Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

platek rozy, zaraz lecę na zajęcia, więc jeszcze nie pofociam reszty zakupów, ale idę w koszulce z Zoidbergiem, żeby było wesoło :great:

1156958.png

Łop, łop, łop!

 

Dziwna historia, pod moją nieobecność zadzwonił chłopak z mojej klasy z podstawówki, rozmawiał z mamą, w siódmej klasie albo w ósmej zachorował, prawdopodobnie psychicznie i tyle go widzieli, liceum chyba zrobił na nauczaniu indywidualnym, jego mama mieszka niedaleko, więc czasem z moją mamą rozmawia, jak się spotkają na ulicy. No i on zapytał, czy może do nas przyjść, bo nie chciał bez zapowiedzi. To mu powiedziała, że może. On był de facto jedynym grzecznym i miłym dzieckiem w mojej klasie, a że u nas w domu też nie wszyscy zdrowi, to chyba można pogadać. A zdziwiłam się, bo on przez wiele lat był mało kontaktowy, chyba poczuł się lepiej i dostał przepustkę z ośrodka :bezradny:

 

Dziwna historia.

 

I jeszcze znajoma ze studiów chce iść ze mną na piwo. Zdumieniu nie ma końca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, koszulka megasna! :mrgreen:

 

mirunia, wlasnie ja jak mam spokoj to dobrze funkcjonuje i niezle sie czuje ale jak za duzo na glowie to stresy biora gore i lęki sie pojawiaja... Tyle juz lekarstw przeszlam ze ja nie wiem czy lekarz inny cos wymysli . mam podobnie jak kosmo ... jedno maja lekoopornosc a my mamy nadwrazliwosc na leki... :cry::cry:

 

kosmostrada, a ja sie bojam ze juz nie dam rady ... Nie wiem co robic.

Jeszcze ten szpital , mam ochote zadzwonic i powedziec zeby mi na styczen dali termin ambulatoryjny tak jak maja setki ludzi i jak ja bym miala gdyby ne to ze juz miejsc nie mieli ponoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, Wierzę Kochana , że umęczona jesteś okrutnie. Ale obawiam się, że to nie jest czas na testowanie leków, sama wiesz, jak to może wyglądac. :bezradny: Ja coprawda chodziłam do pracy na różnych testach, ale to był koszmar. Spróbuj dac sobie czas do wyjścia ze szpitala i rozkręcenia się pracy, to może byc naprawdę przełom.

Paseczek super :105: , te boczne wstawki są srebrne?

 

filip133, A co tam, rozpieśc się i wróc w nowej koszulce! :D

 

cyklopka, Faktycznie dziwne, aż jestem ciekawa, jak to spotkanie będzie wyglądac.

 

Wypiłam dziś zyliard kaw, straciłam już rachubę...

No, rodzina nakarmiona, monsz z powrotem do pracy, młody na trening, pies odmówił wyjścia na spacer w taką pogodę, więc jest luz. :D

Kolejną pralkę nastawię i dziś już nie chce mi się więcej robic w chałupie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przejeżdżałem dziś koło jakiegoś gimnazjum chyba i na przejściu stały dziewczynki z warkoczami! I paliły papierosy, wstręciuchy. :| Co ta młodzież teraz wyprawia. :roll:

 

Z tej zgryzoty nabyłem pierś kurczaka i całą zjadłem. :oops:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry. Tak się wkurzyłem u pani psycholog że aż mi ciśnienie skoczyło i to bardzo wyraźnie. Chciałem sobie w domu zmierzyć ciśnienie, ale oczywiście aparatura do mierzenia ciśnienia, to dla mnie zbyt skomplikowana technologia, pomimo załączonej instrukcji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, Tak sadze ze musze jakos to przetrwac na terapii , moze dwa razy w tygodniu tak jak mialam kiedys przy zaostrzonym stanie. Tak on ma takie srebrne wstawki :) ale takie matowo srebrne:)

Mam kiecuszke szara i idealne do niej pasuje , ladnie ja ozywia .

 

Wlasnie sie poplakalam , marudzac na glos ze pani kasia mnie do grobu wpedzi albo do psychiatryka.

 

A rodzinki dzis nie masz u siebie?

 

filip133, przeczytalam koszulke "Hustlera" :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, o jak ja dawno kapusniaku nie gotowalam ... :105:

 

Na pania K jestem zla bo od kiedy sie pojawila w moim zyciu , mam chaos , ona zapomina o terminach , zapomina o roznych sprawach , jest niedoinformowana i rzeczy ktore powinnam zalatwic od reki przez nia zalatwiam dlugi czas i z nerwami.

