Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jakie masz plany na jutro?


Zebrec

Rekomendowane odpowiedzi

Myśląc o jutrze trzese się z nerwicy, bo jutro choć ciezko bedzie to gorsze jest to ze to dzień przed środą, która jest wyzwaniem dla mnie najwiekszym, potem momentalnie następuje czwartek, stresujacy czwartek, depresyjny czwartek, "luźny" czwartek i pozamiatane, chwila, piatek, sobota, depresja w niedzielę a potem poniedziałek, straszne rzeczy..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przeżyć w pracy , wyluzować się i spędzić wieczór a może i połowę nocy na domówce z kilkoma ludźmi z wybornym poczuciem humoru, a później do fryzjera ! Łeeee, zmienie kolor włosów ! A co mi tam !

 

( PS, CZY KTOŚ WIDZIAŁ ZOSIĘ ! ? Gdzie się ona podziewa??? )

 

( PS 2... Wszystkim dobrej nocy )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O trzeciej rano wyrwie mnie ze snu naprawdę nie do wytrzymania ból całej ręki. Przemieścił mi sie dysk w skopanym kilka lat temu przez milicje karku i uciska jakies nerwy ramieniowe. Daję słowo, że jest to top pięciu bólów mojego życia. Rwie ! Rwie strasznie, mam wrażenie że połamano mi wszystkie palce u prawej ręki...

Będę chodzil po domu i masował ową rękę. Będę jęczał w koszulkę, aby nie obudzić rodzinki. Będę brał kilka ibuprofenow i pyralgin i starał sie złapać do rana choćby kilkanaście minut nieprzerwanego snu. Potem bedą już leny. Ostatnio jestem rozmontowany, tak więc stały się częścia poranka. Niezbywalną, gdyz clona biore dopiero po południu. Zwalę konia zdrętwiałą ręką prawą ( to akurat fajne urozmaicenie walenia konia - dłonią bez czucia ) i zmusze sie do przemieszczenia na nowe mieszkanie, gdzie uskuteczniam remont ( po kilku latach prób udalo się mojej żonie sprzedac mieszkanie w centrum rozjebaanego śląskiego miasta i spieprzamy na osiedle na uboczu ). Tam będe na przemian remontowal i siedzial w cięzkiej depresji patrząc sie godzinę w podłogę w totalnej bezsilności i zmagał sie z pokusą wyskoczenia z okna ( 6 piętro )

Oczywiście zajęcia tam uskuteczniane znacząco pogorszą lub umocnia stan przemieszczenia dysku, co da mi w dupe kolejnej nocy.

Byc może, podobnie jak dzis wystukam w remontowanym mieszkaniu swoja zonę ( fajne urozmaicenie - oboje upaprani farbą na starym brudnym tapczanie :-) )

Wieczorem się napierdoole groźnie celem przespania przynajmniej trzech godzin ( od północy do tej przeklętej trzeciej rano - nie wiem dlaczego wtedy najbardziej ręka napierdaala )

Walczę, walcze jak lew. 18 maja mam dostać wyrok - musze zdążyć z remontem i przeprowadzką zanim zacznie sie walka o odwlekanie wezwania do puchy ( nigdzie nie pójdę tak więc wypuszcze robaka szaleństwa z klatki wewnętrznej i hulaj dusza Boga nie ma )

Reasumując - wariacki dzień. Jak co dzień. Walka o przetrwanie w jednym kawałku do wieczora. Nieprzerwanie od dziewięciu juz lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×