Piękne umysły czyli spam działu Schizofrenia

[Gość Reghum]

13 godzin temu, Elme napisał:

Mam takie błyski przed oczami, że mam wrażenie jakbym był modelem na jakiejś wystawie  aż spać ciężko, bo non stop błyska przed oczami. Ciężko się przyzwyczaić, jeszcze mi się nie udało.

Myślę czy nie podleczyć się jakimś neuroleptykiem.

 

Ziomek, po tym jak widzę ile postów jest napisane przez ciebie w różnych działach, przypomina mi się mój spam, a też choruję na schizofrenię XD

 

Minie ci to jak się podleczysz.

[one man show]

ten świat jedynie podziwia to co pokażą na bilobrordach w ładnej ramce. ja naprzykład rozwiązałem jeden z ważniejszym problemów w matmatyce, choć na matmie się nie znam w ogóle i nikogo to nie interesuje.

[Elme]

@Reghum, bo ja mam tak, że albo:

Wpadam w szał pisania, rozsadza mi głowę, i lawiruję gdzieś między wymiarami

Albo:

Nie mam totalnie siły na nic. Pustka w głowie.  Tylko leżę i cierpię z bezczynności. Nic mnie nie cieszy.

Albo:

Mam jakieś schizy urojenia, boję się wszystkiego.

 

[one man show]

czasami myślę że jestem zniewolony i wtedy się modlę. czasami myśle że mam urojenia ale biorę leki. i wtedy myśle że istnieje inny świat, który ktoś nazwał schziofrenią.

[Elme]

Ja to myślę, że własnymi myślami kreujemy świat. To nie ma tak, że coś jest i już. Być może przedmiot który mam za plecami, ale akurat na niego nie patrzę nagle znika i przestaje istnieć, a jak się odwrócę to pojawia się znowu.

[Gość Reghum]

"Bierzcie leki zgodnie z zaleceniem lekarza."

Super porada dzięki której mało co nie nabawiłem się zawału.
Już nie mówiąc że nie jestem w stanie odstawić energetyków ani Coli, w dzień czuję się jakbym się trochę do rzeczy zmuszał.
Szukać drugiego lekarza który przepisze to samo w innej dawce to nonsens xD

Chyba sam sobie zmniejszę dawkę do 200mg bo mam na to wyjebane. W pracy programisty i tak liczy się kreatywność a że lekko poodpieprzasz kiedy siedzisz i tak z chłopakami po studiach którzy wiedzą że jesteś ekscentrykiem to nic, szczególnie że kontakt z klientem jest ezzy.

Gdzie te mistyczne branie leków rok po pierwszej psychozie, kiedy nie mam żadnych objawów pozytywnych i w miarę umiarkowane negatywne?

Szczególnie że patrząc na grupę schizo na FB to ja nie mam aż tak dużych problemów z trzeźwą oceną rzeczywistości co niektórzy XD

[Harding]

Witajcie.
Czy ktoś pisał już w tym temacie o pozytywnych i negatywnych objawach schizofrenii? Pytam, bo nie mam ochoty czytać od początku wszystkich postów Wiem, leń ze mnie, ale jednak liczę na to, że ktoś mnie wyręczy i odpowie na moje pytanie.

[Gość Reghum]

1 godzinę temu, Harding napisał:

Witajcie.
Czy ktoś pisał już w tym temacie o pozytywnych i negatywnych objawach schizofrenii? Pytam, bo nie mam ochoty czytać od początku wszystkich postów Wiem, leń ze mnie, ale jednak liczę na to, że ktoś mnie wyręczy i odpowie na moje pytanie.

?

Proste - objawy pozytywne są zwykle wywołane nieprawidłową transmisją dopamienergiczną bez fizycznych zmian organicznych, za to negatywne bardzo często mają podłoże w neurofizjologii organizmu, czyli często są organiczne, czym bardziej rozwalony organizm tym bardziej to bazuje na zmianach w organizmie.

Wiem bo choruję na schizofrenię prostą ale chciałbym żeby  to się nigdy nie zdarzyło.

