Skocz do zawartości
Nerwica.com

Oberża pod złamanym paragrafem


Gość iiwaa

Rekomendowane odpowiedzi

Kiedy zaatakuje kogoś pies.Należy podjąć,następuje kroki.Nie uciekać,gwałtowny ruch,powoduje że psy.Stają się agresywne.Nie płakać,nie krzyczeć.Stać spokojne,a w wypadku upadku.Chronić miękkie części ciała.

Dobrze mieć przy sobie coś na obronę,choćby kij.

Bo czasem,przeradza to się w walkę o życie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Naemo, nie marudź! Ile Ty masz lat młoda damo, żeby takie kategoryczne sądy wygłaszać! :mrgreen:

...

Z całym szacunkiem, ale to nie jest dobry argument. Młody wiek nie determinuje braku wiedzy ani niesprawności rozumowania

 

Agrrr.....

 

Żadne sądy tylko wiedza podrecznikowa...

.

Dlaczego więc tej wiedzy nie przytoczysz? Można by się czegoś dowiedzieć, a tak tylko pusta gadanina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście.A widzę,że Marwila posty skasowano ? Nie będę mówił,że mi to sprawia radość.Nie lubię,jak ktoś iwaa atakuje zwłaszcza w jej temacie.
tak, bo iwa ma status biednej krolowej na forum, ktora sama sie wypowiada ze admini skacza jak im zagra, bo nihil dzieki niej zarobił bana. :mrgreen:

 

Kazdy biedaczke atakuje i niedługo zostanie sama na tym łez padole www. :hide::nono: z adminami oczywiscie... :mrgreen:

 

 

Dosłownie kabaret :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

brakuje mi clownfiesty odpier***** przez hobbiego i rajbena.

A ja uważam, że atmosfera na forum jest o wiele lepsza, w momencie, gdy nie ma m.in. tych użytkowników.

 

Hobby prywatnie spoko koleżka,całkiem inny niż można sobie go wyobrażać na przykładzie pisanych przez niego postów.

W internecie ludzie zachowują się tak, jakby chcieli się zachowywać także w realu, ale np. brakuje im odwagi do takiego zachowania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak, bo iwa ma status biednej krolowej na forum, ktora sama sie wypowiada ze admini skacza jak im zagra, bo nihil dzieki niej zarobił bana. :mrgreen:

 

Cytat poprosze. Raz - raz.

Nie ma go? Ojej.

Nieladnie tak klamac.

Idz robic z siebie idiotke gdziekolwiek indziej. Nawal 150 emotikonow, to charakterystyczne dla tzw. dziuń.

 

Nie, nie dzieki mnie. Dzieki swej wlasnej GLUPOCIE. Ten drugi, mizogin, nie pamietam nazwy, podobnie. Sami dzieki sobie zarobili bana i NIKT nie skacze, jak mu zagram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może tak,by uspokoić troszkę nerwy.Ryszard Rynkowski wywieziony został,do izby wytrzeźwień.Cóż,wypił za błędy :D

Oczywiście.A widzę,że Marwila posty skasowano ? Nie będę mówił,że mi to sprawia radość.Nie lubię,jak ktoś iwaa atakuje zwłaszcza w jej temacie.
tak, bo iwa ma status biednej krolowej na forum, ktora sama sie wypowiada ze admini skacza jak im zagra, bo nihil dzieki niej zarobił bana. :mrgreen:

 

Kazdy biedaczke atakuje i niedługo zostanie sama na tym łez padole www. :hide::nono: z adminami oczywiscie... :mrgreen:

 

 

Dosłownie kabaret :)

 

Atakuję ją,cześć ludzi.Ja do tego ręki nie przyłożę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Weźcie ostudźcie trochę atmosferę. Zrobiło się generalnie nieprzyjemnie i zawsze tak będzie "jak ktoś komuś coś", a ten drugi w odpowiedzi kolejne riposty. Ja rozumiem bez słodzenia i pisanie "kochanie", ale coś takiego jak tu się zrobiło to jednak jest przesada i ta przesada poszła we wszystkie strony. Po co? Generalnie nie znamy się na tyle, żeby się tak obrzucać gównem. Forum z zasady ma chyba pełnić funkcje wsparcia, a nie dokładania sobie. Jak ktoś nie ma problemów to mu oczywiście nie zaszkodzi, ale co wrażliwsze osoby mogą się jednak z tym poczuć niefajnie.

