Spamowa wyspa

[Purpurowy]

Purpurowy, ja mogę z Tobą po męsku pogadać o kobietach to zawsze fajny temat

W sumie to dobry pomysł. W kontekście żeby też druga strona się wypowiedziała co sądzi o danej sytuacji. To co, mogę napisać na PW?

[cyklopka]

Do mnie możesz, chociaż ja jestem dziwna i też mogę jakoś inaczej interpretować

[Gość]

Purpurowy, z badań amerykańskiej psycholog wynika, że Polki są najbardziej agresywnymi kobietami na świecie, więc uważaj..

[Purpurowy]

Do mnie możesz, chociaż ja jestem dziwna i też mogę jakoś inaczej interpretować

Ok, to do Ciebie zaraz wyślę PW.

[Purpurowy]

Purpurowy, z badań amerykańskiej psycholog wynika, że Polki są najbardziej agresywnymi kobietami na świecie, więc uważaj..

Ale ja o Ukraińce chciałem pogadać.

[cyklopka]

Ukrainki są silne, ale pokorniejsze

[Purpurowy]

Ukrainki są silne, ale pokorniejsze

Ktoś w tym związku musi być silny.

[Gość]

Purpurowy, podobno nie księżniczkują jak Polki. Potwierdzasz?

[Purpurowy]

Purpurowy, podobno nie księżniczkują jak Polki. Potwierdzasz?

Potwierdzam, ona od razu aplikuje mi lek skuteczny na wszystko -wpierdolizer.

[Gość]

Oczywiście, że słowianki najurodziwsze ze wszystkich kobiet i to nie podlega dyskusji. Co do wschodnich nam pań to już niejednokrotnie słyszałem, że są lepszym "materiałem" na żonę, niźli nasze krajanki i coraz więcej facetów kieruje wzrok właśnie za wschodnią granicę.

[Natla_Miness]

Tylko, że kobieta to byt dynamiczny. Może ulegać zmianom, tym bardziej pod oddziaływaniem mężczyzny.

[cyklopka]

Tylko, że kobieta to byt dynamiczny. Może ulegać zmianom, tym bardziej pod oddziaływaniem mężczyzny.

Mnie się wydaje, że ogólnie ludzie się nie zmieniają (bez względu na płeć czy narodowość), chyba że włożą bardzo dużo świadomego wysiłku.

[cyklopka]

Monster6, ale trzeba włożyć dużo świadomego wysiłku. Bo zmiana okoliczności życia, zmiana towarzystwa działa tylko powierzchownie.

[cyklopka]

Prosty przykład, ktoś liczy na to, że druga połówka się zmieni po ślubie, a tu po krótkim czasie wracają stare nawyki. Co innego po długiej psychoterapii

[cyklopka]

No właśnie o to chodzi, że powierzchowne zmiany są psu na budę, bo mentalnie wraca się na stare śmieci.

[cyklopka]

Powietrzny Kowal, albo to było psu na buty? W ogóle psu buda nie potrzebna, pies śpi w łóżku.

[Gość tosia_j]

w butach to kota znam

[neon]

yo,

 

wpadłem na kolejny pomysł,który ma na celu wspiercie duch i ciała. hartuje sie, dzisiaj spałem w "drugiej skórze" czyli galoty o koszulina termoaktywna i okno całą noc otwarte. rano mocze nogi w zimnej wodzie, i oczywiscie bede stopniowo wprowadzał zimne kąpiele. ale hartuje sie po to by móc siedzieć komfortowo w chłodne dni w swoim pokoju przy otwartym oknie, i tak spać. mysle ze mam przez te nerwice deficyty tlenu w organizmie. i powiem wam że po tej nocce czuje sie znacznie lepiej wiec cos jest na rzeczy, ale narazie nie ferował wyroków i raport zdam gdy już bede pewien co do wyników doświadczenia.

[mhrps]

Deficyty tlenu w organizmie jest akurat łatwo stwierdzić. Hemoglobina wtedy powinna być powyżej normy.

[neon]

pewnie można, ale porównajmy dwa przykłady. przebywanie 3h na swiezym powietrzu, i 3h w mieszkaniu i gdzie sie lepiej czujem? na zewantrz ponieważ jestesmy lepiej dotlenieni. mysle nawet ci, którzy sa własciwie dotlenieni odczuja profity z takiego podejscia.

[mhrps]

Nie do konca jestem pewien, czy wynika to z zawartości tlenu czy może temperatury. Wiem, że latem w dużych miastach czuć różnicę w gęstej zabudowie.

[neon]

twierdzisz ze temperatura ma na na nasze samopoczucie wiekszy wpływ niż dostępność tlenu? nie chce mi sie wierzyc w takie teorie. organizm musi przyjmować pokarm, wode, i tlen. bez wody wyzyje 7 dni bez pokarmu nawet miesiąc, a bez tlenu minute, to jest niezbity dowód że tlen ma fundamentalne znaczenie.

[Gość tosia_j]

a bez temperatury ile wyzyje?

[kosmostrada]

Dzień dobry Spamowa!

 

Obudziło mnie słoneczko, no ale już sobie poszło w ....

Byłam wczoraj w kinie. Już zapomniałam, ile trwają reklamy, prawie cały popcorn zżarliśmy w tym czasie. No i nie mogłam wstać po seansie, bo mi się kolana zapiekły. A tak to ok.

 

mirunia, Jak tam dzisiaj Kochana, zabarykadowałaś się przed lokatorem i pospałaś? Jak głowa?

Na buzię mam jeszcze trochę tego kremu-maski łagodzącego, co mi ostatnio kosmetyczka ciapnęła do słoiczka. Zaraz będę grzebać w poszukiwaniu wapna, albo będę musiała kupić, zwykle też pomaga.

 

Ḍryāgan, Też zwykle wiosna przynosi mi pogorszenie, ale jakoś nie mogę pozbyć się zwierzęcego zewu oczekiwania na nią z niecierpliwością.

 

neon, Nie zawiodłam się, Twój zestaw kibica jak zwykle nie rozczarował. Kilogram kiwi, brawo Ty!

A co do czucia się lepiej na dworze - na ile ma znaczenie świeży haust tlenu, ale ile to, że się z chałupy wystawiło nogę i zmieniło obrazki w głowie, plus dawka ruchu ?

[mhrps]

Latem na przykład wszyscy szukamy pomieszczeń z klimatyzacją. Na pewno lepiej się oddycha w sklepie z klimą, niż na świeżym powietrzu w 30 stopniach. To są chyba jakieś bardziej skomplikowane zależności. Może w chłodnym powietrzu jest więcej tlenu z powodu niższej temperatury (jest ono gęściejsze). Trzeba byłoby trochę pogrzebać w temacie.