Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

dzieki ludzie ze dostrzegacie we mnie ludzkie cechy :bezradny: bo jakos tak mi dziwnie zem bydle

Ja tam w Tobie widzę bardzo dużo ludzkich cech.

 

ja też :smile:

 

Carica Milica, poświęcę się i zedrę z siebie skórę. Pójdziesz do garbarza, by uczynić z niej mięciutkie wdzianko. Do stycznia zdążysz ;) Poza tym dobrze leżę i pasuję do różowych martensów. Będzie Ci we mnie do twarzy. Jak ma być folkowo, to porobię sobie zawczasu jakieś dziary a la kujawski haft.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Carica Milica, Cieszę się, że pomysł Ci się spodobał, na pewno będziesz zadowolona. Zwłaszcza że masz niezbędny element do oszałamiającego efektu końcowego - szczupłą nóżkę. ;)

 

Purpurowy, I co się chwali że nie jadł cały dzień, chce żeby go okrzyczeć? :time:;)

 

rolosz, Może starczy też na gustowną torebkę dla mnie? ;)

A może jednakowoż udać się do dobrego doktora i zmienić lek, bo coś długo ten kryzys już trwa... :bezradny: Ja bym jednak się nie zadowalała faktem, że lęki zmniejszył. A tego "dobra" do wyboru, do koloru, może coś zapasi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, I co się chwali że nie jadł cały dzień, chce żeby go okrzyczeć? :time:;)

No nie, to nie do końca tak... po prostu zupełnie zapomniałem żeby coś zjeść. :oops: Zaraz po śniadaniu ogarnąłem zakupy, potem kino "Vaiana - Skarb oceanu" (polecam) później poleciałem jeszcze coś w okolicy załatwić i całkiem zapomniałem żeby coś zjeść.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry,

 

Wczoraj byłam na koncercie bardzo dobrym.

 

Od wczoraj niewyspana, ciągle mnie coś boli, a to brzuch, a to głowa, strasznie się boję, żeby się nie zaziębić. W pracy się ze mnie śmieją, bo chodzę w kamizeli i szaliku.

 

Ogólnie profil mojego wariactwa się zmienił, śpiewam kolędy w autobusie, gadam do siebie o pociągach, śmieję się na głos, niedługo ludzie będą się bać. I słusznie, niech się oni boją, a nie ja ich, tak powinno być.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Carica Milica, czerep też Ci mogę oddać ;) . W końcu nie służy mi należycie. Wcale nie będę go żałował :P

kosmostrada, rozciągnie się którąś z moich torebek stawowych, ok? Dobrej jakości. Nie zrywa się. :mrgreen:

Resztę oddam na przeszczepy albo żeby studenci medycyny mieli na czym się uczyć.

 

kosmostrada, no cóż. W zasadzie to lekarz właśnie modyfikuje mi leczenie i wprowadza obok escitalopramu nowy lek. Ale do końca przyszłego tyg. mam bardzo napięty czas w pracy i nie chcę teraz się bawić w przechodzenie skutków ubocznych. Tak więc planowo zaczynam ćpanie w przyszły weekend. Nie oczekuję już tęczowych fajerwerków, ale fajnie byłoby jeszcze zasmakować życia, a nie zadowalać się tylko jego atrapą.

Lekarza mam dobrego, to raczej ja ostatnio odwlekałem decyzję o zmianie leku, bo chciałem się przekonać, czy może terapia i emocje związane z nową pracą, jakąś jednak zmianą w życiu będą miały pozytywny wpływ, przełożenie na poprawę mojego stanu. Nie mają ;) Więc szukam dalej :szukam:;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rolosz, Odetchnęłam, że coś tam działasz w temacie. Tak wygląda, że mądrze to wszystko sobie planujesz. Pozostaje mi nieodmiennie kibicować...

Torebka stawowa? Boszsz mogę już mieć to skojarzenie do końca życia... :why:;)

 

cyklopka, Martwić się o Ciebie? :smile:

 

Purpurowy, Widzę działanie na pełnych obrotach... :smile:

 

Nastawiłam nasionka Chia na jutrzejsze śniadanie, pożarłam śledzia ( a coś mnie tak wzięło :roll: ), poćwiczyłam i teraz pierzynka i parę kartek książki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zycze Wam milego dnia !

Ja juz w pracy , wlasnie zrobilam ciepla herbate i zabieram sie za rzeczy na dzis :)

 

kosmostrada, tak wg mojej T juz nie bedziemy na tym etapie co na poczatku bo umiemy sobie radzic a na poczatku nie mialysmy tej wiedzy.

Ja dzis w kiecuszce a co ;)

Malo jednak spalam przez moje biodro ...

 

15400513_1177173012360198_5608799677559750043_n.jpg?oh=520dd58cbfef0ba1135ad2341773b8d6&oe=58FD2F62

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

U mnie też ciemnica... Ale ciepło. Spotkałam rano mojego sąsiada Pana Złomiarza, machając entuzjastycznie do mnie, krzyczy przez całą ulicę - Sąsiadka, co ta pogoda odpier....? :P

Trochę ogarniam, a po 13tej wybieram się do mojej kosmetyczki, bo mi mikołajowo zrobi pazurki po taniości, umówiłam się tam jeszcze z koleżanką, więc mam babskie kawkowanie połączone z upiększaniem. :yeah: Oczywiście już mam syliard różnych somatyków, żeby się nie wybrać, ale się nie dam. ;)

 

Miłego dzionka!

