Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kim będziesz po śmierci?


khaleesi

Rekomendowane odpowiedzi

Co szykuje dla Ciebie los, gdy już dokonasz żywota w tym ciele?

 

Reinkarnacja to pogląd, wg którego dusza po śmierci może wcielić się w nowy byt fizyczny. Powtórne wcielenie może nastąpić w ciało dziecka czy nawet w roślinę, lecz najpradopodobniej po śmierci zostaniesz zwierzęciem - sprawdź jakim.

 

http://quiz.ownia.pl/reinkarnacja

 

jeden z fajniejszych testów :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Reinkarnacja nie istnieje. To nie do przyjęcia dla prawdziwego chrześcijanina .

A jeśli już, co mnie czeka po śmierci to mam wielką nadzieję że dostanę siętam "gdzie ani oko nie widziało , ani ucho nie słyszało , ani umysł ludzki nie jest w stanie pojąć , co BÓG przygotował tym , którzy Go miłują"> I w to właśnie wierzę , tego oczekuję w wielkiej swojej Nadziei pokładanej w Jezusie Chrystusie Zbawicielu świata .Amen.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Reinkarnacja nie istnieje. To nie do przyjęcia dla prawdziwego chrześcijanina .

A jeśli już, co mnie czeka po śmierci to mam wielką nadzieję że dostanę siętam "gdzie ani oko nie widziało , ani ucho nie słyszało , ani umysł ludzki nie jest w stanie pojąć , co BÓG przygotował tym , którzy Go miłują"> I w to właśnie wierzę , tego oczekuję w wielkiej swojej Nadziei pokładanej w Jezusie Chrystusie Zbawicielu świata .Amen.

 

 

Ojtam Bóg Bogiem, będę słoniem afrykańskim <3

 

-- So wrz 21, 2013 3:59 pm --

 

O nie, a jak pelne imie wpisuje to mowia ze kotem... glupi test :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

albo przystojnym zdrowym mężczyzną który nauczy się języka i zamieszka na islandii gdzie kupi sobie broń,luksusowy samochód,PPG,zdobędzie licencję pilota,ożeni się z piękną młodą.mądrą i bogatą islandką,będzie wychowywał gromadkę dzieci ucząc języka już od przedszkola a na niezdolnych do życia będzie patrzył z lękiem i obrzydzeniem albo osą która wszędzie podleci,zajrzy w każdy zakamarek i dla której nigdzie niema zakazu wstępu albo rasowym kotem którego pan lubi za to że jest piękny.jeśli sytuacja się powtórzy to będę kurczakiem z chowu klatkowego któremu obetną dziób i nogi i który nigdy nie ujrzy słońca i będzie na na diecie do końca życia składającej się z antybiotyków,hormonów i granulatu z padłych kur i suszonych odchodów lub świnią która spędzi całe swoje życie w ciemnym betonowym kącie w zardzewiałych łańcuchach a długość życia będzie zależało od hodowców.może w poprzednim wcieleniu pracowałem w obozie zagłady nosiłem kałacha na plecach mundur z naszywką SS i złote zęby?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nieboszczyk, zgadza się. Widzisz niesprawiedliwość na tym świecie, jak najbardziej rozumiem twój tok myślenia.

 

Ja to wolałbym wolał się nie wcielać w nic. Mam dosyć tego życia na 500 lat. Gdybym był wspomnianym facetem z Islandii to jeszcze, ale kimś podobnym do siebie, łe tam.

 

Reinkarnacja z jednej strony coś wyjaśnia, ale z drugiej strony to dość pokrętna wizja coś jak w stylu, wywróciłeś się, wstałeś, a reinkarnacja znowu powoduje że się wywracasz i tak w kółko, poprzez 987456 wcieleń. Nie po to dbam, żeby uczynić życie lepszym, żeby się licznik wyzerował i żebym był komarem później.

 

Na test nie wchodziłem, ale na moje oko będę jakimś kolesiem podobnym do siebie teraz, będę marzył, żeby moje życie miało jakiś sens, ale nie uda się, bo człowiek nic nie ma do gadania. Wszystkim rządzą odgórne prawa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Reinkarnacja z jednej strony coś wyjaśnia, ale z drugiej strony to dość pokrętna wizja coś jak w stylu, wywróciłeś się, wstałeś, a reinkarnacja znowu powoduje że się wywracasz i tak w kółko, poprzez 987456 wcieleń. Nie po to dbam, żeby uczynić życie lepszym, żeby się licznik wyzerował i żebym był komarem później.

 

Na test nie wchodziłem, ale na moje oko będę jakimś kolesiem podobnym do siebie teraz, będę marzył, żeby moje życie miało jakiś sens, ale nie uda się, bo człowiek nic nie ma do gadania. Wszystkim rządzą odgórne prawa.

chyba lepiej urodzić się komarem niż człowiekiem bo w życiem komara nie rządzi hipokryzja,niema szpitali dla komarów,komar żyje krótko i wszędzie doleci.właśnie.człowiek niema nic do gadania,wszystkim rządzą odgórne prawa,żałosna siła wyższa i zasrana loteria.nikt nie pchał się na świat.kto by wybrał wcielenie człowieka do tego niedorobionego który zmarnuje całe swoje życie w szpitalu i w domu żeby tylko nie przeszkadzać pięknym,produktywnym,ważnym,wydajnym.jaki to ma sens?nawet powiesić się nie dadzą.nie wierzę w niebo/piekło po śmierci bo jakoś nie parzy mnie w jądra,zęby,wyrostek i migdałek których nie mam.poprostu ich nie czuję.taką namiastkę wyboru wcieleń mają w holandii i belgii.nie odpowida ci reinkarnacja bo trzeba X razy umierać?

 

-- 24 wrz 2013, 14:52 --

 

maine coonem - wielkim kotem... jak widzę, jak to zwierzę wiecznie zmęczone przewraca się z boku na bok, żeby nie dostać odleżyn to jestem pewna, że to moje niebo

no pewnie że kotem.bo kot jest piękny i pan go lubi.nawet jeśli drapie,gryzie,syczy,ucieka i sra po kątach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no pewnie że kotem.bo kot jest piękny i pan go lubi.nawet jeśli drapie,gryzie,syczy,ucieka i sra po kątach

 

co Ty, maine coony to takie koty idealne (no dobra, poza nadmiarem ich sierści po kątach...), są kochane i przywiązują się do właściciela, poza tym są rozlazłe, leniwe. Mój waży 13 kg :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×