Mitomania/ Pseudologia fantastica

[izabelawrona]

Czy cierpi ktos z was na mitomanie? Badz zna taka osobe?

Jakie macie przemyslenia na temat tego zaburzenia?

Czy bylibyscie w stanie wybaczyc bliskim klamstwa pod wplywem tego zaburzenia?

[Gość]

Zależy co rozumiesz przez mitomanię. Ja np. lubię opowiadać różne wymyślone historyjki na swój temat, począwszy od podkręcenia paru szczegółów na stworzeniu zupełnie innego ja skończywszy. Przy czym nie tworzę historii, które mają mnie uczynić kimś lepszym i ważniejszym, tylko ciekawszym. Np. opowiadam ludziom, że zajmuję się czymś zupełnie innym, niż naprawdę. Że urodziłem się w innym miejscu. Że mieszkałem w innych miejscach. Kluczowe jest to, by takie alternatywne konstrukty zapamiętywać i opowiadać osobom należących do tych samych kręgów.

[Gość]

Mnie się nie chce kłamać. Ależ to musi być uciążliwe, tak pamiętać co i komu się nawciskało ;D

Ale dla mnie to ciekawe zagadnienie jeśliby pomyśleć, że np. ktoś z forum z kim rozmawiamy codziennie, tworzy tu sobie od nowa historię życia i ciągnie to i ciągnie

[Gość]

Mnie się nie chce kłamać. Ależ to musi być uciążliwe, tak pamiętać co i komu się nawciskało ;D

 

Paradoksalnie najgorsze jest przeniesienie kogoś z jednego kręgu do drugiego. Np. gdy kogoś poznajesz i pociskasz mu jakieś kłamstewka, ot tak by było śmiesznie. Po czym nieoczekiwanie wiążesz się z tą osobą i chcesz ją przedstawić rodzicom, którzy znają inne kłamstewka. Wtedy trzeba się nagimnastykować i powoli ujednolicać wersję.

[Niska Samoocena]

Po co kłamać? Real i tak wszystko weryfikuje

[Gość]

Różnie. Czasami dla rozrywki, czasami aby coś ubarwić, a czasem by kogoś nie zranić.