 

Dryaganie, wyobraz sobie zatem ze jestes kobieta, mezatka od 20 lat. przychodzisz na jakies forum (jakiekolwiek) i nagle bez wiekszego powodu naskakuja na Ciebie dziunie (w liczbie kilku sztuk), ktorych jedynym "argumentem" jest to, ze masz meza okolo poltorej dekady starszego - jedynie na tejze podstawie budowane byly dalsze "argumenty". Jesli chcesz sie upewnic - mozesz przesledzic moj pierwszy watek (choc nie polecam, bo to nudne). Mam jeden (z wielu zapewne) defekt - dobra, niewybiorcza pamiec. Jezeli ktos czepia sie o byle co, mowi ze zawod wykonuje jedynie "przez lozko" (z wlasnym mezem, co jest w ogole absurdalne), to rozumiem ze mam milczec?

Nie widzisz, ze to absurdalne? Przeciez jedna cizia - nie wytykajac palcami - ma istna obsesje, co jest w sumie nader smieszne.

 

Dobrze wiesz, ze na nikogo pierwsza nie naskakuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem w ogóle o co chodzi z tym dogryzaniem sobie na forum.

I nie rozumiem dlaczego np. pisanie, że nasze życie jest do liter czterech jest ok, natomiast pisanie, że ma się dobrą pracę, dobre zarobki i fajnego męża - staje się nagle nieakceptowalne i uchodzi za przechwałki. Jedno i drugie o ile pokrywa się z prawdą jest tylko relacją z naszego życia. Nie kumam - czy mając fajne życie lepiej widziane byłoby pisanie, że jest odwrotnie?

 

Jak się nie układa to się współczuje. Jak się układa to nikt nie powie "o fajnie, że u Ciebie dobrze" - kopnąć lepiej, żeby za dobrze nie było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie widzisz, ze to absurdalne? Przeciez jedna cizia - nie wytykajac palcami - ma istna obsesje, co jest w sumie nader smieszne.
absurdalne to jest reagować na takie rzeczy. Nie pasuje, włączasz przycisk "ignoruj" i po sprawie. Takie odgryzanie się nic nie daje, jak sama widzisz atmosfera się tylko podgrzewa niepotrzebnie i sytuacja odwraca się przeciw Tobie. Rany, nie ma tak, że każdy musi lubić każdego i z każdym się zgadzać - sama pisałaś, że tego nie lubisz i wolisz dyskusję (tylko nie założyłaś, że w dyskusji nie zawsze Twoje będzie na wierzchu). Takie forum to z zasady zbiorowisko różnych typów ludzkich, dziwaków, frustratów, wariatów, degeneratów, desperatów - czegóż innego można się spodziewać? Różnych opinii, różnych reakcji, różnego zachowania, różnego nastawienia - ludzie to nie roboty, które da się zaprogramować na "jedynie słuszny tor myślenia"

 

Dryaganie, jak widzisz, nie zawsze sie z Toba zgadzam, Ty ze mna rowniez.

I? Sprawdzamy sie wzajemnie, na czym sie tu tylko zlapac? Laze za Toba, cokolwiek napiszesz?

To, ze kogos nie lubie (oj, nawet nie wiesz ilu rzeczy moglabym sie przeczepic u roznych osob).

Dryaganie, ignoruje, poki ktos nie zwraca sie do mnie wprost. Zreszta ignorowalam ja bardzo dlugo, jak sobie pisala te wszystkie bzdury, byle nie do mnie.

Nie lubie niektorych Twoich "kolezanek" z innego watku - i co? Wpadam tam, czytam, sledze kiedy sie loguja, czy sie w ogole wylogowuja, co robia, co pisza, pilnuje kazdego slowa? Nie. Bo nie dostalam obsesji.

Dogryzam nagminnie np. Miruni? Nie przepadam za osoba, ona za mna rowniez, no i co z tego? Nic. Nikt za nikim nie lazi.

To "przeciw mnie" generalnie mnie nie rusza. To tylko forum. Nie malzenstwo, nie praca, nie przyjazn, zeby musialo mi zalezec, co ktos o mnie mysli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to ten wątek jest już przegrany.

