko się uwolnić. To się tak łatwo mowi odejsc zostawic one są zastraszane w przerózne sposoby Często jest tak w kręgu znajomych taka rodzina uchodzi za "idealną" i nikt do konca nie wie co się dzieje. az czasami dochodzi do jakies tragedii. Po za tym zyjemy w takim kraju a moze to nie kraj tylko czasy kompletnej znieczulicy. Nikt się nie wtrąca nie reaguje nie pomoze.

 

Co do Twojego Ojca to nie będę się wypowiadać bo słow mi brak naprawde moge szczerze wspołczuć i jednak nie tracić nadzieji na szczęscie i zdrowie takie chore sytuacje przechodza z ojca na syna takie błedne koło ojca bił dziadek ojciec bije syna itp czy ktos w koncu przerwie ten koszmar???? Biją poniżają bo sami byli poniżani i wpajano im takie bzdury i teraz sami je stosują! bo nie umieja inaczej. Polecam psychologa napradwe pomoze udzieli najbardziej wartościowych rad. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wspolczuje kobietom ktore zyja w podlych warunkach ale podtrzymuja,ze przewaznie same sa sobie winne.

Powinny przed slubem zrobic intercyze,jesli sa biedne to raczej wskazane by szukaly bogatego albo jakiegos fachowca ktory niezle zarabia.

Wiadomo,chlopiec do 25 lat to jeszcze dzieciak i wszystko moze z niego byc.

Znam wiele takich kobiet co nie przepracowaly nigdzie dnia u kogos,mezowie je utrzymują.

Bywa też tak iż mężczyzna jest biedny a jego żona pochodzi z zamożnej rodziny i często on się zwyczajnie do niej przykleja.

A czesto facet pokaze im palca i przytuli a te juz za nim sa gotowe wskoczyc w ogien.Glupota.

 

....Jak wspominałem,mam prawie 44 lat.Swej dziewczynie(22 lata) normalnie zapowiedziałem co będzie mieć w kontrakcie małżeńskim(ewentualnym) i w razie niedopełnie obowiązków będę musiał ją spłacać.

Tak samo ona gdy nie spełni moich warunków jakoś będzie musiała zadośćuczynić mi....

 

Ojciec mój nie jest pijakiem,bije rzadko,on terroryzuje wszystkich i pasożytuje na matce...Stryjo nigdy mnie nie udrzył.Od dziadka raz dostałem w tyłek...Ja?Nie jestem alkoholikiem,jeden raz zbiłem mego siostrzeńca bo straciłem do niego cierpliwośc(17 lat) a siostrzenicy to nawet nigdy nie skrzycza łem(19 lat).....Psycholog osądził,że co prawda jestem zadziorny i nieustepliwy jednak na pewno nie agresywny(w sensie skory do przemocy).

 

Bicie zony i poomstwa jest idiotyzmem.Niszczy się matkę swych dzieci,niszczy się swoje geny...To wbrew logice...Ludzie ktorzy się tego dopuszczają są chorzy ....Jesli cos bede robil nie tak to odejde.

A na dzieciaki(jesli beda) to bede łozyl.Bo komu majątek dam?Mnie starczy,dorobiłem się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kukimuki napisal

 

Wspolczuje kobietom ktore zyja w podlych warunkach ale podtrzymuja,ze przewaznie same sa sobie winne.

 

Ja sie z tym calkowicie zgadzam bo duzo podrozuje po Polsce i bywam w roznych miastach i miasteczkach m.in. na imprezach, dyskotekach itd.

to na porzadku dziennym jest, ze dziewczyna idzie z chlopakiem

ktory non stop przeklina. Gdzie taka dziewczyna sie szanuje?

 

Kolejna sprawa - wielu kobietom bardzo podobaja sie przypakowani i agresywni faceci bo tacy sa wg nich mescy, wiec skoro takich sobie wybieraja to trudno sie dziwic, ze potem maja jak maja.

 

W ogole jak tak obserwuje to mnie sie osobiscie wydaje, ze ludzie zdrowi glownie kieruja sie popedami i po prostu robia to na co maja ochote bez analizy zadnej. Dopiero jak ktos zaczyna miec rozne problemy (np brak pracy, kasy i perspektyw) lub zachoruje to zaczyna inaczej i bardziej powaznie na to wszystko patrzec.

 

Pozdro

R.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O to chodzi,jeśli dziewczyna wybiera mięśnie zamiast mózgu to powinna się liczyć z tym,że będzie raczej żyła w biedzie.

 

W mojej bliskiej rodzinie jest taki przypadek.

2 siostry w tym samym wieku(różnica 1 rok) poznały chłopaków ,swoich równolatków też w tym samym czasie.

