Oberża pod złamanym paragrafem

[Gość]

Michellea kiełbasko

 

 

Salir i jak mi idzie?

[Gość]

Ha ha nie wiem co na to Michellea ale tak wogole to skad Wam sie wziely kielbaski bo nie jestem w temacie ?

[Gość]

salirka, ja kiedyś napisałem "cześć kiełbaski co tam u was"

 

i później jak wyemigrowałem z tej oberży to iiwaa to zacytowała i napisała, że nie mogła patrzyć na te moje teksty o kiełbaskach.

 

od tej chwili jest to mój ulubiony tekst

taki już jestem - przekorny

[Gość]

wieloraki dzwon do Michellea z przeprosinami bo sie nie odzywa

 

Ach ty taki jestes przekorny ...nie zauwazylam

[Gość]

salirka, nie bede kiełbaski przepraszał! niech się nauczy, że jak siada z wariatami do stolika to różne teksty mogą polecieć

 

a ty mi się kojarzysz z tą co wchodzi do akcji w 1:29 tzn. myślę, że podobny głos masz, mam rację?

 

[videoyoutube=Y1_VsyLAGuk][/videoyoutube]

[Gość]

nie ale tak na serio to chyba Michellea się nie obraziłaś?

[Gość]

ja wam zaraz pomilcze

[Gość]

wieloraki ja tez sie martwie o Michellea

 

Sluchalam piosenki...mylisz sie

[Gość]

salirka, to niepodobne do niej tak zamilknąć nagle

 

może ją speszyłaś swoimi zbereźnymi tekstami

 

a to jaki masz głos skoro nie taki? :)

[Gość]

Jakimi zbereznymi? Piszesz o piszczotliwych slowach...to byl zart...i wszystko na mnie.

 

Dobranoc

[Gość]

salirka,

 

no trochę molestowałaś słownie naszą Michellke, musisz przyznać, może nie mocno ale jednak przesadziłaś

 

dobranoc

[Gość]

Jezu...ide sie dezaktywowac.

[Gość]

salirka,

 

hej nie rób tego, to wszystko tylko żarty przecież, głupie żarty przyznaje, ale tak już mam po dwóch piwkach jestem przecież

[Gość]

salirka, ty, a na forum jest taka jedna użytkowniczka "sailorka"

 

bardzo podobny nick :)

to jest ta co na desce jeździ czy na rolkach hvj ją tam dokładnie wie...

 

słuchajcie jak ktoś chce zdjęcie moich zwierzątek to możecie pisać, wyślę na priw.

ale to jutro bo teraz już się kładę spać, dobranoc

[NN4V]

Koński podryw, panna wieje.

[Gość]

Poszukuje Michellki i Salirki, osoby mające informacje mogące pomóc mi w ich odnalezieniu proszone są o kontakt

 

Ḍryāgan,

 

nie to tak samo wyszło

[Gość]

Ḍryāgan, jak to w plecy?

[Gość]

schlałem się do nieprzytomności i nawet do 12 nie doczekałem

 

wiem i od tamtej pory utarło się nawet powiedzenie: "padł jak drygent na sylwka"

[Gość]

 

no nic pora do roboty gnać.

[Gość]

Dzien dobry

 

Pracuje dzis 12 godzin...nowa placowka...klienci wchodza drzwiami i oknami...ruch jak w ulu.

[Gość]

Dryagan, wracam z tarczą, ALE i tak zapewne jak zawsze poszło gorzej niż współautorowi. Klasyka. Nie rozumiem (samej siebie), dlaczego nie potrafię nie walczyć – zawsze i wszędzie. Jedyna osoba, z którą nie rywalizuję to mąż, na polu prywatnym umiem się wyciszyć, niejako podporządkować (i dobrze mi z tym, to mi daje spokój i poczucie bezpieczeństwa), ale na polu zawodowym już niestety odczuwam jakiś wewnętrzny przymus walki, również z nim (którą sama kreuję i która – wykreowana przeze mnie – jest z góry przegrana tak czy siak).

 

wieloraki sam sobie wymasuj prostate

Moze wyjasnisz mi jak sie uzywa bo nie wiem

Tak z ciekawosci pytam

 

Salir, nie, nie, nie kupuj!

Czytałam kiedyś, że jakieś 95% mężczyzn nie da sobie niczego wsadzić w d…..

