chyba specyficznie

[lucjamalik]

Zauważyłam że większość osób tutaj przed lękiem ukrywa się, zaszywa w domu.

czy tylko ja akurat w domu czuje się najmniej bezpiecznie?

po prostu gdy wracam do tego miejsca mam oachote uciec gdzies najdalej, pobić coś lub kogoś

może ktoś jeszcze przeżywa coś takiego?

[pomocyszukam]

ja odczuwam w sytuacji wzmozonego stresu boje sie ze ktos przyjdzie do domu i mnie zrowna z blotem byl okres gdzie siedzac czy jezdzac autem czułem sie najbezpieczniej teraz powoli sie uspokajam w tej dziedzinie, dopiero gdy zadzwoni domofon wpadam w poploch serce chce mi wyskoczyc nogi mam miekkie.

[Gość]

Ja zaszywam się w domu ale to też było różnie, kilka lat temu z domu uciekałam i starałam się być wszędzie tylko nie w domu. W tej chwili bezpiecznie czuję się w domu, chociaż też nie do końca bo tak jak pisze pomocyszukam każdy domofon, dzwonek do drzwi mnie straszy, czasami nawet nie otwieram drzwi listonoszowi chociaż teraz staram się już tego nie robić z różnym skutkiem. Jestem podejrzliwa, nie wierzę, jak mówią mi w słuchawce, że "reklamy" i właściwie domofonu nie podnoszę, ewentualnie tylko w godzinach kiedy wiem,że łazi właśnie ten cholerny listonosz.

[pomocyszukam]

dokladnie tak tylko listonoszowi otwieram

[zaczarowana]

może ktoś jeszcze przeżywa coś takiego?

 

Ja. Na zewnątrz jest ok, ale jak mam wrócić do domu, zakładając, że nie jest on pusty, to mi się "niedobrze robi"