Objawy pozytywne to halucynacje, zwidy, urojenia.

Objawy negatywne to objawy negatywne (hehe, wiem jak to brzmi) + osiowe, osiowe to autyzm, zaburzenia asocjacji i ambiwalencja.
Zwykle z objawami negatywnymi wiążą się dyskinezy, derealizacje, depersonalizacje, oraz (pewnie nie tylko u mnie) szereg objawów somatycznych.

Deficytowa (negatywna) schizofrenia wiąże się ze zmianami w mózgu widocznym często (choć nie zawsze) na TK.

 

(Urodziłem się z Apgarem 1/3/4/5, biorę leki od 6 lat, w końcu psychiatra powiedział że będę mógł odstawić, z objawu negatywnego została bardzo atypowa parastezja gdzie czuję "bulgotanie" części nosa oraz lekkie bóle głowy i derelki, ale tak to jest już naprawdę dobrze, od roku pracuję chociaż bardzo często ta praca nie sprawiała mi takiej satysfakcji właśnie przez chorobę).

...

Dodatkowo objawy negatywne wiążą się z deficytami poznawczymi, problemami z mową, oraz pseudohalucynacjami (zaburzenia poznawcze + halucynacje), also, wiążą się pewnie z szeregiem zmian hormonalnych odbijających się na wyglądzie osoby (łupież, wory pod oczyma, spowolnienie psychoruchowe).

Edytowane 27 Kwietnia 2019 przez Reghum

[Harding]

Na kolację mama odgrzała mi Warzywa na patelnię tzn. mieszankę następujących warzyw: brokuł, fasola szparagowa, cebula, marchew, kukurydza, papryka czerwona, papryka zielona, ziemniaki + kurczak pieczony w kawałkach bez kości (cena jednego opakowania ok. 4zł oczywiście bez kurczaka w środku). Było to bardzo smaczne danie, polecam Przygotujesz je w mniej więcej 15 minut.

Edytowane 28 Kwietnia 2019 przez Harding

[Harding]

Ja już na dziś kończę przygodę z forum. Idę oglądać film na Super Polsacie, bo nigdy go nie widziałem (IV zdaje się część Karate kid).
Do zobaczenia jutro na Zabawach lub w Pięknych umysłach czyli spam działu Schizofrenia czołem

[Elme]

Czołem!

Po jakim czasie zmniejszają się objawy negatywne schizofrenii jeśli przyjmuje arypiprazol w dawce 30mg dziennie?

Boje się że lekarz przepisze mi do tego jakiś neuroleptyk zwiększający apetyt. I tak dużo ważę

[Gość Reghum]

W dniu 23.05.2019 o 23:28, Elme napisał:

Czołem!

Po jakim czasie zmniejszają się objawy negatywne schizofrenii jeśli przyjmuje arypiprazol w dawce 30mg dziennie?

Boje się że lekarz przepisze mi do tego jakiś neuroleptyk zwiększający apetyt. I tak dużo ważę 

Jakie dotychczasowe leki brałeś?

[Elme]

Jeśli chodzi o neuroleptyki to:

Rysperydon

Olanzapina

Chlorprotixen

Lewomepromazyna (do 100mg)

Arypiprazol

Kwetiapina (do 75mg)

Haloperidol (raz, doraźnie)

 

Antydepresanty

Escitalopram

Paroksetyna

Sertralina

Pregabalina

Klomipramina

Mirtazapina

 

Stabilizatory:

Kwas walproinowy

 

 

@Reghum, trochę tego było.

[Gość Reghum]

17 minut temu, Elme napisał:

Jeśli chodzi o neuroleptyki to:

Rysperydon

Olanzapina

Chlorprotixen

Lewomepromazyna (do 100mg)

Arypiprazol

Kwetiapina (do 75mg)

Haloperidol (raz, doraźnie)

 

Antydepresanty

Escitalopram

Paroksetyna

Sertralina

Pregabalina

Klomipramina

Mirtazapina

 

Stabilizatory:

Kwas walproinowy

 

 

@Reghum, trochę tego było.