Młodsza zaraz zaszła w ciążę.Teraz mają 3 dzieci.

Starsza chodziła ze swoim przez 8 lat i dopiero potem wzięli ślub.

Mając 28 lat urodziła pierwsze dziecko,3 lata później drugie...

 

Chłopcy których wybrały dziewczyny byli jednakowo biedni.

Mąż starszej (wtdy jeszcze narzeczony)zaczął sprowadzać samochody.Bardzo szybko wciągnął do spółki żonkosia młodszej.

Po kilkunastu latach rodzina starszej siostry ma:piękny plac z willą oraz salon sprzedaży samochodów(na podwórku stoi 50 aut i jeszcze sporo pod dachem).Są milionerami,żyją bardzo dostatnio acz skromnie.

Rodzina młodszej siostry gnieździ się dalej w domu z rodzicami.

Na placu mają najwyżej 2-3 samochody na sprzedaż i żadnych oszczędności...

Żeby było śmieszniej,ta młodsza czasem chwali swojego i opowiada,że jest lepszy od męża swej starszej siostry...Ale kto ją słucha?Wszyscy znaczącą stukają się palcem w czoło na te jej przechwałki...

 

Pozdrawiam Romanian,tak jest nie należy żałować dziewczyn bez zasad:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozdrawiam Romanian,tak jest nie należy żałować dziewczyn bez zasad:)

NIE rozumiem Twojego myslenia wiesz zycie to nie tylko kasa... Nie tylko to się w zyciu liczy i takie dogryzanie lepszy gorszy dziecinne strasznie a masz bodajrze 44 lata Co z tego że nie maja tyle ile oni sa szczęsliwi razem a chyba o to w zyciu chodzi no nie????? przepychanki lepszy gorszy załosne moim zdaniem. Czyli chcesz powiedziec przez to ze jesli jej męzowi nie wyszło tak jak tamtemu to ta kobieta nie ma zasad???? kazda kobieta zasługuje za szacunek. Zaczynam nienaszonować Twojej osoby bo myslenie takie jest dla mnie czymś niezrozumiałyml. To tyle wiecej nie udzielam się w tym temacie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie szanujesz mojej osoby bo jesteś nietolerancyjna.

 

Uczucie to coś więcej niż zauroczenie.

Miłość oznacza również troskę o swoją partnerkę i swe potomstwo.

Nawet ptaki najpierw budują gniazda a potem wychowują swe potomstwo.

A tu okazuje się,że większość ludzi zachowuje się głupiej od zwierząt.

 

Mogę współczuć tylko chorym,np.gdy mężczyzna miał wypadek w pracy.

Lecz jeśli celowo zaniedbuje żonę to jest słaby,to jest zły.

 

Acha.Tak już jest w przyrodzie,że jedni są bardziej operatywni a drudzy nie.

Pokazałem jak to działa.

Można sprawdzić mężczyznę.

Poobserwować jaką ma inteligencję,czy jest troskliwy,odpowiedzialny,potrafi zarobić itd.A potem może być miłość -nie tylko fascynacja seksem,tym że to z wyglądu fajny samiec.

Inaczej zejdziemy do poziomu przedmieść Nowego Jorku gdzie faceci kryminaliści zapładniają swoje partnerki a dzieci wychowuje państwo czyli inaczej dokarmiane są z podatków uczciwych ludzi....

To się zastanówcie nim wskoczycie do łózka.Podobno macie też mózg ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a wiesz ze wąlsnie jestem. Tylko sa pewne granice i roznice między tolerancją a głupotą ;) Boje się ludzi głupich. I nie oceniam ludzi / mężczyzn poprzez pryzmat pieniędzy ;) dla mnie dobry uczuciwy czlowiek wystarczy ;) a cha i nie rob ze mnie ani z zadnej kobiety "łatwej" bo zadna tu takową nie jest ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeciez napisalem,ze kobieta powinna brac za meza faceta co cos posiada,wrecz rzadac od niego pewnych spraw.Jesli wychodzi za dziada i nieudacznika to czyja wina?Tylko jej glupoty.Nie przewiduje widac,ze moze zachorowac albo ze moze im sie przydarzyc inne nieszczescie.

Niestety,zycie jest dla silnych,slabsi odpadaja z gry...Sam mam potezna nerwice to wiem jak to jest...I nie mam pretensji do zycia jako takiego lecz do ludzi ktorzy drugich bezczelnie krzywdza i wykorzystuja...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Faceci potrafią się kryć ze swiomi wadami - zdary niektorzy nawet mają pomoc własnej matki ;) w zyciu bym nie wyszła za maz z roządku dla kasy. Wolała bym byc z biednym dobrym czlowiekiem niz z bogatym draniem cała moja filozofia na ten temat. Nie uwazam takich kobiet za glupie! bo bym musiala przestac wierzyć w milość całkowicie a jeszcze wierze ;) One nie wiedzą za kogo wychodzą takie historie to b trudna sprawa trudny temat i nie mi o nim rozmawiac nie jestem specjalista

 

a wracajac do tematu to tylko ludzie ktorzy mają ze sobą wielkie problemy tak postępują. Żeby dowartościować czymimś kosztem własną osobę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...Moja dziewczyna jest inna.

