Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

To ja nie będę mocno zostawać w tyle, robię drugą kawę. I dalej rysuję :)

bonsai, jutro jestem umówiona z kumpelą na wino, może znów będę się towarzysko udzielać w internetach.

Bo wiesz, tak z natury to ja jestem nieśmiała. Jestem nieśmiałą ekstrawertyczką, w co nikt mi nie wierzy :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry! :papa:

 

Zaraz spadam do domu, po drodze małe co nieco w sklepie i biorę się za jakieś gotowanko, bo pustki w garnkach. :D

Pogoda jest piękna, tylko dlaczego dzisiaj łeb mnie boli? Nadchodzi zmiana pogody i stąd pewnie ta migrena. Ja halny odczuwam na 3-4 dni przed jego nadejściem, ot, taki barometr ze mnie.... :bezradny:

Jesień piękna na razie nas rozpieszcza... do czasu.

 

Dziewczynki współczuję Wam niespanej nocy, wiem jak to może dokuczyć.

Dobrego i miłego popołudnia Wszystkim! :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ad. 3 ostatnie strony tematu:

 

Tak zupełnie serio, to mi psychiatra powiedziała, że manii nie widzi i te dawki, które biorę powinny mnie stabilizować z obu stron, tak żebym nie poleciała ani za mocno w górę ani w dół. A człowiek zakochany może być trochę pobudzony.

 

Jestem prostą kobietą, ja lubię alkohole słodkie: piwo miodowe, wódki ziołowe z colą, czerwone słodkie wino.

Od win wytrawnych, cydru i czegokolwiek z sokiem pomarańczowym mi mordę wykręca.

 

Za godzinkę idę na terapię :yeah:

 

Miłego popołudnia!

670afc4a91e1d2a6cf84e406c0f1e212.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wróciłam z terapii, w sumie zaczęłyśmy od ospy i od butów, ale doszłyśmy do spójnego przesłania, że wałkowania w kółko sytuacji beznadziejnych, w których nic nie da się zmienić, bo już jest za późno, albo nie warto, to się nauczyłam wiadomo od kogo :roll:

 

No a teraz jak będę taka nastawiona na rozwój, to sama siebie nie będę poznawać. Bo weźmy taką sytuację: jest znajomość i ona się rozwija (nie utkwiłam na etapie wyobrażania sobie), no i dajmy na to może coś z tego wyniknąć, albo nie. I co wtedy? Tak sobie przejdę do porządku dziennego, będziemy kolegami i tyle? :bezradny: No to by było zdrowe, ale ja jeszcze nie przywykłam do normalności :mhm:

 

Dlatego dla równowagi słucham Lany Del Rey, bo ona zawsze śpiewa o chorej, obsesyjnej i autodestrukcyjnej miłości :great:

 

[videoyoutube=JRWox-i6aAk][/videoyoutube]

 

tumblr_ntgcrwy6SN1s8ttwno1_500.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja caly d zien z migrena :roll: na wymioty mnie az ciagnelo , teraz dopiero odpuszczac zaczelo. Chyba ma byc zmiana pogody .. mirunia Kochana dzis mozemy sobie lapki podac z tym bolem :******* :bezradny:

 

Ide zaraz sie plumkac , jutro musze do UP jechac bo mam termin do podpisu oraz musze wziac ich nip do l4 ze szpitala . Musze je miec na UP wystawione bo w przyszlym tygodniu nie bede na warsztatach .

Po wyjsciu z e szpitala czeka mnie zalatwianie badan do pracy i ustalenie dni w ktore moge pracowac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

filip133, odnoszę wrażenie, że bardzo dużo wszystko bierzesz do siebie, a ja mam to już trochę przepracowane.

 

37,2*C :( A jutro muszę na koncert :hide:

 

A po jutrze na chemię.

 

A po po jutrze na sprawdzian...

 

A po po po jutrze na dwa sprawdziany :hide:

 

Powiedzcie im, że umarłam :uklon:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, chora, chora. A czy perspektywa ujrzenia obiektu westchnień, po dłuższej przerwie, nie jest wystarczającym bodźcem do tego by wstać, pomalować się, nałożyć ciepłe majty i pognać do szkoły?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, oj jak nienawidze aury migrenowej , tez ja miewam i czuj e sie wtedy jak slepa . Mnie tez dopiero na wieczor migrena minela ... Teraz siedze z maseczka na twarzy , pomalowalam pazurasy i robie liste rzeczy ktore mam zabrac do szpitala.Niestety jedzenie tam jest niezjadliwe , mama kolezanki tam lezala w tym roku , (w wakacje) to ja stolowali co dzien obiadami z domu przywozonymi w termosie .Kurde a ja nie mam mozliwosci zeby mi ktos domowy obiad przywiozl :bezradny:

 

Wydaje mi sie ze taki rollercoaster jak mam teraz chyba sie utrzyma dalej , bo zajec mam az za duzo na czas po operacji. Poki co moj stan jest gorszy bo zas lapie spiny w sklepach a juz nie lapalam , zas mam herezji pelna glowe i lęki durne .

Zobaczymy , moze sie oswoje na tyle ze bedzie ok a jak nie to z czesci warsztatow zrezygnuje i tak mi zalezy na pracy najbardziej :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bonsai, nie o tej szkole mówimy, tylko o szkole dla dorosłych, w której nie ma zwolnień lekarskich, a są trzy sprawwdziany, a ja powinnam leżeć, a nie uczyć się teraz :cry:

 

 

platek rozy, a ile będziesz leżeć i w którym m szpitalu?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej hej wieczornie ( a właściwie nocnie, bo już po 22ej...)!

 

Dzień zaliczony. Również dzięki herbatce z przyjaciółką. Tak sobie pomyślałam, że my teraz tak regularnie się spotykamy, jakbyśmy na terapię chodziły. :D Ale tak to jest - wywalamy z siebie różne syfy, podtrzymujemy się na duchu, inspirujemy... Znamy się dwadzieścia lat , a zbliżyły nas tak dopiero równoległe problemy z głową. :P

Po powrocie trochę podłubałam w moim kąciku. A jutro już czwartek. Ale ten czas leci. I dobrze, niech ten okres przełomu sezonów wreszcie się skończy.

 

cyklopka, Kochana, jak Ty masz jeszcze chwilami temperaturę, to nie powinnaś wychodzic... :bezradny: Martwię się, żeby Cię gdzieś nie przewiało, czy co...

 

platek rozy, mirunia, Dziewczynki, życzę Wam, żeby jutro już żadnych bóli nie było!

 

Purpurowy, Startuj do żabkowej dziewczyny! Jeśli nic nie wyjdzie, to Twoja sytuacja się nie zmieni, a jest szansa, że spojrzy przychylnym okiem i wtedy... :105: No chyba, że chodzisz do niej kasowac flaszki, no to marne szanse...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×