Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Witam i do wieczora bo ja musze spadac.

 

Carica Milica,

 

 

Wracając do tematu mamy, to kamień spadł mi z serca. Mam naprawdę cudowną rodzicielkę. Już się pyta, czy leki wzięła. xD

 

 

:) :great:

 

Paramparam

 

Tak, ale nie już w tak dużym stopniu jak na samym początku. Ona zalicza się do rzeczy, do których wracam.

 

i jakie wnioski z niej wyciągnęłaś? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry Wszystkim!

 

Nie mogło się zdecydować, ale jednak wylazło słoneczko i u mnie. Może troszkę przeschnie wokoło i będzie można jutro zrobić jesienne porządki na ogródku.

Przeszłam się, teraz walczę z praniem. Co dalej, się zobaczy.

 

Troszkę mnie ta zmiana pogodowa rozbija, wypiłam już trzy kawy. Na tym koniec, bo i tak nic to nie daje, a tylko brzuch mnie zaczął boleć. :roll:

 

Milej soboty!

 

Reghum, Mamy miszcza na pokładzie. :smile:

Są ludzie, którzy lubią monotonię, a przynajmniej tak im się wydaje.

 

Carica Milica, No i pięknie, że tak to się wszystko ułożyło! ( choć byłam pewna, że tak będzie :smile: ) Mieć oparcie w rodzicach to jest skarb. :105:

Trzymaj się tam w robocie, niedziela za rogiem, odsapniesz.

 

paramparam, jak nie masz wagi, to skąd wiesz, że przytyłaś? :smile:

Czapkę udziergałaś? :105:

Miłego leniuchowania!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam sobotnio ;)

 

U mnie też piękne słoneczko :smile: byłam w sklepie z herbatami i kawami po herbatę karmelową dla koleżanki i sobie przy okazji też kupiłam zieloną z wiśnią :D będzie próbowanie wieczorkiem :smile: ale najpierw musiałabym ogarnąć w chałupie, a taaak się mi nie chce :P

 

paramparam, nic mi nie mów o wadze :silence: odkąd wyszłam z Kliniki Nerwic przytyłam 6kg :hide: najchętniej z 3 bym się pozbyła, chociaż w pracy mnie wyzywają, że mam nie przesadzać bo podobno dobrze teraz wyglądam.

 

Carica, cieszę się, że powiedziałaś w końcu mamie o chorobie :smile: prawda, że od razu lżej na serduszku?

 

Z nowości w kwestii mojej gorączki czy tam czegoś. Mądre doktory u mnie w pracy wydumały (w sumie to jedna pani doktor), że żarty się skończyły i mam zrobić badania w kierunku boreliozy i chorób autoimmunologicznych :bezradny: w poniedziałek koleżanka pobierze mi krew i pozostanie mi czekanie ok 10 dni na wyniki, bo szpital te badania wysyła do Warszawy, bo na miejscu tego nie robią.

 

Co do pasji... u mnie podobnie. Miliard pomysłów na minutę, ale zapał szybko mija.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry...

 

U mnie też trochę poświeciło, ale nie skorzystałam z jesiennych promieni, bo po nieprzespanej nocy słaniałam się po mieszkaniu ;) , nie chciałam ryzykować. Nastawiłam rosół, powiesiłam pranie i to tyle, co byłam w stanie zrobić.

Chciałam się zdrzemnąć, ale zrezygnowałam, by zmęczyć się i, być może, normalnie zasnąć wieczorem. Co jakiś czas problem mojej bezsenności powraca. Mam nie denerwować się tym, bo są to efekty choroby tarczycy...opinia endo. Nie przeżywam więc zbytnio, jedynie wkurzają mnie ograniczenia, jakie wynikają z tego...

 

Mam zamiar jednak niedługo wyjść, choć na godzinkę, pochodzić, dotlenić się- wprawdzie nie wiem czy to możliwe, biorąc pod uwagę zanieczyszczenia powietrza w miastach, ale krążenie pobudzić na pewno się uda ;)

 

Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No taką pogodę trzeba było wykorzystać - wybraliśmy się do lasu rodzinnie. Ostatnie chwile zanim las zostanie odliściowany i następna malowniczość spaceru w ewentualnym zimowym krajobrazie. Czułam się podle, ale się ogarnęłam.

Trochę błocka było, ale ścieżynkę suchą odnaleźliśmy ( jak to w życiu ;) ) i było sympatycznie.

Potem chińskie pudełko na głód z dotlenienia, lody na rozpasanie, psik testowy w perfumerii dla zmysłów ( bardzo zacne perfumy, tylko dlaczego podobają mi się te najdroższe, no jak z butami... :roll: ) .

Nastawię kolejną pralkę i wieczorne chillowanie!

 

acherontia-styx, Który test na boreliozę doktory Ci wybrały? Bo mnie dziabnął kleszcz na wiosnę i też stan podgorączkowy ciągle mam i nie wiem, czy moją ciągłą lichość jednak da się usprawiedliwić nerwicą. Myślę zrobić badanie, ale nie wiem, które.