 

platek rozy, Ja też w spódniczce śmigam korzystając z wiosennej temperatury... :smile: Trochę figur cichcem porób w robocie, co by bioderko naoliwić.

Coś po pracy planujesz, czy prosto do chałupki?

 

mirunia, Widzę piąteczek zacnie wykorzystujesz na zrobienie się na bóstwo. :105: To Kochana koniecznie gdzieś musisz w weekend się wypuścić, co by światu swą piękność pokazać. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

U mnie też ciemnica... Ale ciepło. Spotkałam rano mojego sąsiada Pana Złomiarza, machając entuzjastycznie do mnie, krzyczy przez całą ulicę - Sąsiadka, co ta pogoda odpier....? :P

Trochę ogarniam, a po 13tej wybieram się do mojej kosmetyczki, bo mi mikołajowo zrobi pazurki po taniości, umówiłam się tam jeszcze z koleżanką, więc mam babskie kawkowanie połączone z upiększaniem. :yeah: Oczywiście już mam syliard różnych somatyków, żeby się nie wybrać, ale się nie dam. ;)

 

Miłego dzionka!

 

platek rozy, Ja też w spódniczce śmigam korzystając z wiosennej temperatury... :smile: Trochę figur cichcem porób w robocie, co by bioderko naoliwić.

Coś po pracy planujesz, czy prosto do chałupki?

 

mirunia, Widzę piąteczek zacnie wykorzystujesz na zrobienie się na bóstwo. :105: To Kochana koniecznie gdzieś musisz w weekend się wypuścić, co by światu swą piękność pokazać. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Carica Milica, A to ja też tak mam, nie ma latania za prezentami w ostatnie dni. Dziś zamawiam ostatni przez neta, większość już mam, zostały mi tylko dwa bony do sklepów (takie zamówienie złożono do Mikołaja ;) ).

Napisz, jak udały się łowy prezentowe.

 

Pazurki piękne mam i malutki kremik pod oczy :yeah: , pobyłam wśród ludzi, jestem zadowolona. Umówiłam się na następny piątek z koleżanką na kawkowanie, co by znów nie wypaść z rytmu i nie dziczeć.

A i wszystkie babki jęczały, że je głowa boli i im słabo, a przewinęły się cztery oprócz mnie... :roll:

 

Jutro chłopaki wyjeżdżają, jestem samiuśka z psem i zastanawiam się, jak tu miło sobie spędzić czas... Tylko niech mnie ktoś kopnie w doopsko, jak napiszę, że sprzątam. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tosia_j, pewnie mi nie uwierzysz ale ja pomimo całego mojego okropnego charakteru staram się nie rozstawać w kłótni i robię wszystko, żeby w bardzo, bardzo złych słowach się nie rozstawać z domownikami. Jak jeszcze studiowałam i dojeżdżałam dość daleko i kłóciłam się z matką to nie wychodziłam z domu, dopóki względnie nie doszłam do takiego momentu kiedy da radę powiedzieć "mamo nie kłóćmy się, ja mam jechać, nie chcę się rozstawać w gniewie, przepraszam". Opuszczałam przez to pierwsze zajęcia, spóźniałam się na PKS-y ale mimo moich trudnych relacji z matką, mimo wszystkiego złego co jest między nią a mną nie umiałam wyjść. Przestrzegałam koleżanki które się kłóciły z facetami swoimi, że "on ma jechać, nie kłoć się z nim, nie rozstawajcie się w gniewie, bo nigdy nie wiadomo co...".

 

Wczoraj , jak emocje opadły trochę , padło z mojej strony słowo "przepraszam". Tylko dla mnie to nie są przeprosiny które można uznać za "zamknięcie sprawy" i że już "przeproszone". Muszę dziś dłużej porozmawiać z tą osobą i przeprosić bardziej. Ja naprawdę mam wyrzuty sumienia przez to co się wczoraj stało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam również :D , tym razem wyspana, zadowolona :lol:

 

Dzisiaj od rana sprzątanie i zakupy. W końcu wyprałam wykładzinę w dużym pokoju. Musiałam, bo pokój nieduży, a większość życia tam się odbywa, więc było sporo widocznych zabrudzeń. Jest lepiej, ale do ideału duużo brakuje. Tylko wykładzina sprawdza się w tym pomieszczeniu, bo klepka jest /taką kupiliśmy :( / zniszczona, o położeniu nowej na razie nie ma mowy.

 

Jeśli ktoś poszukuje prezentu dla pani 55+, szczerze polecam zestaw Bioliq lifting i regeneracja/krem na dzień+na dzień+pod oczy, szyja, dekolt/-jest naprawdę dobry i niedrogi.

 

Ja jeszcze czekam na książki dla Synowej i Syna. Trafiłam na super Wielką księgę ogrodnika i działkowca. Piękne wydanie, mnóstwo porad i pięknych ilustracji. Dla Jego Żony kupiłam Doktor Mama. Encyklopedia zdrowia dziecka. Internet internetem, ale fajnie jest zajrzeć do książki, moim zdaniem :)

 

Teraz odpoczywam, bo naprawdę zmęczyłam się.

 

Pozdrawiam, miłego wieczoru życzę :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×