Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

cyklopka, wisior chcesz? B ostatnio robilam z pieknego czerwonego korala.

Ooo, tak :105:

Ja koraliki nawlekać umiem całkiem nieźle, ale ty jesteś lepsza w kupowaniu materiałów, ja lubię tylko stare przerabiać, straszny ze mnie złomiarz koralikowy. Dam ci uczynić honory, co by, wiesz, wisiorek pasował do kolczyków i ewentualnie bransoletka może nawet :mhm:

 

-- 30 mar 2015, 20:00 --

 

cyklopka, jest Alma na Pilotów :D

Ale zanim była Alma to była Krakchemia i przez pierwsze 10 lat istnienia na osiedlu twardo używano starej nazwy. Teraz się już marka wyrobiła ;)

 

-- 30 mar 2015, 20:04 --

 

cyklopka, a ta sukienka to na jakąś okazję? :P

A w zależności od dodatków może być do pracy/szkoły, albo na randkę, ale na randkę to mnie nikt w tym sezonie nie zaprosił :mhm:

 

Lepiej mi powiedzcie, gdzie ja założę czerwone szpilki :mhm:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale popisaliście, miałam co czytac, jak wróciłam.

Dziś poczułam się jak w szkole, bo najpierw przyjaciółka odprowadziła mnie do domu, ale przechodziła nasza koleżanka, więc ją razem odprowadziłyśmy pod jej drzwi, a potem ja odprowadziłam z powrotem psiapsiółę do samochodu... :mrgreen: Wszystko w deszczu i wichurze ( nie dało się miec parasola...).

Jestem zadowolona, że się zmobilizowałam i wyszłam.

 

cyklopka, Tak naprawdę do czerwonych szpilek nie musi byc specjalnej okazji. Zależy co do nich ubierzesz. I jeśli dajesz radę w nich chodzic na dłuższe dystanse...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, Tak naprawdę do czerwonych szpilek nie musi byc specjalnej okazji. Zależy co do nich ubierzesz. I jeśli dajesz radę w nich chodzic na dłuższe dystanse...

Od kiedy tańczę (stanie na palcach, wzmocnienie mięśni łydek) to dużo lepiej się czuję w szpilkach. Ale martwię się o innych ludzi, bo te szpilki, hm, takie onieśmielające mogą być 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie:*******

Pedze zaraz na terapie.

Podsumowujac wczorajsza dyskusje o pozwalaniu sobie na slabosci, zycie pedzi do przodu i nie moge sobie odpuszczac bo np mam lęk to nie pojde do sklepu , nie pojde ---- nie bede jadla.

W zyciu nie mozna byc slabym , jestes slaby ---giniesz. I nie mozna liczyc ze przez reszte zycia bedzie nas ktos za reke prowadzil , maz , mama czy inny krewny.Przezylam juz niemalo , musialam byc calkiem samodzielna w wieku 19 lat i wiem jedno jesli samodzielny nie jestes to predzej czy pozniej zostajesz na lodzie.Samodzielnosc to jedna z najwazniejszych rzeczy w zyciu czlowieka. W kazdym razie powinna byc.

 

Chyba sobie musze odpoczac.

Milego dnia WAm zycze!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

JERZY1962, :*******Ale taka prawda , a co bedzie jak osoba ktora sie nami "opiekuje " sama bedzie potrzebowala opieki , pomocy? a jak sie ktos przyzwyczai ze ona jest i zeo ma sam samodzielnosci to nic tylko zabierac sie do grobu zostaje bo wszytsko przeraza i egzystowac samodzielnie sie nie da.

To jest moj wybor , ja wybieram samodzielnosc , dazenie do niej mimo lękow , depresji.

Zycie sie z ludzmi nie cacka.I trzeba byc na to przygotowanym.

mirunia, Witaj Slonce:********Tak dzis omawialysmy troche spraw na terapii i wiem ze to ja wybieram nie chowanie glowy w piasek , nie wyreczanie sie ludzmi innymi tylko samodzielnosc mimo ze jest w chorobie tak ciezko samodzielnym byc.

