Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

W samej koszulce od piżamy, bez spodni od piżamy? :P :)

Nieuważnie czytasz :P Miałam na sobie spodnie, które przerabiałam na szorty.

A teraz już się upgrade'owałam do dresu i T-shirta. Za chwilę się już ubiorę normalnie i za godzinę bym szła.

 

O, ktoś tu polubił Futuramę. :> No nic, różne gusta mamy, ale awatar rzeczywiście ładny. :great:

Niecałe pięć odcinków w nocy obróciłam, jeszcze nie mam całkiem wyrobionego zdania, ale postać do mnie pasuje i do nicka na forum przede wszystkim :great:

 

platek rozy, jak tam lodówka? My będziemy kampić w barze od 17, ustalono.

 

Szorty gotowe, Panna Kotta się puszy, jakby sama je uszyła :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, to twój kot? :D

Jeszcze by tego brakowało, żeby mi się cudzy kot przy moich spodniach kręcił :mrgreen:

 

Rety, ale dostałam miłego maila :shock:

Dzień dobry,

 

Zamówiona płyta „Pomarańcze w Jeruzalem” do została wysłana do Pani

wczoraj. Nakład jest już w zasadzie wyczerpany, zaś pozycja pochodzi z

puli autorskiej Jerzego Masłowskiego. Bardzo proszę o uregulowanie należności

(29 zł) po otrzymaniu przesyłki, na jego rachunek:

 

Po prostu po otrzymaniu ode mnie wiadomości, że interesuje mnie ta płyta, normalnie wzięli ją i mi wysłali :shock:

Ach, ci poeci śpiewani to mają dobre serce :angel:

No to będę miała w domu rarytas, skoro to już praktycznie nie do kupienia jest :mhm:

 

Dobra, zbieram się na miasto :papa: Jakbyście chcieli się coś więcej dowiedzieć, co to za płyta, to potem wyjaśnię 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co poniektórzy na piwku siedzą, ech... Napiszcie jak było.

 

Mi musi wystarczyc dobra herbatka pod kocykiem.

Usta mam jak po botoksie, bo dziś zrobiłam kurczaka po azjatycku i trochę chilli się przesypało. Paliły usta, ale w brzuszku ciepło. :D

Rozpoczynam sezon grubych skarpet, strasznie ciągnie po nogach.

 

Marcin2013, Jezoo Marcin, ja nie wiem, Ty zmień leki czy co, bo z takiego nabuzowania nic dobrego nie wychodzi...

 

mirunia, U mnie te dziwne klimaty związane z odstawianiem trochę potrwały...Też tak nieciekawie Ci to wypadło na taką porę roku. Wytrzymaj Kochana! Kiedy masz następną wizytę u doktora?

Troche się niepokoję o Ciebie, bo nic nie piszesz o drobnych przyjemnościach. A bez sprawiania sobie chocby malutkiej radości, depry nie utrzymamy z dala od siebie... :bezradny:

 

Purpurowy, :great:;)

 

platek rozy, Udało Ci się dobic do reszty? Czy wciąż czyhasz na lodówkę? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej Dziewczynki!

 

kosmostrada, wizytę mam dopiero pod koniec stycznia, jak będą się kończyć leki i wtedy dowiem się, czy to już koniec brania esci. Najgorsze są ranki, tak do południa czuję się kiepsko, w ciągu dnia taka sinusoida... lęk, a później dobrze i znowu lęk. I to mnie tak dołuje.

Może jakoś przetrwam te huśtawki i taką ogólną słabość.

Kochana, właśnie ostatnio mało mam tych przyjemności, muszę jutro pomyśleć nad dopieszczeniem siebie, a dzisiaj jeno kąpiel relaksująca, tv i lulu. :D

 

platek rozy, cholerka, przez tą lodówę umknie Ci dzisiaj takie fajne spotkanie :bezradny: trochę szkoda. Może Sigrun da się jeszcze namówić w innym terminie, dobrze by było się spotkać.

Ale będziesz miała nowy sprzęt w kuchni, który da zastrzyk radochy!

 

Davin, helou, co drinkujecie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×