witam

[whisky_bottle]

witam

mam na imię julia , 19 lat i cierpię na depresję, depersonalizację, zaburzenia lękowe i prawdopodobnie schizofrenię,

od 2004 roku prawie nie wychodziłam z domu (straciłam 3 lata liceum)

od września 2006 spędziłam prawie 3 miesiące w szpitalu. teraz biorę leki (ketrel), które jednak nie do końca pomagają.

właściwie nie jestem pewna czy obecność na tym forum ma jakiś sens

ale

zobaczymy

[kacha18PK]

Witam Cię bardzo serdecznie wrazie co pisz smialo

[Gepard]

Witaj na forum Julio !

W mojej rodzinie choruje żona.

Córkę mamy starszą od ciebie o trzy lata.

Ketrel niedawno brała moja żona.

Jest to naprawdę dobry lek ale nie każdemu pomaga.

I nie każdego na niego stać (nie jest refundowany).

Myślę że powinnaś poszukać dobrego lekarza psychiatrę.

Poszukaj na forum albo napisz z jakiego terenu jesteś a osoby z forum

na pewno ci pomogą.

Moja żona wychodzi tylko raz dziennie z psem na ogród.

Nie ma szans aby poszła na spacer,zakupy czy rower.

Dlatego najpierw musisz mieć dobrze ,,dopasowane'' leki przez lekarza.

I kogoś-kto będzie z tobą w tych trudnych chwilach.

Pisz i pytaj śmiało a na pewno osoby z forum ci pomogą i doradzą.

Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego.

[wiatr]

Witaj Julio, a co do przebywania na tym forum zapewne po przeczytaniu tematów znajdziesz odpowiedzi na pytania jakie Cię nurtują, a zarazem poznasz wielu ludzi którzy własnymi doświadczeniami podzielą się z Tobą. A tak na początek uśmiechnij się. ;)Pa.Głowa do góry

[whisky_bottle]

właściwie nie nurtują mnie żadne pytania

po prostu czasami nie mam do kogo się odezwać albo bardziej: przeszkadza mi to, że nikt nie odzywa się do mnie

[kacha18PK]

To ja sie odzywam hallo hallo co tam slychac jak zywot:)

[maiev]

Witaj!

[whisky_bottle]

od dzisiaj biorę seroxat+trilafon

ktoś ma doświadczenie z takim połączeniem?

[Mona75]

Witaj na forum, Twoja obecność ma sens, wystarczy, że komuś odpiszesz i sprawisz tym radość innej osobie. Bądź z nami

[cinnamon_inspiration]

witaj, jestes odbiciem mnie! tyle ze ja juz z tego wyszlam.

 

MIalam depresje, i stracilam 2 lata liceum, teraz walcze, aby nie stracic trzeciego.

 

Jestesmy takze w tym samym wieku.

 

odezwe sie do ciebie na gg jesli chcesz!

[whisky_bottle]

czy to się kiedyś skończy?

[whisky_bottle]

taaa, bla bla bla

[scrat]

czy to się kiedyś skończy?

 

To zależy tylko od ciebie. Wiem, łatwo mówić... Ale nikt nie mówił że życie będzie proste. A szkoda.

[Gość]

witaj whisky_bottle

tez staram sie nie zawalic teraz szkoly ... jestem w klasie maturalnej ale przez moja nerwice i depresje nie radze sobie. moja klasa i nauczyciele tez nie sa zbyt wyrozumiali .... dobijaja mnie tylko i mi dogryzaja.

 

właściwie nie nurtują mnie żadne pytania

po prostu czasami nie mam do kogo się odezwać albo bardziej: przeszkadza mi to, że nikt nie odzywa się do mnie

 

ja osobiscie przyszlam tu aby znalezc ludzi takich jak ja.... stracilam przyjaciol [o ile kiedykolwiek tak naprawde ich mialam]. teraz staram sie chociaz z kims porozmawiac,kto mnie nie wysmieje. tu przynajmniej czlowiek nie czuje sie taki samotny. Tez zadaje sonie pytanie czy to sie kiedys skonczy.... i nie potrafie ci odpowiedziec

[inez3]

whisky_bottle czy to ma sens? pogadaj z ludzmi z forum a zobaczysz, ze kazdy tu znalazl cos dla siebie - podobny "schemat" zycia czy postepowania, rady, ktore pomogly, kogos poprostu do pogadania i wsparcia w ciezszych chwilach, kopniaka w tylek zeby wziac sie za siebie itp. tyle ludzi ile roznego rodzaju pomocy. musisz dowiedziec sie czego ty poszukujesz i wiem ze to tu znajdziesz...

[scrat]

stracilam przyjaciol [o ile kiedykolwiek tak naprawde ich mialam].

 

Po co dzielić ludzi na znajomych i przyjaciół? Ja nikogo tak nie nazywam, z niektórymi jestem bliżej, z innymi dalej, jednym ufam bardziej a innym wcale... Ale nie formalizuję tego, po prostu jestem, tak jest prościej :)

[Kesi123]

Cześć! jestem nowa na forum i nie bardzo wiem jak sie tutaj poruszać. może ktoś mnie uświadomi i poda parę wskazówek?będę wdzięczna Bardzo sie ciesze że trafiłam na to forum ponieważ bardzo dużo dały mi przeczytane tutaj wypowiedzi ludzi.Okazuje się że ie tylko ja mam takie problemy( z nerwicą czy może lepiej z emocjami). do tej pory myślałam że tylko ja się zmagam z takimi głupimi uczuciami które nagle nie wiadomo dlaczego ogarniają twój organizm. zastosowałam kilka wskazówek i już od razu jest poprawa NAPRAWDĘ. chciałabym od czasu do czasu z kimś porozmawiać ale tak jak tu juzx pisałam nie bardzo wiem jak sie poruszac.teraz tu mi cos wyskoczylo i pisze. niewiem czy to faktycznie gdzies dotrze?