 

Ty mnie iiwaa, nie zamierzasz przeprosić jak rozumiem? Bo jesteś starsza?

 

Nie zauwazylam Twojej wypowiedzi.

Forum nie jest centrum mojego wszechswiata, zeby zaraz po przebudzeniu sprawdzac, czy ktos czegos do mnie nie napisal.

Przeprosiny przyjmuje. I przepraszam, nie powinnam wypominac mlodego wieku, zwlaszcza ze sama najciezsze zycie mialam "przed 20stka".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem w ogóle o co chodzi z tym dogryzaniem sobie na forum.

I nie rozumiem dlaczego np. pisanie, że nasze życie jest do liter czterech jest ok, natomiast pisanie, że ma się dobrą pracę, dobre zarobki i fajnego męża - staje się nagle nieakceptowalne i uchodzi za przechwałki. Jedno i drugie o ile pokrywa się z prawdą jest tylko relacją z naszego życia. Nie kumam - czy mając fajne życie lepiej widziane byłoby pisanie, że jest odwrotnie?

 

Jak się nie układa to się współczuje. Jak się układa to nikt nie powie "o fajnie, że u Ciebie dobrze" - kopnąć lepiej, żeby za dobrze nie było.

 

A no, przeciez nie moze byc tak, ze jedni sa szczesliwsi od drugich!!!

Powinnam utyskiwac, ze stary, siwy, despota i tyran straszny, w pracy zimno, bo ogrzewanie miejskie dzisiaj padlo a to stare mury, a pieniedzy tak czy siak ilosc zawsze ograniczona :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

iiwaa, skoro tak, to może sobie odpuść. Nie jesteś na sali sądowej, nie musisz wygrać. Po prostu ODPUŚĆ! Na nakręcaj się

 

Ja sie nie nakrecam, mnie niektore rzeczy zwyczajnie bawia.

Przeciez to jest komiczne. Wyobraz sobie przeniesienie do realnego swiata.

Ktos Cie szpieguje, patrzy, podglada, bo tak sie nudzi, a Toba tak sie interesuje, ze wie nawet kiedy wychodzisz z domu smieci wyrzucic ;)

Ale ja nie chce niczego wygrac. Mnie to wlasnie ino bawi. Wrecz chce zachecic dana osobe, zeby to robila dalej. Sama sie osmieszy, jak z tym sprawdzaniem, kiedy jestem dostepna (zwlaszcza ze klikanie "wyloguj" jest mi obce - ino zamykam klape laptopa/blokuje ekran telefonu/przegladarka z 20 kartami dziala w tle).

Tak jak osmieszyla sie ladycostam, wulgarnie odnoszac sie do mnie mowiac o moim mezu (podtekst seksualny mialy te teksty), a potem podpisala sie "magister UŚ". To bylo cudo! Jeszcze rosol jak uryna i jedzacy mieso jak hitlerowcy w obozach. Przeciez to zabawne :)

Ja czekam na wiecej, niech sie gotuja przed laptopami.

Mam tu komedie z kilku osob ;)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem w ogóle o co chodzi z tym dogryzaniem sobie na forum.

I nie rozumiem dlaczego np. pisanie, że nasze życie jest do liter czterech jest ok, natomiast pisanie, że ma się dobrą pracę, dobre zarobki i fajnego męża - staje się nagle nieakceptowalne i uchodzi za przechwałki. Jedno i drugie o ile pokrywa się z prawdą jest tylko relacją z naszego życia. Nie kumam - czy mając fajne życie lepiej widziane byłoby pisanie, że jest odwrotnie?

 

Jak się nie układa to się współczuje. Jak się układa to nikt nie powie "o fajnie, że u Ciebie dobrze" - kopnąć lepiej, żeby za dobrze nie było.

 

ano tez to zauwazylam ale juz nie chcialam kolejny raz kija w mrowisko wciskac

 

i nie jest to aluzja do obnoszenia a do tego co sie dzieje juz od dluzszego czasu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

iiwaa tak strasznie nie zależy Ci na tym forum, co chwilę to podkreślasz ale jednoczesnie tak strasznie zawzięcie chcesz postawić siebie w dobrym świetle i pokazać jaka to jesteś "obok", że Cię nic nie rusza, że jesteś ponad to...