Napisz koniecznie co Ci tam wyszło, miejmy nadzieje, że już nastąpi rozwiązanie "zagadki".

Jak ludzie mówią, że dobrze wyglądasz to nie chudnij, może po prostu przyzwyczaiłaś się do wersji szkieletowej, a wcale to nie jest ta najkorzystniejsza? ;)

 

mirunia, Cieszę się, że pokorzystałaś z pogody. Lubię takie ławeczkowanie, albo przycupnięcie na kawce na powietrzu.

U mnie pelargonie też jeszcze kwitną, nie wymieniłam ich w tym roku na wrzosy. Jednak to ostatnie podrygi. Chociaż widziałam w lesie kwitnące poziomki. :shock:

 

Ḍryāgan, Wracaj szybko do zdrówka!

 

tosia_j, :papa:

 

Carica Milica, No szkoda, że jutro do pracy... :bezradny: Ale wieczór fajnie się zapowiada. :great:

 

misty-eyed, Spacerek zaliczony? Może dziś uda się pospać, tego Ci życzę. Jutro ma też być ładnie, to może fotony połapiesz. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, ja na razie robię Borelioze IgG i IgM, ale wyniki dodatnie testu ELISA jeszcze nie pozwalają postawić diagnozy. Jeśli IgM jest dodatnie to znaczy, że jest to świeże zakażenie, natomiast IgG mówi o dawnym zakażeniu. Ja dopiero jak któreś wyjdzie dodatnie będę robić test metodą Western-blot, bo on już jest dokładniejszy i pewny.

Jak masz stany podgorączkowe to ja bym najpierw na Twoim miejscu zrobiła morfologię z rozmazem automatycznym, OB i CRP. Po co wydawać kupę kasy na testy na boreliozę, jak nie wiadomo czy masz dodatnie wykładniki stanu zapalnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, byłam na spacerze, na pewno ruch był mi potrzebny, bo naprawdę poprawia ogólne samopoczucie.

To prawda, przykro, że to co nam się podoba, nie zawsze mieści się w możliwościach naszego portfela...

 

Carica Milica, ale wolny poniedziałek będzie chyba?

 

acherontia-styx, widziałam, jak szczupłą kobietką byłaś, podejrzewam, że teraz też wyglądasz bardzo ładnie. Jednak to Ty musisz się czuć dobrze z tymi dodatkowymi kilogramami :!:

 

mirunia, domowe robótki skończone, odpoczywasz teraz?

 

Ḍryāgan, dlaczego tak jest, że przejmujemy się tym, co mówią nam ludzie, którzy tak naprawdę nas nie znają, wmawiają nam coś, z czym prawdopodobnie sami mają problem. Jak się tego pozbyć...? Jak poradzić sobie z tym?

Ja zauważyłam, że w takich wypadkach, szczególnie tych powtarzających się, zaczynam unikać ludzi prowokujących czy też leczących własne kompleksy moim kosztem. Generalnie trudna sprawa, bo, w Twoim przypadku to bliska osoba dla Twojej Żony...Co zrobić by nie sprawiać przykrości, ale bronić się?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ḍryāgan, następnym razem powiedz szwagierce, że biegałeś z mikroskopem i szukałeś skupisk wirusów/bakterii, żeby coś złapać, a ona też powinna uciekać, bo zarażasz wszystkich w promieniu 30 m.... swoją drogą, kocham takich ludzi :roll:

Olej szwagierkę, niektórzy ludzie na wszystko znajdą swoją teorię...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim. Mimo że jestem tutaj świeżaczkiem, wtrącę się, jeśli można.

U mnie takie gadki "zrobiłeś to i to, by zrobić/nie robić tego i tego" miały miejsce w dzieciństwie cały czas, gdy rodzice zarzucali mi w porozwodowej szarpaninie różne rzeczy. Po tych wszystkich sytuacjach uważam, że najlepszym wjściem jest chyba ignorancja. W miarę możliwości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam. Powiedz coś o sobie, żebyśmy wiedzieli z kim mamy do czynienia (tak w skrócie)

Młoda zaburzona kobietka, ściślej nie mogę powiedieć, bo nie ostałam jeszcze zdiagnozowana (własciwie dlatego, że u lekarza byłam tylko dwa razy z powodu zresztą nerwicy natręctw (drapanie) i nie mówiłam o sobie nic więcej, na więcej wizyt nie mam ochoty z czystego lenistwa ;) ) Sama podejrzewam u siebie coś na kształt bordera (nie wykluczam innych zaburzeń oczywiście), choć, wiadomo, autodiagnoza to śmietnik. W skrócie, dużo się złosczę, szaleję lub zaszywam się pod kołdrą, brak mi motywacji i miło mi Was poznać, haha

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ḍryāgan, Ja też dorzucę swoje trzy grosze, a co... :D

Ja bym tego zbuka elegancko oddała, tzn. powiedziała - rozumiem, że się martwisz o swoją siostrę, ale sprawiasz mi przykrość takimi tekstami. Ty mówisz, co myślisz, pozbywasz się frustracji, jednocześnie nie podkręcając wojny, osoba zostaje ze zbukiem tzn. swoim problemem, bo w zasadzie nikt na to nie tupnie nóżką i nie powie - ale ja chcę, żeby Ci było przykro. :smile:

Żony bym do tego nie mieszała, to nie jej problem, nie jej zbuk. ;)

 

acherontia-styx, To najpierw zrobię jak mówisz, z resztą Misty już kiedyś mi te badania sugerowała.