Ładna ale bez przesady.Ma swoje zasady:nie pije alkoholu,uprawia sport,medytuje,dotąd twierdzi,że jest dziewica(nie chcę tego zmieniać,jeśli zspragnie to jestem gotowy w kązdej chwili)...Nieźle gotuje, lubi dzieci i zwierzęta....Nikogo nie obgaduje,nie kłóci się-spokojna choć wesoła...

Pochodzi z biednej,inteligenckiej rodziny(żyją w bloku,troje dzieci,ojciec z problemem alkoholowym)...

 

Mogę ją scharakteryzować tak:

 

-seksowna

-inteligentna

-kreatywna

-czuła

-odpowiedzialna

 

Kocham ją bardzo ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

100%.

Gdyby moja dziewczyna nie była seksowna,inteligentna,wrażliwa i odpowiedzialna to bym się w niej nie kochał...

Już tak mam,że nie mogę na dłuższą metę być z kobietą która nie podoba mi się ,której zachowanie mnie razi i która jest bez zasad...

Miałem pewnie ze 100 wpadek...

Za każdym razem odkrywałem,że to nie jest dziewczyna moich marzeń...Znowu pudło...

Uroda bladła gdy dostrzegałem,że jest dziwką,że jest pusta i głupia,że

nie interesuje się niczym wyższym niż moda i pokazówka...

Ileż można się durzyć w takiej pustocie?W takiej wulgarnej kukle?...Można...2 lata ...

 

Miłość jest wieloaspektowa.

To o czym piszą kobiety nie jest niczym więcej niż zauroczeniem ,wyobrażeniem,radością z posiadania mężczyzny(niech inne wiedzą,że też mam chłopaka,nie jestem gorsza)...

Mnie nie nabierzecie na te wasze płacze...Wybieracie wulgarnewgo patałacha ,osiłka który każdemu dokopie bo nie stać was na Michalczewskiego...Macie tę namiastkę....Złudzenie....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

100%.

Gdyby moja dziewczyna nie była seksowna,inteligentna,wrażliwa i odpowiedzialna to bym się w niej nie kochał...

Już tak mam,że nie mogę na dłuższą metę być z kobietą która nie podoba mi się ,której zachowanie mnie razi i która jest bez zasad...

Miałem pewnie ze 100 wpadek...

Za każdym razem odkrywałem,że to nie jest dziewczyna moich marzeń...Znowu pudło...

Uroda bladła gdy dostrzegałem,że jest dziwką,że jest pusta i głupia,że

nie interesuje się niczym wyższym niż moda i pokazówka...

Ileż można się durzyć w takiej pustocie?W takiej wulgarnej kukle?...Można...2 lata ...

 

...

 

najlepiej wogle się wiązać z kimś kto Ci nie odpowiada ;) pozdrawiam i znikam z tego tematu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Większość problemów nerwowych bierze się z wadliwego uwarunkowania

środowiskowego.

Dziecko nie ma wyboru:nie może sobie zmienić rodziców czy kolegów na podwórku.

To nie tak,ze człowiek odpowiada za swe zachowanie w wieku dorosłym bowiem ukształtowało go dzieciństwo i w pewnym stopniu naznaczyło.

Ale i dorosły nie ma wyboru.

Idąc do pracy jest skazany niejodnokrotnie na ludzi nikczemnych i podłych,musi tkwić w tym bagnie żeby przeżyć.

 

Chciałbym żeby wreszcie ludzie dobrzy w trosce o los swych dzieci wyszli ,wyodrębnili się z tej patologii...Żeby stworzyli swój świat.

Nie tak jak mówił mi ojciec:idź do ludzi to się uodpornisz....