 

Dobra, nie ma co, życzę szczęścia! :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A no, przeciez nie moze byc tak, ze jedni sa szczesliwsi od drugich!!!
a ja myślę, że problem jest w sposobie mówienia o swoim szczęściu. Można to powiedzieć w sposób irytujący (moim zdaniem właśnie iiwaa popełniłaś ten błąd - mnie też to wkurzało), taki oto: patrzcie mam to, to i to, wspaniały dom, wspaniała praca, zarabiam w miesiąc tyle ile wy przez rok nie zarobicie, nigdy nie będziecie mieć takiego życia jak ja. Marudzicie, macie jakieś lęki? jakie to zabawne. Jak można. Piszecie, że udało wam się wstać z łóżka? pójść do miasta? że zjedliście śniadanie? A cóż to za sukcesy [przypominam, że forum jest dla ludzi z problemami].

A gdyby napisać to inaczej? Miałam trudne dzieciństwo... itd., ale znalazł się człowiek który mi pomógł, teraz jestem szczęśliwa. Może wam też się uda?

Żeby to szczęście było budujące, niosło nadzieję dla ludzi, którzy teraz mają pod górkę a nie wzbudzało w nich zawiść. Bo przecież nie chodzi o to, żeby się pochwalić, ani żeby podbudowywać swoje ego.

Generalnie ludzie mają to do siebie, że jest w nich zazdrość o sukcesy innych, bo sami mają źle. Wiadomo, że tu jest więcej takich właśnie złamanych przez los i chorobę osób. Trzeba mieć to na uwadze

 

Ja sie nie nakrecam, mnie niektore rzeczy zwyczajnie bawia.
Mam tu komedie ;)
otóż to, przychodzisz tu dla komedii. A ludzie mają realne problemy. To może ich wkurzać. Nie wiesz z czym się borykają koleżanki o których piszesz.

 

 

Dryaganie, nigdy nie pisalam ile zarabiam. Pisalam cos o domu? Praca bywa ROZNA. Nie jestem notariuszem, bywa nieprzyjemnie.

O dziecinstwie i o mezu pisalam, podkreslilam zreszta ze to JEGO zaslugi, zreszta niektore osoby to wykorzystaly.

 

Ciagnelam z Ciebie "lacha"? Z Anki? Z Salir? Z Michellei? Z Filozofa? Z wielu innych? Nie?

A teraz spojrz na przyczyne i na ich zachowanie. Mam gdzies ich problemy, bo problemy to jedno a GLUPOTA i prymitywizm to drugie.

I nie utozsamiam bycia prostakiem z byciem czlowiekiem prostym, bo sa tu osoby proste, ale nie prostacy. Je zalwalifikowalam do grupy drugiej, powody sam mozesz przeczytac.

Czy smieje sie z tego, ze ktos byl w szpitalu? Ze ma depresje? Ze jest gorzej wyksztalcony?

Nie. Smieje sie z ich glupoty i przeswiadczenia o wlasnym " jestem super" (ja sama miewam niskie poczucie wlasnej wartosci, o czym juz mowilam). Masz dzien, kiedy myslisz o sobie zle (bo porownujesz sie do ludzi ktorzy osiagneli naprawde duzo, do Letowskiej, do Zwary, do Duboisa), a potem przychodza takie osobki przeswiadczone o tym, ze sa wow i masz "banana" na pol twarzy. Najlepszy byl mizogin ;)

Komedie mam z kilku osob, ktore mi te komedie podsunely prosto pod nos, nie ze wszystkich.

 

Naemo, zalezy mi tak, jak i na sluchaniu radia, na przeczytaniu czegos w gazecie codziennej, porozmawianiu z portierem. Jakis tam element mojego zycia, gdyby go zabraklo, nie odczulabym wiekszej straty. Mam udawac, ze jest inaczej? Mam 42 lata, w tym wieku zwykle nie interesuje Cie opinia obcych ludzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A gdyby napisać to inaczej? Miałam trudne dzieciństwo... itd., ale znalazł się człowiek który mi pomógł, teraz jestem szczęśliwa. Może wam też się uda? Żeby to szczęście było budujące, niosło nadzieję dla ludzi, którzy teraz mają pod górkę a nie wzbudzało w nich zawiść

 

We mnie np. to nie wzbudza zawiści ;) Przecież iiwaa pisała w wieku wątkach, w bardzo miły sposób, że mąż ją motywuje etc.