Czemu nie przepisali ci akurat amisulprydu? Chociaż profil działania arypriprazolu wydaje się być lepszy niż amisulprydu pod stan deficytowy bez objawów osiowych.

No ja np. biorę 300mg ami i będą mi zmniejszać ponieważ już nie mam stanów pobudzenia, jestem ciekawy jakby na mnie arypriprazol działał. Właśnie za tydzień mam wizytę, czuję się trochę już zlasowany i nie mogę spać w nocy od 2 tygodni (bo czuję taką pustkę w głowie). Może faktycznie niski poziom dopy.

Chodzisz prywatnie do psychiatry?
Ile lat się leczysz?

[Elme]

Leczę się 3 lata. Do psychiatry chodzę obecnie na fundusz. 

Objawy osiowe mam. Jak np. wycofanie społeczne. Jestem całkowitym introwertykiem. Zero znajomości, przyjaciół, dziewczyny.

 

Przepisali mi arypiprazol bo dobrze reagowałem na niego w przeszłości, a amisulpirydu nigdy nie brałem.

 

Ja dobrze śpię w nocy dzięki kwetiapinie, ale bez niej nie usnę.

[Gość Reghum]

Ja biorę amisulpryd na pośrednie stany - pobudzenia/psychozy i negatywne, dawka 300 brana przez 2 pory dnia (100/200), brałem kiedyś olkę ale nagle odstawiłem. Ja do lekarza też chodzę na fundusz.

Znam twój ból brania kwety, ja jak miałem natłok myśli i zasypiałem jak dziecko teraz bez tabletki nasen nie usnę. Dzisiaj obudziłem się po 5h. Straszne...

 

Mimo wszystko nie mam już objawów psychozy i chcę się dogadać z lekarzem na temat zmniejszenia leków bo czuję się gorzej niż jak byłem upsychotyczniony chociaż wychodzę codziennie z domu. Czasem serio mam wszystkiego dość.

Ten arypriprazol będziesz brał przez jedną porę dnia?

[Elme]

Tak, rano. Ale meczy mnie takie pobudzenie ze zmęczeniem jednocześnie. Ale to może skutki uboczne, które miną po jakimś czasie. 30mg arypiprazolu biorę bo jak brałem mniej to słyszałem głosy i miałem momentami halucynacje. 

Ale mam do tego stwierdzona depresję i lekarz powoli zwiększa mi dawkę antydepresantu, i może to też coś pomoże. Chociaż sam już nie wiem co mi pomoże. Z domu nawet codziennie wychodzę ale ogólnie nie mogę się na niczym skupić. Mam jakby jednocześnie pustkę i natłok myśli w głowie. Nie wiem jak to nazwać. 

[Gość Reghum]

23 minuty temu, Elme napisał:

Tak, rano. Ale meczy mnie takie pobudzenie ze zmęczeniem jednocześnie. Ale to może skutki uboczne, które miną po jakimś czasie. 30mg arypiprazolu biorę bo jak brałem mniej to słyszałem głosy i miałem momentami halucynacje. 

Ale mam do tego stwierdzona depresję i lekarz powoli zwiększa mi dawkę antydepresantu, i może to też coś pomoże. Chociaż sam już nie wiem co mi pomoże. Z domu nawet codziennie wychodzę ale ogólnie nie mogę się na niczym skupić. Mam jakby jednocześnie pustkę i natłok myśli w głowie. Nie wiem jak to nazwać. 

Miałem tak, teraz została sama pustka i zmęczenie  Nie chcę się wpieprzać w energetyki i hektolitry coli dlatego chcę ogarnąć dawkę leków, chcę też schudnąć, więc wiesz...

Staram się nie używać używek i normalnie spać ale i tak brakuje mi energii. Mi się wydaje że po prostu za długo biorę leki.

Życzę powodzenia w takim razie, i daj znać jak będziesz się czuł za pewien okres czasu.

[Elme]

Też pije energetyki. Prawie codziennie. 

Ok! Dam znać za jakiś czas Może zmieni się na lepsze... Oby.

