Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

kosmostrada, Ty Kochana żłopiesz kawę, a ja biorę tabletki pod język żeby obniżyć ciśnienie, bo mi wali w kosmos!

Nie obawiam się odstawienia leków, bo chyba jeszcze nie chcę, raczej jadę do niego po receptę i zdać relację. Byłam ostatnio 3 m-ce temu, a esci jeszcze mam na 2 dni. Może mi najwyżej zmniejszyć dawkę poranną esci, tak jak poprzednio zmniejszył mi mirtę na wieczór.

Zawsze peszę się przed wizytami u Niego. :bezradny:

Dobrze, że się odezwałaś, bo zrobiło mi się ciut lepiej na duszy, jak ktoś rozumie takie emocje.

Pracuj Kochana w domu, to fajne zajęcie i jest porządeczek.

 

Płatuś, no dobrze załatwiłaś z dzielnicowym.

A teraz zabieguj się i nie martw pieniążkami, jakoś 2 tyg. zlecą szybko i znowu będzie kaska!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj tam dziewczyny gadacie z tym opalaniem, w moim guście są nieopalone :105:

 

Kurczę straszna dziś ta pogoda dołująca, może po obiedzie nabiorę więcej sił.

W czwartek idę sobie popracować, zarobię na dysk zewnętrzny, bo materiały ze studiów strasznie zajmują miejsce na komputerze

 

cyklopka, u prywatnego psychiatry jest jakoś inaczej, bardziej się zajmuje? No ja chodzę z NFZ-tu i wizyta polega na tym że mówię co tam u mnie, pyta się który rok studiów, wypisuje receptę i do domu.(wizyta trwa jakieś 10 min). A i wizyty są co 2-3 miesiące.

 

Apropo leków homeopatycznych moja mama dostała też "lek homeopatyczny" na wzmocnienie odporności (ciągły kaszel). Okazało się że "lek" był na receptę :shock: A lekarz nawet recepty nie przepisał. Potem okazało się że przyczyna kaszlu i tak była inna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tez sie nie opalam ...

Wrocilam do domku poz abiegach i ze sklepu . Czekam teraz na kolezanke ktora ma wpasc kolo 18.

 

mirunia, ano jakies nader oszczedne menu musze wymyslec :bezradny::bezradny: jutro bede robila zapiekane w piearniku kotlety z kalafiora obtoczone w platkach owsianych ... do tego ziemniaczki i salatka z pomidorow na jogurcie greckim .

 

kosmostrada, ja tez mam ginke w tym miesiacu :D

 

Pije kawke .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie!!!

 

Jestem już po wizycie u doktorka - przeżyłam! Przywitał mnie uśmiechnięty i zapytał, czy dopisuje mi pogoda ducha. No, akurat dzisiaj niekoniecznie - usłyszał. :D Jednak sam zaproponował mi schodzenie z esci, na początek mam pomijać dawkę 1 raz w tygodniu, np. w środę i zobaczyć po jakimś czasie jak się będę czuła. Następnie przejść na dwa pominięcia (środa, niedziela) i tak, aż do następnej wizyty za 3 m-ce. :D

I to był koniec wizyty... należy się 120zł. :D

Jak wyszłam z gabinetu, to emocje puściły.... ale musiałam dość długo jeszcze poczekać w budynku, bo akurat było oberwanie chmury i świata nie było widać!!!!! Do tego ze trzy błyskawice i emocje innego rodzaju. :D Wróciłam już między kroplami do domu i pożarłam dopiero drugie danie, bo wcześniej ta zołza k....ca nie dała mi nic przełknąć. :time:

 

Tyle raportu! :D

 

A tu widzę, Spamowa kulinarna dzisiaj... Płatku, apetyczna ta tarta łososiowa! :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No, tarta wygląda fajnie, może na dniach zrobię coś podobnego... :3 a dzisiaj kupiłam maliny i mi się wymyśliły muffinki z malinami i białą czekoladą, jak starczy natchnienia to upiekę ^^

 

Mirunia, ale ta wizyta chyba trwała trochę dłużej, co? Czy te 120 zł to tylko za konsultację nt. leków? Dużo :0

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

high, dzięki, oby mi się udało!

 

Aurora88, wizyta nie była długa, ale wystarczająco sobie pogadaliśmy, no i padła decyzja o redukcji esci.

Tak prywatne wizyty kosztują niestety. :bezradny: Do tego ponad 100zł leki. :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znów mnie nie było pół dnia w domu, mimo, że nie planowałam. Monsz miał coś do załatwienia, wyciągnął mnie. Byłam pazurki zrobić w manicure express, długo się nie nacieszyłam , bo złapałam w sklepie żarcie dla psa i oczywiście uszkodziłam sobie. Nie znoszę tego, że to tyle schnie. :evil: Pokrążyliśmy, zakupy zrobiliśmy i tak zleciało.

Teraz jestem padnięta, ale skończę walkę z wyschniętym praniem.

 

mirunia, Jaki sprytny sposób na odstawianie... No i patrz, nie wiadomo , czym się przejmowałaś. Bosh, co ta nerwica potrafi namieszać... Dobrze, że już po wszystkim.

 

platek rozy, ale super tartę zrobiłaś!!!

 

takie tam, Daj link do swojego bloga, bardzo lubię kulinarnie poczytać!

 

high, Jakie masz ptaszki? ja miałam zeberki i papużki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×