I nie moge sobie pozwolic na cos innego bo nie mam nikogo ktoby sie mna zajmowal a nie chce sobie pozwolic z wyzej wymienionych powodow.( odpowiedz dla Jerzyka)

 

Chyba musze z forum odejsc :) bo podcinam Wam skrzydla.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Megi_, :******** ano jakas wredna jestem czy cus ale ta gadka o samodzielnosci to moj punkt widzenia. I dzis mam lepszy nastroj bo wdze z e to moje wybory sa , ja chce stac w kolejce mimo lękow , ja chce isc do pracy itd , itp:)Lepszy m masz nastroj jak wczoraj?

 

cyklopka, ale TY sobie spokojnie poradzisz na swoim :******** ja to wiem.

Jestes silna osoba , sama wszytsko zalatwisz , dasz rade! nie migasz sie od tego.:) takze jak tylko zechcesz to zrobisz wszytsko zeby miec wlasne mieszkanko :******

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie!!!

Telepawaaaaa...

Piję w pracy herbatki różne ziołowe, coby się uspokoić...

Zaczęło padać, pogoda też mi nie sprzyja...

Dobrze, że dziś miałam terapię.

Tyle Wam napiszę, żeby bardziej się nie wkręcać. bo to na najbliższe dni najważniejsze.

 

platek rozy, Kochana, masz teraz chyba fazę złości, ale jest szansa, że przejdzie to w fazę akceptacji. A na Spamowej jesteś potrzebna! :nono:

 

Pogadam bardziej potem, bo teraz kończę pracę , idę z psem w deszczu (brrr) i jadę na rehabilitację.

Trzymajcie się w tą pogodę!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, Hey Slonce :********** a mzoe Ty zapytaj o hydre lekarza? na telepawy w sam raz a do tego malo szkodliwa bo dzieciom podawana.

 

Ja mam faze zlosci tak ale to ponoc lepiej niz faza depresji , bo dzialam i mam checi zmiany . A dzis zaczynam dostrzegac ze jednak nie jestem taka slaba. Bo to moje wybory , czyli nadal sama decyduje o tym co robie , choroba mi przeszkadza w tym ale jednak dzialam ciagle i robie co mam zrobic.. Jeszcze zebym prace stala miala :uklon::uklon::uklon:

 

Ja wrocilam tak zziebnieta z terapii bo akurat jak wyszlam to zaczal snieg z deszczem padac i wiatr wial . Zapadalo mi cale spodenki i mialam mokre nogi.A rece mam sine do tej pory ---zapomnialam rekawic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, dziekuje, lepiej :**********bardzo mnie wczoraj poruszył artykuł, jak rodziny żegnają ofiary tej katastrofy lotniczej w Alpach. Jakie wzruszajace listy piszą, ile rzeczy nie zdązyli sobie powiedzieć, wybaczyć...Wiem, że musze tak żyć żeby z czystym sumieniem móc odejść, ale też, żeby sie nie okazało, że komuś nie zdązyłam czegoś powiedzieć, być miłą... Tylko serce mi lata jakoś mocniej od kilku dni :( moze przejdzie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień Dobry... :D

 

Nawiązując do Waszych wypowiedzi, to uważam, że samodzielność jest miarą dorosłości człowieka. Ja, kiedy byłam w pierwszym związku małżeńskim, dość toksycznym, właściwie też musiałam liczyć na siebie, bo porozumienia nie było żadnego. Dzieci były małe, musiałam wiele decyzji forsować, walczyć, bo nie było mowy o dogadaniu się. Wtedy dotarło do mnie, że jestem z tym sama, Rodzice mieszkali w innym mieście, zresztą Oboje chorzy. Dałam jednak sobie radę, choć wszystko zakończyło się moją poważną chorobą i rozwodem. Za to teraz otrzymałam nagrodę od losu - jest obok mnie ktoś, kto jest moim przyjacielem i wsparciem ogromnym...

Dzisiaj byłam u lekarza rodzinnego i p.Doktor powiedziała, że widać poprawę u mnie - twarz rozluźniona, oczy spokojne - bardzo mnie to ucieszyło :D

 

kosmostrada, ja czasem wspomagam się hydro, ostatnio rzadko, ale pomagała mi również. Mam przy sobie zawsze Hydro 10 mg ;)

 

Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mogłam pójśc na dłuższy spacer z psem, bo leje... :bezradny: Nie wzięłam rano do pracy ani parasola, ani rękawic, ani płaszczyka psa. Wróciliśmy mokrzy i zziębnęci.

