Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie :**********

mirunia, Kochana :********* tule Cie mocno ! Ja dzis i wczoraj tez z bolami glowy , tyle ze dzis mialam do tego zawroty i ciagnelo mnie na wymioty. Ledwo dalam rade w pracy .

A po pracy jeszcze musialam podjechac do banku i na zakupy . Wrocilam w sumie niedawno.

Nie mam czasu za wiele , kregoslup tez boli od dlugiego sleczenia przed kompem w pracy , od kserowania multum materialow na kursy ....

I Jak wracam to szczerze juz nie mam ochoty na siedzenie przy komputerze.

Wychodze kolo 7 , wracam kolo 18 , za wiele czasu nie ma :bezradny::bezradny::bezradny:

 

Odwiedzila mnie dzis w pracy Pani K . Wypila herbate , popytala jak mi tam i powoedziala ze bedzie przetarg na nowy projekt u nich , bylby etat na obsluge sekretariatu i czy chetnam skladac papiery.

Poskladam bo co mi szkodzi? Do tego samego projektu posklada tez nasz drugi doradca zawodowy ktora tez tu nie ma szans zostac na dluzej ... Zobaczymy co wyjdzie z tego .

 

Milego wieczoru Kochani!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam obecnych i pozdrawiam ciepło :D

 

Byłam na wieczornym spacerze, tym razem sama /z pieskiem/, bez Męża :lol:

Pogoda przyjemniejsza niż rano, choć pada deszcz...

Dzisiejszy dzień zaliczam do udanych. Odwiedziny u drugiego Wnuka minęły szybko, bo było naprawdę miło :D

Babcia dostaje skrzydeł, gdy Wnuczęta odwzajemniają miłość-to sama słodycz i czyste, prawdziwe emocje...uwielbiam!!!

 

Rozbawiła mnie dzisiaj pani w rejestracji-zadzwoniłam do swojej przychodni, przypadkowo dowiedziałam się, że dzisiaj /w maju :roll: /odbywają się akurat zapisy do endokrynologa na 2017 r. Czy to normalne...?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja będę w niebie jak... jak się przekręcę i okaże się że jednak jest życie po śmierci i jakimś cudem trafię do nieba.

I powiem szczerze że chciałbym żeby to przekręcenie się nastąpiło jak najszybciej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

U mnie dziś troszkę cieplej, jak miło, mogłam wyjść w trenczu, a nie w grubej kurtce.

Wzięłam dziś z rana tabsa, bo wczorajszy wieczór był nie do zniesienia. Spotkanie z przyjaciółką nie przyniosło mi przyjemności, wróciłam na miękkich nogach i cały wieczór męczyły mnie duszące lęki, byłam tak napięta, że głową ruszać nie mogłam, a w nocy miałam koszmary... :hide: Styki stykami, hormony hormonami , ale mam wrażenie , że jakiś straszliwy konflikt wewnętrzny się we mnie toczy.

Dobrze że do pracy trzeba iść, bo zebrałam się dziś rano w sobie, choć wstałam z chlip chlipem, nawet trochę ogarnęłam chałupkę.

Nie miałam feelingu na strojenie, ale perfumki do testowania na dziś wybrałam, czyli tragedii jeszcze nie ma.

Plan na dziś - zrobić zakupy, obiadek i nabyć klej, żeby skończyć bransolki dla siostry. Zgodnie zapamiętanymi radami z terapii - w takich chwilach plan minimum i gratulować sobie realizacji.

 

Miłej środy!

 

JERZY62, Jak nastrój Jerzyku? Słyszałam, że u was leje?

 

Mirunia - Jak dziś głowa? Poszłaś do pracy? Dużo o Tobie myślałam, Słońce a może przejść się do doktora?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry! :papa:

 

kosmostrada, oj, to też u Ciebie nie za ciekawie wczoraj było... i dzisiaj z rana (chlip), dobrze, że zebrałaś się w sobie i na złość francy i dołowi wyruszyłaś w życie.

Powiem Ci, że takie spotkania z przyjaciółką, która ma również problemy ze sobą, bardzo odchorowujemy. Niestety cierpimy na równi z nią. Może jednak lepiej odłożyć takie spotkania na później, jak poczujesz się mocniejsza, a pewne wsparcie można dać w rozmowie telefonicznej. :bezradny:

 

Kosmuniu, niestety jestem dzisiaj w domu, odpoczywam. Zadzwoniłam rano do szefa i wzięłam wolne (urlop), zobaczę jak będzie jutro. Ból głowy jakby mniejszy, ale nadal kask na głowie i zawroty. Staram się nie ruszać zbyt mocno głową, nie pochylać się. Chodzę sobie spokojniutko po domu. Umyłam głowę niedawno, zrobiłam jej masaż pod ciepłą wodą i trochę podsuszyłam.

Wczoraj cały dzień mnie bolała, dopiero na wieczór ciut lepiej, a jak wzięłam mirtę to błogość mnie opanowała i poszłam spać o 21.30.

Pójdę Kochana do rodzinnej, jak pisałam -w poniedziałek, bo ta "moja" tylko raz w tygodniu.

 

A u mnie nadal zimno, widzę przez okno, jak w kurtkach, a nawet w czapkach panowie chodzą. Słońce na zmianę z deszczem, nad ranem lało fest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, To dobrze, że jest ciut lepiej i że mogłaś zostać w domku, no i że pospałaś. Dużo dobrych wiadomości. Wiem, że idziesz w poniedziałek do rodzinnej ( szkoda, że tyle trzeba czekać), myślałam o doktorze psych. , żeby się upewnić, czy to może być od odstawiania tabsów, czy może coś zaradzi... :bezradny: Bo ten kask i to napięcie to takie nerwicowe bywa przecież.

Przyjacióła mnie nie zdołowała, była nawet w dobrej kondycji, z resztą ona też mi dużo wsparcia daje, po prostu taki kiepski dzień, wtedy nic mnie nie cieszy i nie stawia na nogi. :bezradny:

 

Arfour, Heloł! A jak u Pana samopoczucie?

 

Rozmawiałam przed chwilą przez telefon i powiedziałam, że co do szczegółów przełączę do osoby odpowiedzialnej, to facet powiedział, że bardzo szkoda, bo mam taki ładny głos... :mrgreen: Często to słyszę, ale za każdym razem sprawia mi to przyjemność... :oops:

Jeszcze trochę ponad godzinkę i do domku i kolejny dzień w pracy zaliczony.

 

Arfour, Heloł! A jak u Pana samopoczucie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, a co mi mój doktor zaradzi? Znowu każe mi pić Melisanę przy niepokoju. :lol: Kiedyś te leki trzeba odstawić i przejść przez te objawy odstawienne... nie ma wyjścia. :bezradny: A bóle głowy to mam i od kręgosłupa (rozróżniam) i nerwicowe, więc nakładają się dwie przyczyny. Może w chwilach podbramkowych będę ratowała się afkiem (jak mi rodzinna przepisze) i jakoś przejdę przez ten ciężki okres odstawki.

Dobrze, że jeszcze mam mirtę na noc, malutko, ale działa.

A na te napięcia karku dobrze robi ta lampa z podczerwienią, polecam.

 

A widzisz, a ja myślałam, że ta rozmowa z Przyjaciółą Cię zdołowała i zmęczyła... no sory! To taki paskudny dzień był po prostu. :bezradny:

A teraz czujesz się troszkę lepiej?

 

Miłe są takie komplementy przez telefon, fajnie słyszeć. :great:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×