 

Prakseda, :papa:

 

mwxbbg, Witaj na Spamowej.

 

paramparam, Dopóki nie będziesz miała wrażenia, że ubrania Ci się skurczyły w szafie, to jest ok. :smile:

Nosisz czapkę, czy tylko paczysz, jaka pienkna? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paramparam,

 

Że każda nasza akcja prowadzi do kształtowania naszej przyszłości i tego, co nas otacza. No i klasycznie - tak długo jak nie podejmiemy decyzji wszystko jest możliwe.

 

To ciekawe bo dla mnie fizyka kwantowa jest potwierdzeniem tego, że wszystko jest zdeterminowane tak jak Hugh Everett III przykazał.

Wiadomo, każdy ma prawo do swoich poglądów, być może Tobie lepiej z decyzjami i przekonują Cię takie interpretacje, bo mnie akurat wręcz przeciwnie, inaczej trudno by mi się było pogodzić z przeszłością.

 

Prakseda,

 

Część Sowa z naćpanymi oczami :P widzę, że wróciłaś do swojego starego gniazda :mrgreen:

 

mwxbbg,

 

Cześć, ludzie są tu inteligentni, dowcipni, ciekawi, ale też bardzo przyjaźni. Jest to taki azyl społeczny, więc nie wiem czy Ci się spodoba ten klimat, bo on jest raczej "pluszowy".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prakseda, No właśnie słyszałam, że z tymi badaniami na boreliozę to czasami nie wiadomo o co chodzi. A tu człowiek tyle kasy wyda... :bezradny:

Sówka moim zdaniem urocza, no ale każdy widzi co chce... ;)

 

niecały, Ale nasłodziłeś Spamoludkom... :D Ale zabrzmiało to fajnie - wiesz wszystko ok, tylko tu jest tak kurde... no "pluszowo"...

 

Żałuję, że nie znam się na fizyce kwantowej, choć może nadrobię, bo światowe trendy w psychologii mocno odwołują się własnie do fizyki kwantowej.

 

Poklikałam, zakupy zaplanowane zrobiłam, jako ekstras śliczny biustonosz w dobrej cenie ( leżał w koszyku od ubiegłego miesiąca, nie wykupili! Tylko szkoda, że będzie pod ubraniem :D ). Zamówienie z Amazona przesłałam do bliskiego mi Mikołaja, też będzie miał z głowy. ;)

No mówię Wam, naprawdę chyba się wyleczyłam z kompensacji zakupami... :shock: Owszem, wydaję na siebie, ale przemyślanie, powiedziałabym z miłością, a nie zamiast innego zadbania o siebie. Jeśli wiecie co mam na myśli... Cały czas jeszcze dyskomfort, ale kiedyś minie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada,

 

 

No bo wiesz przecież, że nie każdemu pasuje taki klimat :bezradny:

 

 

Światowe trendy w psychologii mocno odwołują się własnie do fizyki kwantowej.

 

Ciekawe jakie, możesz je wymienić? Nie chce być złośliwy, ale coś mi się wydaje, że to takie same trendy jak od pożal się Boże kwantowego leczenia.

 

Co do fizyki kwantowej, na potrzeby światopoglądu, tzn. co z niej wynika wg różnych interpretacji i z którą się najlepiej czujesz :mrgreen: wystarczy jedna książka, dwie.

Jeżeli chcesz ją rozumieć matematycznie, to już potrzeba trochę więcej czasu, ale też nie trzeba niewiadomo czego :)

 

 

Prakseda,

 

Masz rację, zupełnie się pomyliłem, teraz jak spojrzałem na to drugi raz to widzę, że jesteś Sówką, która urodziła się inna niż wszystkie sowy - jest roślinożerna, dlatego patrzy tak swoimi wielkimi wrażliwymi oczkami na to co jej siostry wyprawiają z biednymi myszkami. Czuje się też wyobcowana, nie pasująca do tego świata i nie tylko ze względu na specyficzne ubarwienie...

 

Tak lepiej? :angel:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest to taki azyl społeczny, więc nie wiem czy Ci się spodoba ten klimat, bo on jest raczej "pluszowy".

Damy rade, w zyciu sie odnajduje, czasem calkiem uśmiechnięta nawet, to i w watku ze skłonnościami cukierkowymi dam rade ;)

Poki co jest jak znalazl, bo pierwsze, co musze zrobic z rana, to ponarzekać. Jesli nie spie min. 10h, czuje sie jakbym wypiła wieczorem pół lita wodki. Moje niewyspanie wyglada jak kac, nie wiem co sie w ogole wokol mnie dzieje. Nie ma to jak pieknie zaczac dzien.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×