Od kiedy zaczelam z nia wspolpracowac moj stan psychiczny zjechal bardzo w dol. Dzis nawet weszlam do sklepu zapytac o prace bo bylo ogloszenie ale chcieli na kilka dni na przyuczenie za darmo .. mysle ze najlepiej by bylo jakbym sama prace znalazla i rzucila pania K i program aktywizacji w cholere. Wtedy moze moj spokoj wroci do normy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, nie , ma je wyslac ale kiedy to uczyni to nie wiem. Tylko dalam jej numer konta mojego do wyplaty i ponoc do papierow ktore maja isc ze skierowaniem. Juz widze jak to wysle ... :bezradny: Bede musiala z eszpitala do niej wydzwaniac i ja sprawdzac.I dodatkowo sie denerwowac.

 

A Dorotka z ktora bylam na warsztatach juz pracuje , ale ma inna opiekunke .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Sam fakt ze kiedys na przeprofilowanie poslala mnie do pana ktory sie absolutnie tym nie zajmowal , teraz umowila mnie na rozmowe ktora byla tydzien wczesniej .. zwleka ze skierowaniem , i coraz to sobie przypomina o waznym papierze ktory musze doniesc zeby skieorwanie poslac... To mnie wykancza bo ja niczego nie moge byc pewna. Ide cos zalatwic a tu zonk bo pani K cos pomylila i musze ja sprawy odkrecac , jak proszenie sie o rozmowe czy pojscie do dyrektora UP w sprawie przeprofilowania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Davin, nie , nie , ja tak mam. po venli w dawce 37,5 dwa dni z lozka wstac nie moglam taka niemoc, nie wstawalam nawet na siusiu , nie jadlam , nie pilam , dopiero na trzeci dzien wstalam. Po wielu wymiotowalam jak kot , spalam po 16 godzin , mialam strasnze pobudzenie psychoruchowe ktore nie mijalo .. Ogromne zawroty glowy , takie ze trudno mi bylo dojsc do ubikacji ... tak mam . Nie poradze nic i nawet nie musialam ulotek czytac jak mnie siekalo to tak ze juz koniec. Musialby ktos ze mna mieszkac i sie mna zajmowac przez dluzszy czas bo ja nie bylam w stanie niejednokrotnie zrobic sobie herbaty.

 

 

mirunia, Rozmawialam z bonsai-em i doszlismy do wniosku ze jak po szpitalu nie bede miala nadal skierowania w UP to rezygnuje zeby sobie stresow nie dodawac. Zebym mogla do siebie dochodzic w spokoju i szukac pracy . Mam dosc tego rollercoastera ktory mi zafundowala.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, O! dzięki, super foto i fajna pamiątka do kolekcji. I terapia koncertem też pozytywna!

No i w końcu sprzedano Ci tą whisky Małolacie? :D

W sumie po namyśle dotarło do mnie, że dzieci nie mają kart płatniczych, chyba żeby rodzice im pin podali, poza tym Jacka Danielsa... ;)

 

platek rozy, na tych urzędasów to tylko metoda betonowego słupa, nie ty masz być elastyczna, tylko oni mają wypełnić swoje obowiązki względem ciebie :nono:

 

cyklopka, Faktycznie dziwne, aż jestem ciekawa, jak to spotkanie będzie wyglądac

Ja ogólnie unikam spotkań z osobami ze szkoły podstawowej i średniej, na fb gadam tylko z jednym gościem z podbudy, ale to kumpel kuzyna. Natomiast osoby, które do mnie dzwonią, bo od czasów szkoły nie poznali nikogo, z kim mogliby gdzieś wyjść, to spławiam mniej lub bardziej subtelnie. Natomiast z tym kolegą jest inaczej, bo to nie jego wina, że dla niego świat się skończył jak miał 13 lat i od tej pory tylko mama, personel medyczny, pacjenci i wolontariusze. Jestem ostatnią normalną osobą jaką pamięta, z tym że ja akurat zdrowa psychicznie też nie jestem. Ale dlatego rozumieć powinnam chyba. :mhm: Ale wiadomo, granice trzeba jakieś tam postawić, bo ja wiem jacy są ludzie, którzy nie mają znajomych, delikatnie mówiąc absorbujący, tylko tego się obawiam. Raczej nie, że z nożem wyskoczy albo się zamieni w wilkołaka.

 

12191896_180316772312251_2479231236912591203_n.jpg?oh=6212bd1e7c3df15d1c830f888d71a90a&oe=56C3210B

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, a jak tam ten "obiekt" z fotografii , co z nim? :mhm:

Dwa tygodnie mnie w pracy nie było, bom chora, to się może trochę stęsknił :?:

Ale się będę pilnować, żeby go w poniedziałek spontanicznie nie uściskać, bo go jeszcze przestraszę albo mu coś w kręgosłupie zdyslokuję... :mhm:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, ale wiesz, Ty bądź czujna, żeby Ci tego ciacha, kto nie podjadł. Na dwa tygodnie zostawić to na widoku, bez nadzoru, Nie trzeba było mu przetrącić tego dyska na pożegnanie przed chorobowym? :time:;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×