Nieprawda.Zła trzeba unikać i wybierać towarzystwo odpowiednich osób.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ludzie wpedzaja innych w chorobe? ja to widze tak:

 

Zauwazylem, ze niektorzy ludzie sa bardzo szczegolni, ja takich ludzi nazywam „natretnymi ludzmi”, gdyz ludzie ci bedac w tramwaju, na ulicy czy w sklepie nawiazuja ze mna pewna telepatyczna wiez, taka niewidzialna nic, przez która bombarduja mój umysl swoimi natretnymi sygnalami, szepcza mi przez to swoje mysli, nieraz bardzo sprosne i bluzniercze, kaza mi co chwila spogladac w ich strone, co chwila spogladac w ich oczy, gdyz przez oczy wyrazaja swój telepatyczny stosunek do mojej osoby. Oczy sa tu bardzo wazne, i ci ludzie, których nazywam rowniez „telepatami” daja jasno do zrozumienia wyrazem swoich oczu, gdyz zadaniem ich oczu jest nawiazanie i podtrzymanie tej mozgowo – telepatycznej nici poprzez czeste spogladanie, niby mimochodem, niby przypadkowo, ale jasne dla mnie jest, ze ci ludzie nie spogladaja na mnie przypadkowo. To wszystko jest z gory zaplanowane i ukartowane tak, żeby poprzez telepatie przekazywac mi instrukcje, a takze objawy pozapiramidowwe, tajne sygnaly dla mojego mozgu i innych narzadow wewnetrznych, np. serca, które to serce po otrzymaniu takiego tajnego przekazu zaczyna tachykardzić, czyli bic bardzo szybko wprowadzajac mnie w stan fiksacyjnej nerwicy. Ja to odczuwam tak, jak by pod wplywem tych osob dostawal natrectw które kaza mi spogladac im w oczy. Ale teraz już wiem, ze to nie sa natrectwa, tylko cos wiecej, o wiele wiecej. I ta swiadomosc mnie przeraza, w koncu to ja jestem telepatycznie manipulowany. Spojrzenie telepaty jest z poczatku niezauwazalne – po prostu patrzysz na jakiegos kolesia pierwszy raz w zyciu i od razu odwracasz wzrok na cos innego. Nie zauwazyles, ze telepata już nawiazal astralne polaczenie jego umyslu z twoim, jest to po prostu niemozliwe do odkrycia za pierwszym spojrzeniem. Ale cos, jakas niewidzialna sila (telepatia) kaze ci spojrzec mu w oczy jeszcze raz. Ocho, telepata już zarzucil sidla. Spojrzales mu w oczy drugi raz, i jest w jego spojrzeniu cos takiego, co cie meczy, i to jest wlasnie ten telepatyczny sygnal, te instrukcje cie mecza. Mecza twoja swiadomosc czyniac spustoszenia również w podswiadomosci, z czego przez dlugi czas nie zdawalem sobie sprawy. Probojesz swiadomie patrzec na cos innego, swiadomie odciagasz wzrok od niego, ale twoja podswiadomosc jest już zwiazana telepatycznie z jego swiadomoscia, wiec patrzysz mu w oczy przez sekunde czasu jeszcze raz i jeszcze raz. Po prostu nie możesz się temu oprzec, jest to trudne do opisania, gdyz z perspektywy osoby chorej telepatia wyglada inaczej, ma zupelnie inny wymiar niż u osoby zdrowej. Gdy spogladasz przez ulamek sekudny telepacie w oczy masz wrazenie, jakby za chwile ziemia miala się zapasc, i miejsce, gdzie oboje jestescie teleportowane zostalo do innego wymiaru, gdzie sa tylko dwie osoby: ja i posazytujacy na mnie telepata. Wczesniej nie wiedzialem, dlaczego mam natrectwa, nerwice i inne objawy. Teraz już wiem, ze jest to sprawka telepatow, po prostu ich rozszyfrowalem. Gdybym ja sam zaczal wysylac im podobne sygnaly to zapewne zabili by mnie wzrokiem na miejscu, gdyz ich wzrok ma sile zabijania, i gdybym sam zaczal się natretnie wpatrywac w ich oczy to z tej telepatycznej nitki jaka oni sami nawiazali miedzy mna a nimi zrobila by się gruba rurociagowa gaz- rura i poprzez sile przekazu zabila by mnie na miejscu. Ci ludzie odczuwaja radosc gdy zauwaza ofiare i gdy poprzez telepatie doprowadza ja do nerwicy czy nawet czegos gorszego. Wlasnie przyczyna wiekszosci nerwic i natrectw to wg mnie ta zaleznosc telepata – ofiara, która daje energie telepacie, ale oslabia przy tym jego ofiare. Gdyz telepaci to także wampiry energetyczne, i wlasnie m.in. dlatego nawiazuja z ludzmi ta telepatyczna wiez. Cale miasto jest skofigurowane na podstawie zaleznosci telepata – ofiara, zaloze się, ze każdy znerwicowany czlowiek ma gdzies tam swojego telepate, który wysysa z niego energie zyciowa, dajac mu w zamian ukryte, tajne sygnaly, które powoduja destrukcje w jego zyciu i umysle, robiac z jego mozgu mamalyge.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×