Jakby chciał sam, to by go ręka bolała z tego wykręcenia do tyłu

Co do zbereźnych żarcików – u nas ostatnio panowie się zastanawiali (przy alkoholu, ale nie pijani), czy weganki mogą pewne rzeczy robić do końca Dyskusja gorsza niż w Sejmie, a zdania prawie że na pół podzielone Jeden kolega (współpracownik) tylko siedział, słuchał, słuchał, nic nie mówił, na koniec (taki już podpity) skomentował: a po co trzymać w domu wegankę, w takim wypadku to już lepiej sobie królika kupić

 

Wieloraki, to dla Ciebie Pasuje jak ulał

W ogóle panowie mają fajne teksty, na koncertach też są ok (dwa razy byłam). Przesłuchaj sobie

 

 

Wszyscy już mają prezenty… Ja przez x lat z rzędu miałam kupione już w listopadzie, a w tym – pustki.

 

Wieloraki, jestem starsza od Ciebie, jestem kobietą, a nie panikuję AŻ tak jak Ty, że się zestarzeję. Chłopie, mężczyźni lepiej wyglądają, kiedy są dojrzalsi. Serio. Nie panikuj, bo najlepsze przed Tobą. Mnie się nie podobają młodzieniaszki. Co ciekawe – młodym kobietom często też się nie podobają ich rówieśnicy. Wyluzuj

Co do starzenia się kobiet – tak, przeszkadza. Nie uznaję siebie za naturalnie super ładną (poza tym uważam, że nie mnie to oceniać), ale dbam o siebie (i to tak dość mocno, niektórzy mówią, że za mocno ). I przyznam, że jest to ciężkie, ale nie zauważasz tego z dnia na dzień. Raczej kiedy patrzysz na stare zdjęcia. Ale z drugiej strony nie podobam się sobie na tych starych zdjęciach – inna moda itd. No i w dzisiejszych czasach mamy mikrolipofiling

 

A mnie jest smutno, że musieliśmy wracać. W tamtym kraju, w tamtym mieście, wśród tamtych ludzi, w tamtym mieszkaniu czuję się w pełni swobodnie – mój mąż zresztą tak samo. No, ale być może na Sylwestra pojedziemy, więc już niedługo.

 

W ogóle przyjaciółka pokazała mi takie cudo:

Ona się zapisuje, ja też się zastanawiam. Ta kobitka z filmiku jest po 50tce. Cudowna jest. Znając życie i tak się nie zapiszę, bo nie daj boże spotkam na zajęciach jakieś studentki

[tahela]

Ale to, ze ja sie denerwuje, to byl zart

 

Chcialam tylko pokazac, ze niepotrzebnie potepia sie przestepcow.... i wrzuca wszystkich do jednego worka.

 

Sa jeszcze sprawcy przestepstw z - to moje wlasne okreslenie - glupoty. Chcial zrobic machloje na podatkach, chcial wyludzic cos z zusu, chcial miec dluzsze l4, chcial dostac lewy zasilek, chcial udzielac preferencyjnych kredytow i na tym dorobic. Itd.

Zwykle poziom skomplikowania czynu przekracza ich zdolnosci intelektualne

 

.

i tu sie nie zgodze do końca, jesli bedzie sie akceptowac podrabianie, wymuszanie L-4 , machloje na podatkach to akurat nie robi sie przez przypadek tylko zawsze z premedytacja, kopanie kosza na smieci co jest juz wykroczeniem to ludzie beda czuc ,ze jest na to przyzwolenie sytemowe ,ze moga, oczywiscie za małe przestepstwa kary powinny byc mniejsze i adekwatne do winy ,ale na pewno nie mozna puszczac tego płazem , jesli ludzie wiedza ,ze za wymuszenie L4 bedzie kara najlepiej finansowa to jednak nie beda tego robic oczywiscie jakie lewe L$ tez nie ejst bez winy i jest to działanie swiadome, nie lubie tego poslkiego przekrectwa i tej bezkarnosci i braku odpowiedzialnosci, oczywisce w parwie i tak jest rograniczenie pomiedzy szkoda znaczna a szkoda mała czy jak to tam sie nazwa i to jest w prawie karnym gospodarczym, takie tam moje mysli

[tahela]

Za każdym razem zdarzają się różne przypadki "niestosownego" ubioru w górach. Ta laska jest ewenementem...co prawda żaden szlak ale "modnie" musi być

ta laska to9 mi sie wydaje ma ubranko jakby od slubu tylko zdjeła suknie, byc moze na sesje przyjechała i suknie ma obok po prostu , bo raczej tak dyskosie nie chodza b białych koronkowych zakolanówkach,

sama widziłam w bieszczadach przy Chatce Puchatka jak sobie młoda para foty strzelała i wczesniej tam weszli normalnie ubrani i sie przebierali

Ḍryāgan,

ja sie Korwinem Mike nie interesuje i jakos nie sledze specjalnie jego wypowiedzi , dla mnie cżłowiek, którym nie warto sobie głowy zawracac z mojego punktu widzenia ,ale co kto lubi

[Gość]

Ale to, ze ja sie denerwuje, to byl zart

 

Chcialam tylko pokazac, ze niepotrzebnie potepia sie przestepcow.... i wrzuca wszystkich do jednego worka.