Zjadłam 3 kanapki czarnego chleba z miodem, cieszę się bo od rana wcisnęłam tylko banana.

 

platek rozy, jasaw, dziękuję Dziewczynki, że kombinujecie, jak mi pomóc, ale hydry brac nie mogę, bo akurat mi nasila lęki. :hide: Ten sedatif też nie działa, tylko mam po nim dziwne uczucie pustki w brzuchu. Zostają mi tylko ziołowe herbatki, bo nic dorażnego mi nie można zapisac. :why:

W pracy wypiłam wielki kubas termiczny chińskiej i drugi werbeny. Troszku mi lepiej. Położyłabym się na chwilę spac, ale muszę jechac na rehabilitację.

 

mirunia, oj żebyś za bardzo nie zmokła i nie zmarzła... Po powrocie ciepła herbatka musowo!

 

Piję kawę, choc przy telepawce nie powinnam, ale przewracam się z wyczerpania i pogody... A trochę przytomności umysłu do prowadzenia wozu trzeba miec, bo na piechtę to chyba dziś za karę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Megi_, moja mama słucha tych wszystkich wiadomości o katastrofach lotniczych, a potem ma koszmary :hide:

 

platek rozy, mieszkanko jest i czeka na mnie, tylko żeby mnie było stać i na wyposażenie i na opłaty :mhm: Kwestia jest tylko czy ten rok, czy przyszły. Bo mam jeszcze szkołę i kasa z wynajmu by się przydała :mhm: Ale ta myśl o psie mnie jakoś zmotywowała, bo zawsze chciałam mieć psa, a faktem całkiem sama w domu być dłużej niż dzień-dwa to się nie czuję, bo nie przywykłam.

 

kosmostrada, ja herbatki ziołowe cały czas, jedna od drugiej :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, no tak , ale ja nie bardzo mam sie do kogo zwrocic o pomoc bo w sumie z rodziny to na nikogo liczyc nie da sie ;)

Zawsze tak mialam , po smeirci mamy jak zostalamz mlodsza sisotra to nagle rodzina umikla bo nikt sobie nie chcial brac na glowie dwoch nastolatek:) i tak zostalo.

 

Megi_, pewnie znerwow tos erducho tak bije ... takie filmy uswiadamiaja ludziom ze zapominamy w zyciu codziennym o tym co naprawde wazne .

 

jasaw, :******* Aniu witaj:)

 

kosmostrada, to mzoe cos z duza dawka waleriany ---dziala jak naturalne benzo a co najwazniejsze nie uzaleznia:) Ja akurat nie moglam brac bo mnie zoladek bolal po walerianie

 

-- 31 mar 2015, 16:15 --

 

cyklopka, o jak mieszkanko jest to tylko zdobyc staly dochod i mozna zaczac myslec o tym by isc na swoje .Oczywiscie jak najdzie ochota!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, no, waleriana jest mocna w smaku i innych walorach. Natomiast nasza pani od surowców roślinnych to cały doktorat jedzie na melisce i sobie chwali :twisted:

 

Co nieco wiem o czym piszesz. Moja mama w wieku 7 lat została sama z 9-letnią siostrą. Z tego to by thriller można by napisać, albo horror :hide:

 

Z mieszkaniem postanowiłam, że albo od nowego roku akademickiego, albo przedłużę lokatorom umowę jeszcze o rok. Natomiast muszę coś zrobić, żeby się tam czuć u siebie, bo się czuję nieswojo :roll: I trochę się boję sąsiadów :mhm:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jasaw, platek rozy, mam uczulenie na walerianę... :why:

 

cyklopka, jakąś postac melisy muszę kupic, bo wytrąbiłam całą. Dobrze, że mi przypomniałaś. Może niekoniecznie herbatkę, bo ile ich można w siebie wlac.

 

Wróciłam, tym razem żeby nie było nudno - wśród deszczu ze śniegiem...

Biorę się za obiad i ogarnięcie po porannym przejściu tornada w postaci moich dwóch panów. :hide:

Nie chce mi się w ogóle nic, nawet gotowac. Najchętniej zaległabym pod kocem i przeleżała cały dzień. A tu święta za pasem. :bezradny:

 

Będę teraz jojczyc Kochani, wybaczcie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×