[Gość Reghum]

55 minut temu, Elme napisał:

Też pije energetyki. Prawie codziennie. 

Ok! Dam znać za jakiś czas Może zmieni się na lepsze... Oby.

Już nie piję, chyba że boli mnie głowa. Nie chce mi się.
P.s. masz nadwagę?

[Elme]

Mam, lekką. Mógłbym ważyć spokojnie 10kg mniej. Ale i tak udało mi się schudnąć. Zrzuciłem 3kg w ostatnim czasie. Przy moim wzroście ważyłem najmniej 68 a najwięcej 93kg. Obecnie ważę 90. Starac się będę zejść do 80kg. Dlatego za nic nie chce olanzapiny.

[Elme]

Chciałbym napisać coś sensownego, a jednak nie potrafię. Jednak chęć napisania czegoś jest spora. Leki które biorę mi nie pomagają. Olanzapina jest o niebo lepsza od Kwetiapiny. Arypiprazol też jest mocno średni. Czy nie mam przepisanej Olanzapiny dlatego, że mógłbym przytyć? Bo nie widzę innego związku w tej sprawie. Na pewno by lepiej pomogła. Dalej czuję się obserwowany i nic tego nie zmienia. W samochodach siedzą ludzie, którzy mnie śledzą i chcą zdobyć informacje na mój temat. W nocy myślę, że ktoś po mnie przyjdzie i mi coś zrobi. Ale chociaż dzięki Kwetiapinie lepiej śpię. Czy ja wiem czy lepiej śpię? Średnio mi pomaga. Niektórym dobrze pomaga na sen. Schizofreniczny świat dalej jest dla mnie niezrozumiały i zagmatwany. Jaki on ma sens?

[Elme]

Dzisiaj trochę lepiej, ale może to dlatego że wypiłem jedno piwo. W nocy znowu mnie męczyło. Przebudzałem się i miałem koszmary. Chyba nie będę rozmawiał z lekarzem o zmianie kwetiapiny bo jednak pomaga. Nie jestem po niej zamulony jak po olanzapinie, ale niestety podobnie tyję. Już spora nadwaga. Ciężko będzie to zrzucić. Miałem dzisiaj iść na spacer ale nie poszedłem. Plany odeszły. A jednak były. Teraz siedzę i zamulam przy komputerze. Nawet nie chce mi się leżeć. Może ryspedyron byłby lepszym wyborem? Jak brałem 4-6mg dziennie to nie było tak źle, oprócz totalnej anhedonii. Boję się  też ciągle marudzić o lekach lekarzowi bo w końcu zmieni mi na klozapinę. 

[fresh escape]

Ja pije 3 dziennie na wieczór. Uspokaja mnie to i daje zajęcie. Dzięki któremu nie myślę o problemach. Jadę na rispolepcie i absenorze, elenium doraźnie. Mnie najbardziej wykańcza nuda dnia codziennego. Nie mam żadnego zajęcia.

[Lalunia93]

Witajcie w tym dziale . Jakiś czas temu miałam depresje ,ale tutaj z innej beczki ... 

moja mama kiedyś została zgwalcona ,prawie 20 lat temu dorzucona jej na imprezie domowej tabletkę gwałtu . Po tym chciała popełnić samobójstwo 2 razy ,nie jadła ,nie Piła aż dostała właśnie omamów słuchowych -jakieś głosy . Trafiła do szpitala i powiedzieli jej ,ze ma schizofrenie paranoidalna . Po dziś dzień bierze 5 mg olanzapine . Były chwile w życiu ,ze odstawiala leki na długo i było dobrze , ale tylko coś nieprzyjemnego w życiu ,to wszystko zaczęło nawracać i negatywne wspomnienia o gwałcie . Wiem ,ze gwałtu nie uroiła sobie ,bo znamy sprawców ,którym się już za to oberwało .. 

i takie mam pytanie czy naprawdę można dostać schizofrenii od takiego traumatycznego przeżycia ? Czy schizofrenia skąd się w ogóle bierze i jakie są jej objawy ?  

Dziękuje za odpowiedzi i życzę Wam zdrówka