 

Sa jeszcze sprawcy przestepstw z - to moje wlasne okreslenie - glupoty. Chcial zrobic machloje na podatkach, chcial wyludzic cos z zusu, chcial miec dluzsze l4, chcial dostac lewy zasilek, chcial udzielac preferencyjnych kredytow i na tym dorobic. Itd.

Zwykle poziom skomplikowania czynu przekracza ich zdolnosci intelektualne

 

.

i tu sie nie zgodze do końca, jesli bedzie sie akceptowac podrabianie, wymuszanie L-4 , machloje na podatkach to akurat nie robi sie przez przypadek tylko zawsze z premedytacja, kopanie kosza na smieci co jest juz wykroczeniem to ludzie beda czuc ,ze jest na to przyzwolenie sytemowe ,ze moga, oczywiscie za małe przestepstwa kary powinny byc mniejsze i adekwatne do winy ,ale na pewno nie mozna puszczac tego płazem , jesli ludzie wiedza ,ze za wymuszenie L4 bedzie kara najlepiej finansowa to jednak nie beda tego robic oczywiscie jakie lewe L$ tez nie ejst bez winy i jest to działanie swiadome, nie lubie tego poslkiego przekrectwa i tej bezkarnosci i braku odpowiedzialnosci, oczywisce w parwie i tak jest rograniczenie pomiedzy szkoda znaczna a szkoda mała czy jak to tam sie nazwa i to jest w prawie karnym gospodarczym, takie tam moje mysli

 

Ale ja nie uważam, że to powinien być czyn niezagrożony karą w ustawie

 

Chodzi mi o to, że dla ludzi ktoś, kto siedzi, to od razu zwyrodnialec. Dowalić mu, i tak za dużo płacimy.

Zbyt wiele osób trafia do zakładów karnych. Zbyt rzadko sięga się po kary wolnościowe - grzywny i ograniczenia wolności.

Resocjalizacja w naszym kraju nie istnieje. Nie da się (to nie moje słowa, a jednego znanego karnisty ) wychować człowieka dla wolności, pozbawiając go wolności. To jest możliwe jedynie w takich warunkach, jakich stworzenie w zakładzie karnym jest niemożliwe

Resocjalizacja u nas leży, a ludzie i tak krzyczą, że "przestępcom jest za dobrze". I mówią to zwykle ludzie, którzy nigdy nie byli w murach zakładu karnego. Nie można resocjalizować kogoś, jeżeli ma (zwykle mniej) 3m2 do dyspozycji, a wykąpać się (w niezbyt ciepłej wodzie) może raz w tygodniu, srać musi właściwie na widoku (bo co to jest ta cienka dykta sięgająca mi mniej więcej do pasa), zimno jest i robale latają. No nie da się.

I trafiają tam nie tylko "zwyrodnialcy", jak to się społeczeństwu wydaje. I co się dzieje z takimi, którzy np. popełnili przestępstwo oszustwa czy niealimentacji? Robią się tam gorsi.

Stawiamy na represję, nie na prewencję szczególną (czyli resocjalizację). To poważny błąd. A teraz już w ogóle polityka karna się spieprzy po całości, bo mamy "ziobryzm".

 

W prawie karnym nie ma żadnego rozgraniczenia między "szkodą małą" a "szkodą znaczną" - co do znaczności odnosi się ona do pojęcia społecznej szkodliwości, a nie szkody jako takiej. Szkoda to pojęcie cywilnoprawne, przeniesione na grunt prawa karnego jedynie pod postacią obowiązku naprawienia szkody.

[Gość]

Ḍryāgan,

ja sie Korwinem Mike nie interesuje i jakos nie sledze specjalnie jego wypowiedzi , dla mnie cżłowiek, którym nie warto sobie głowy zawracac z mojego punktu widzenia ,ale co kto lubi

ja też nie, ale tym tekstem uważam, że trafił w sedno

 

On czasem trafia w sedno (chociaż też go nie trawię!).

Pamiętacie, jak była ta cała akcja ze zwalczaniem dopalaczy? Trafił w sedno - nieważne, czego się zakaże, to debil i tak coś wymyśli i sobie zaszkodzi. Mnie to śmieszyło - łapanie "króla dopalaczy", cholera wie co. A gówniarze i tak kupują syropki na kaszel, podbierają mamusi psychotropy, wąchają kleje czy cholera wie co.

Ale państwo - heja - wydajemy pieniądze na akcję antydopalaczową