Skocz do zawartości
Nerwica.com

Osobowość homilopatyczna


Alien81

Rekomendowane odpowiedzi

Mam zdiagnozowaną przez moją psychiatrę (cieszącą się bardzo dobrą opinią, którą osobiście podzielam, bo ma świetny kontakt z pacjentem, leki przepisuje tylko w ostateczności i potrafi rozmawiać z zaburzoną osobą) F60-tkę, tzn. specyficzne zaburzenie osobowości. Zgodnie z opinią mojej Pani doktor mam część objawów z borderline, część z lękliwej, część z Zespołu Aspergera i część z homilopatycznej właśnie. Innymi słowy moja osobowość od urodzenia nie kształtowała się prawidłowo z powodu niepełnosprawności, tj. niezgrabności ruchowej, braku dobrego refleksu i cech fizycznych takich jak zez zbieżny i niski wzrost. Wiem z opowiadań matki, że były jakieś tam komplikacje przy porodzie, że miało dojść do cesarki, której ostatecznie nie było, po urodzeniu przez długi czas nie zapłakałem i że przez długi czas po porodzie mnie nie widziała. Nigdzie w papierach jednak tego nie odnotowano i dostałem 10 pkt. w skali Apgar. Ponadto w wieku niemowlęcym zdiagnozowano mi dysplazję bioder i przez pół roku nosiłem gips. Pierwszy krok postawiłem dopiero w wieku 3 czy 4 lat, jakiś profesorek wróżył mi nawet wózek inwalidzki. W związku z tym wszystkim moja sprawność fizyczna zawsze była zauważalnie gorsza od rówieśników i zawsze miałem problemy w kontaktach z nimi. Do dziś mam praoblemy z komunikacja z innymi, unikam kontaktu wzrokowego z rozmówcą, preferuję samotnictwo, choć z drugiej struny odczuwam chęć bycia akceptowanym w grupie. Potrafię być złośliwy i cyniczny (przekonał się o tym niejeden lekarz, niejeden psychoterapeuta i niejeden współuczestnik terapii grupowej), odczuwam lęk przed wejściem w dorosłe życie, jestem długotrwale bezrobotny. Próbowałem już pracy zarówno fizycznej jak i umysłowej, w każdej byłem kiepski ze względu na kiepski refleks i wolne tempo pracy, a także ze względu na problemy z koncentracją uwagi. Często gadam sam do siebie i uśmiecham się do swoich myśli. W chwili zdenerwowania nerwowo wymachuję rękami. Za bardzo biorę sobie do serca uwagi innych. Niejednokrotnie podejmowałem leczenie i terapię, które po pewnym czasie zwyczajnie porzucałem. Mam pytanie, czy moje problemy rzeczywiście (przynajmniej w niewielkim zakresie) wyglądają na homilopatię i czy homilopatia to jeden z rodzajów psychopatii?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie, czy moje problemy rzeczywiście (przynajmniej w niewielkim zakresie) wyglądają na homilopatię i czy homilopatia to jeden z rodzajów psychopatii?

Alien81, owszem na Twoje problemy można spojrzeć pod kątem osobowości homilopatycznej. Homilopatia to nieprawidłowy rozwój osobowości na skutek kalectwa lub przewlekłej choroby somatycznej, spowodowany czynnikami utrudniającymi prawidłowe obcowanie ze środowiskiem lub zakłócającymi relacje między jednostką a otoczeniem społecznym. Homilopatia może być uwarunkowana różnego typu niepełnosprawnością. Chociaż można doszukać się porównań homilopatii do psychopatii, to jednak osobiście jestem daleka od tego, by traktować homilopatię jaki rodzaj osobowości dyssocjalnej. Polecam artykuł: http://www.psychologia.net.pl/artykul.php?level=18. Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alien81, rzeczywiście osobowości homilopatycznej nie znajdziemy w klasyfikacji ICD-10 i na pewno nie w pobliżu osobowości dyssocjalnej ani nawet paranoicznej. Osobiście w ogóle nie lubię terminu homilopatia, gdyż dla mnie to mnożenie dodatkowych "naukowych" pojęć, które nie za wiele wnoszą i niczego tak naprawdę nie wyjaśniają. Na dobrą sprawę homilopatii można dopatrzeć się u każdej osoby, która boryka się z jakąś niepełnosprawnością, długotrwałą chorobą, która ma wpływ na życie takiego człowieka, utrudnia mu codzienne funkcjonowanie. I co - ktoś ma dysplazję stawu biodrowego, skrzywienie kręgosłupa, wadę serca czy chorobę reumatyczną, to od razu dostaje "łatkę" osobowości homilopatycznej, bo przejawia określone reakcje wskutek swoich dolegliwości, np. ma zaniżoną samoocenę, zaburzony obraz siebie, zewnętrzne poczucie kontroli, niestabilny nastrój i koncentruje się na sobie? Przecież to jest nonsens... A już ciąg przyczynowo-skutkowy (długotrwała choroba - homilopatia - psychopatia) wydaje mi się niedorzeczny. Myśląc w taki sposób, można dojść do bzdurnego wniosku, że osoby, które cierpią na długotrwałe choroby somatyczne albo są niepełnosprawne, wykazują objawy osobowości homilopatycznej, a od tego o krok do psychopatii. Toż to kompletna bzdura!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×