Mnie się tam podoba ogólny zarys tego jak sobie iiwaa poradziła w życiu, mimo różnych niefajnych spraw.

 

Każdy osiąga sukcesy na miarę swoich możliwości i jeśli np. Tobie Dryagan coś się uda i będziesz miał ochotę pisać o tym non-stop, nawet w najbardziej niewybredny sposób to Ci pogratuluję i się ucieszę, że dobrze Ci idzie - nie czepiając się sposobu wypowiedzi ;)

 

A na przykład, można przecież omijać te fragmenty w czyichś wypowiedziach, które nam się nie podobają a odpowiadać tylko na te, które coś wnoszą. Praktykuję i polecam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam tu komedie z kilku osob ;)

Ale wiesz, że to działa też w drugą stronę, bo one mają bekę z Ciebie? Właśnie dlatego są te całe kłótnie na kilka stron, w których nawzajem się obrzucacie błotem. Jakby nie można było mieć beki po cichu.

 

A sposób wypowiedzi jest ważny. Nawet bardzo. O tej samej sprawie można napisać w różny sposób.

No właśnie. Nie tylko iiwaa się chwali różnymi rzeczami, ale inni nie są za to krytykowani. Właśnie dlatego, że robią to w inny sposób.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A no, przeciez nie moze byc tak, ze jedni sa szczesliwsi od drugich!!!
a ja myślę, że problem jest w sposobie mówienia o swoim szczęściu. Można to powiedzieć w sposób irytujący (moim zdaniem właśnie iiwaa popełniłaś ten błąd - mnie też to wkurzało), taki oto: patrzcie mam to, to i to, wspaniały dom, wspaniała praca, zarabiam w miesiąc tyle ile wy przez rok nie zarobicie, nigdy nie będziecie mieć takiego życia jak ja. Marudzicie, macie jakieś lęki? jakie to zabawne. Jak można. Piszecie, że udało wam się wstać z łóżka? pójść do miasta? że zjedliście śniadanie? A cóż to za sukcesy [przypominam, że forum jest dla ludzi z problemami].

A gdyby napisać to inaczej? Miałam trudne dzieciństwo... itd., ale znalazł się człowiek który mi pomógł, teraz jestem szczęśliwa. Może wam też się uda?

Żeby to szczęście było budujące, niosło nadzieję dla ludzi, którzy teraz mają pod górkę a nie wzbudzało w nich zawiść. Bo przecież nie chodzi o to, żeby się pochwalić, ani żeby podbudowywać swoje ego.

Generalnie ludzie mają to do siebie, że jest w nich zazdrość o sukcesy innych, bo sami mają źle. Wiadomo, że tu jest więcej takich właśnie złamanych przez los i chorobę osób. Trzeba mieć to na uwadze

 

Ja sie nie nakrecam, mnie niektore rzeczy zwyczajnie bawia.
Mam tu komedie ;)
otóż to, przychodzisz tu dla komedii. A ludzie mają realne problemy. To może ich wkurzać. Nie wiesz z czym się borykają koleżanki o których piszesz.

 

:brawo:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poza tym naprawdę trzeba pamiętać jacy ludzie tu przychodzą i zastanowić się dlaczego są tacy - może jest jakaś przyczyna inna niż głupota. Kuźwa jak miałem manię swego czasu to też wypisywałem tu cuda wianki - zdaje się, że oskarżyłem ludzi z forum o spisek i nastawanie na moje życie

 

glupota i choroba psychicznie nie musza isc ze soba w parze ale moga

 

znam wiele osob chorujacych ktorym inteligencji odmowic nie moge :D

 

ale znam rowniez i takich ktorym jej brakuje i sie zaslaniaja zaburzeniem a ono nie moze usprawiedlic ignorancji/zawisci/glupoty/braku wiedzy/nienawisci

 

i mowie to jako schizofrenik paranaoidalny ktorego mozg jest w trybie off

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×