Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę) - cz. 2

[Argish]

Artemizja, co tam

[Argish]

Artemizja, a ja odpoczywam... jutro dwunastka, a w poniedziałek 15 h

[Argish]

Artemizja, no. Ktoś sobie poszedł na 3 tyg wolnego i kierowniczka na szybko musiała grafik zmieniać. Szkoda gadać.

[Argish]

Artemizja, cudowne umowy zlecenie.

[Argish]

acherontia-styx, ja też nie mam najgorzej, ale w tym miesiącu sajgon bo osoba z jednego oddziału sie zwalnia, druga wzieła wolne, a trzecia na L4 i szefostwo pierdolca dostaje...

[Argish]

Artemizja, no umowa o pracę to inna bajka musisz wyrobić określoną ilość godzin czy tego chcesz czy nie.

Na zlecenie też trzeba wyrobić godziny czy chcesz czy nie bo trawy jeść nie będziesz, a czasem jest tak, że pracodawca rozpisze 100h albo zwolni cię na drugi dzień i żyj wtedy człowieku z czego chcesz. Pomijając już, że urlopu nie ma i innych przywilejów.

[Gość]

nyet

[Gość]

Forum przegląda 802 użytkowników :: 20 zidentyfikowanych, 7 ukryci i 775 gości (dane z ostatnich 15 minut)

[Gość]

milutko

[Marcin2013]

Hejo ludki

[mataforgana]

Melduję się :) Cześć cześć cześć!

[Arhol]

Sześć heretics

[cheiloskopia]

Cześć, cześć, cześć...

Spędzam tutaj ostatnio większość czasu i już mi się wątki skończyły, bo wszędzie się udzielam.

Znowu zaczęłam izolować się od ludzi w realnym świecie.

Wszystko ZNOWU.

Skoro czynne 24 na dobę, pozwoliłam sobie więc zajrzeć :)

[mataforgana]

cheiloskopia, izolować, ale od dosłownie wszystkich?

[Argish]

[Arhol]

TOO SOON

Mornin motherfckers.

[Arhol]

sen to suabość

[Arhol]

krótki tym lepszy (bullshit aż sie dymi)

[Gość]

[Arhol]

niechcemiesiefchuj

[Arhol]

ne mo zmiłujta

[Rebelia]

No, no. Płyniecie z tematem, od dwóch dni natrzaskaliście tu tyle postów, że nie nadążam z czytaniem.

 

[mataforgana]

Artemizja, to przynajmniej odeśpisz w końcu :)

[Arhol]

TOO SPOON,a nie,w sumie 15 prawie...nvm

[mataforgana]

Ludzie całymi dniami się potrafią nie odzywać, ale jak dopiero co zdążyłam zasnąć, bo ostatnio mi to nie wychodzi i z przeziębieniem walczę, to ktoś musiał zadzwonić