Spamowa wyspa

[Gość]

Siarlek, AtroposIsDead tego szwedzkiego i czeskiego to się uczyliście na kursach, studiach, czy z samouczków?

[AtroposIsDead]

rolosz, ja głównie przez rodzinę, którą mam w Szwecji. Zacząłem się uczyć jako dzieciak, więc mi weszło więcej do głowy już na początku

[Siarlek]

rolosz Ja sam z siebie zacząłem. Przez pół semestru studiowałem filologie słowiańską, nie wiem co mnie podkusiło, ale czeski mi się spodobał i od tego czasu biorę sobie korki. Często odwiedzam moją babcię na Śląsku, skąd jest tylko 30 km do Czech, więc dość często jeżdżę do knedliczków.

[jaktobylo]

atroposl, rodzina w Szwecji i taki avatar, przypadek? nie sądzę he he he

[AtroposIsDead]

jaktobylo, e tam

[Gość]

rolosz Ja sam z siebie zacząłem. Przez pół semestru studiowałem filologie słowiańską, nie wiem co mnie podkusiło, ale czeski mi się spodobał i od tego czasu biorę sobie korki. Często odwiedzam moją babcię na Śląsku, skąd jest tylko 30 km do Czech, więc dość często jeżdżę do knedliczków.

 

no fajny język :)

[kosmostrada]

Witajcie wieczornie!

 

Dziś widzę męski wieczór... Aczkolwiek tematy ogólnodostępne.

To ja tak wskoczę sobie z klimacikiem dziewczyńskim - siedzę z peelingiem na buźce, zmyję, nałożę maseczkę i tak to sobie rozpieszczam się oglądając tutoriale.

Choć w zasadzie dlaczego dziewczyńskim, w końcu facet też mógłby siedzieć z maseczką na twarzy...

 

Carica Milica, Oj Kochana, a co Ci tak główkę rozsadza, na pogodę?

[Gość]

kosmostrada witaj :) nie mamy nic przeciwko wieczorkowi koedukacyjnemu, prawda Panowie? :)

[AtroposIsDead]

rolosz, wręcz przeciwnie!

kosmostrada, też chcę peeling

[cyklopka]

Siarlek, AtroposIsDead, ja też obstawiałam kärlek, prawie pewna byłam.

 

Lusesita Dolores, trzeba pilnować z lekami, bo pamiętam, jak kilka razy wzięłaś więcej, bo nie mogłaś spać, jak również sama chciałaś odstawić.

 

AtroposIsDead, ja zaczynałam od bardzo małych dawek, aż doszło do 250, a teraz ustabilizowałyśmy na 200. Psychozę to ja miałam praktycznie całe życie, aż się dziwię, że funkcjonowałam prawie normalnie, szkołę skończyłam, studia, znajomych miałam.

 

Łeb mnie w pracy bolał, od powrotu odpoczywam. Jutro ciężki dzień, bo mam zerówkę, którą za karę dostałam i pierwszą klasę, gdzie jeden chłopczyk ma problem z demonstrowaniem, że jest ważny. Miałam rozmawiać z wychowawczynią i pedagogiem, ale byłam chora.

 

Jutro jest kwiecień. Pan W. miał wrócić od kwietnia "na 99%". Może to być dzisiaj, może od poniedziałku, może wcale. Nie wiem, bo skąd. Co robić.

[Jurecki]

kosmostrada, ... albo podbitym okiem na... też na twarzy

Edytowane 31 Marca 2016 przez Gość

[jaktobylo]

facet z maseczką na twarzy? O.o ...hmm.. Omg .. maseczką... he he

aha no i ten no

Cześć "kosmostrada" i inne tam ludziki

[Jurecki]

jaktobylo, albo podbitym okiem

[kosmostrada]

Carica Milica, Ja też o malowaniu, ale akwarelami... Klimaty typu konturowanie, perfekcyjne kreski eyelinerem itp. to zawsze była dla mnie czarna magia. Sukces mój to położenie sobie różu na wyjście w odpowiednim miejscu.

 

JERZY62, Podbite oko można przypudrować.

 

AtroposIsDead, peeling mam boski od moich kosmetyczek, podzieliłabym się, gdybyś nie mieszkał na drugim końcu Polski.

 

rolosz, wieczorek koedukacyjny brzmi mrocznie.

 

jaktobylo, why not?

[kosmostrada]

cyklopka, Jutro prima aprilis, czy przewidziałaś dla młodocianych zestaw żarcików?

[cyklopka]

kosmostrada, nie, cholernie nie lubię tego święta. Popieram śmieszkowanie cały rok, zależnie od potrzeb.

[Gość]

kosmostrada, od niedawna zabawiam się z makijażem. A kreski zrobić nie potrafię i w tym życiu raczej się już nie nauczę.

 

Ach, te ogólnodostępne tematy

[jaktobylo]

kosmo po prostu przyszło mi coś co najmniej "dziwnego" do głowy po tym tekście heh

 

"Cyklopka" wiem, że ten temat należy do takich jakby bardziej pozytywnych, w którym zbytnio nie pisze się o chorobach i innych strasznych rzeczach,....

ale tam chrzanić to...

więc co do tych głosów Twych, mówiłaś, że nie są to żadne głosy, które się "słyszy" żadne tam audio, ale o ile mi wiadomo to głosy to właśnie są omamy słuchowe w przypadku zaburzeń psychotycznych, zatem muszą być słyszane.

[cyklopka]

jaktobylo, już tłumaczyłam, że chodzi mi o myśli, a nie omamy. Tak tylko żartobliwie napisałam, że to "głosy". Jak czytam albo piszę, albo układam, co chcę powiedzieć, to odtwarzam te słowa w głowie.

 

Prawdziwe omamy miałam w dzieciństwie, ale one były wzrokowe i dotykowe.

[kosmostrada]

jaktobylo, wolę nie drążyć, co miałeś na myśli.

 

Carica Milica, tośmy siostry w niedoli...

 

rolosz, no dobra, dziewczyński temat...

Czy jest jakiś "męski" temat, w którym kobiecie trudno się odnaleźć? Nic mi nie przychodzi do głowy, no chyba, że problemy z prostatą...

 

cyklopka, jestem za śmieszkowaniem cały rok!

Edytowane 31 Marca 2016 przez Gość

[Gość]

kosmostrada, rozbroiłaś mnie a piłka nożna?

[jaktobylo]

"Kosmo" i prawidłowo ;P ciężkie to bardzo i gdyby nawet w końcu takie drążenie zakończyło się sukcesem, mogłabyś się bardzo "zdziwić" ;p

[AtroposIsDead]

kosmostrada, u kosmetyczki nie byłem, ale chętnie bym zażył

[jaktobylo]

"Cyklopka" ale jednak kwetiapina, ale ok rozumiem. Nigdy nie wyglądałaś mi na f20stkę.

[AtroposIsDead]

cyklopka, też miałaś w manii takie dziwne flashbacki i throwbacki z dzieciństwa? Ja codziennie mam takie salwy wspomnień z okresu, kiedy miałem parę lat, strasznie silne doświadczenia. Ogólnie kwetiapina póki co mnie otumania, ale będzie lepiej. Taką mam nadzieję.