Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ból z tęsknoty za krajem .


gigant_cfc

Rekomendowane odpowiedzi

Ja przytoczę za to framgent wiersz Słowackiego. ;)

 

W pamiętniku Zofii Bobrówny

 

Niechaj mię Zośka o wiersze nie prosi,

Bo kiedy Zośka do ojczyzny wróci,

To każdy kwiatek powie wiersze Zosi,

Każda jej gwiazdka piosenkę zanuci.

Nim kwiat przekwitnie, nim gwiazdeczka zleci,

Słuchaj - bo to są najlepsi poeci.

 

Gwiazdy błękitne, kwiateczki czerwone

Będą ci całe poemata składać.

Ja bym to samo powiedział, co one,

Bo ja się od nich nauczyłem gadać;

Bo tam, gdzie Ikwy srebrne fale płyną,

Byłem ja niegdyś, jak Zośka, dzieciną.

 

Dzisiaj daleko pojechałem w gości

I dalej mię los nieszczęśliwy goni.

Przywieź mi, Zośko, od tych gwiazd światłości,

Przywieź mi, Zośko, z tamtych kwiatów woni,

Bo mi zaprawdę odmłodnieć potrzeba.

Wróć mi więc z kraju taką - jakby z nieba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to jestem antypatriotą ;) patriotyzm jest mi całkowicie obcy, no ale jestem w kraju bo tu mi łatwiej a za granica muszę się sam utrzymywać, co akurat jest dla mnie dobre ale mi się nie chce pracować zwłaszcza że na same beznadziejne prace mam tam tylko szanse.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja wlasnie znalazlam strone ze wspolczesnymi piosenkami patriotycznymi i jak tak zaczelam sluchac... masakra!

Musialam przestac, bo chyba do roboty bym nie wyszla.

Może jakieś tytuły podasz? ;) Coś z stylu 11 listopada?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hania33, jeszcze nie dokonca, ale poki co jestem najblizej opcji, zeby zostac tu do konca roku. Ewentualnie jeszcze przez styczen, wtedy w grudniu bym zwiozła troche rzeczy i jeszcze na styczen przyjechala pozamykac sprawy. Ale oczywiscie to zalezy od stany psychicznego, bo jesli bedzie fatalny to w ogole nie ma sensu, zebym tu siedziala... na pewno musze zapytac szefa, czego ode mnie tu jeszcze oczekuje (tzn. ze mam do zrobienia), bo oczywiscie nie chce, zeby wyszlo, ze placil mi, nie skonczyla tego co powinnam i sie zawinelam :-/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno,

 

A ja już nie wiem co robić, tutaj mi dano mieszkanie , w Polsce mam rozwalające się mieszkanie...nie mam tam przyszłości..nawet na prace nie mam szans

:(

 

-- 02 wrz 2013, 11:06 --

 

nerwa,

 

Masz racje..mój stan psychiczny na chwile obecna jest fatalny :roll:

 

-- 02 wrz 2013, 11:11 --

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym Wam podziękować z całego serca za tą dyskusje . Teraz już wiem że nie jestem sam . Że mogę na Was liczyć . Na wasze dobre słowo.

nerwa polecam Ci inne pioseenki Mirka Breguły i Jego historię . On sobie nie poradził z rzeczywistością niestety :( [*] ,,Starych przyjaciół nie ma ,, to kolejny bliski mojemy sercu utwór . Zresztą każda Jego piosenka jest taka że chwyta za serce :(

,,Starych przyjaciół nie mam poszli w świat ciekawe jak im idzie byle nie tak jak mnie,,:( Własnie przyjaciół mi brakuje mojego brata ( bo z siostrami to nie to samo) ehh

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hania33, ja w Polsce na bezrobociu żyje na lepszym standardzie( przynajmniej mieszkaniowym) niż pracując za granicą gdzie mieszkałem zwykle z kimś w pokoju lub nawet paroma osobami w pokoju w hotelu robotniczym, także akurat w tym aspekcie zachód mnie nie pociąga. Ale tam jak jestem to muszę pracować, utrzymać się, zadbać o siebie a w Polsce wymyślam wszystko żeby nie pracować i żyć na koszt rodziny, dla mnie życie za granicą to droga do samodzielności choć życie tam mi nigdy nie odpowiadało głównie ze względu na pracę której nienawidziłem, gdybym miał jakąś znośną pracę to pewnie siedziałbym tam do dziś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hania33, Ty lepiej nie sluchaj tych piosenek teraz... :-/ bo to jeszcze bardziej dobija.

Wiesz co, u Ciebie pocieszajace jest to, ze Ty mozesz stworzyc tam dom za granicą faktycznie. Bo ja, i tak wiem, ze tutaj nie zostane na stałe bo nawet nie ma takiej mozliwosci, i nie mam rodziny ktorą bym mogla ewentualnie sciagnać tu (tzn. w sensie - męza, dzieci), wiec dla mnie nie ma tu nic co byloby warte zostania. Ale Ty masz pod tym wzgledem inną sytuacje i za jakis czas mozesz naprawde tam byc szczesliwa...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, z tą samodzielnoscią to prawda, za granica po prostu jestes zmuszony do radzenia sobie, bo nikt za Ciebie nic nie zrobi :-/

Mnie caly czas zastanawia jedna rzecz... bo ludzie wyjezdzaja, przewaznie zeby pracowac. I np. pracuja 5-10 lat, zarobia, wracaja i np. mają na mieszkanie czy cos. I ok, rozumiem to. Tylko zastanawiam sie, czy to jest warte stracenia tych lat (bo ja to traktuje jako taka wegetacje troche... ze jestem tu, zarabiam i ok, ale nie prwoadze normalnego życia). I kiedy postawie sobie na szali z jednej strony te pieniadze, a z drugiej - po prostu zycie, to to drugie wydaje mi sie ważniejsze... :-/

Oczywiscie rozumiem tez, ze inni maja zupelnie inna sytacje, i po prostu musza mieć te pieniadze bo w PL nie maja za co zyc - wiec tu jest oczywiscie gorzej :-/

 

-- 02 wrz 2013, 10:20 --

 

a jeszcze wiecie czego sie boje... ze mialam w PL dobrych przyjaciol, i przez ten wyjazd jednak rozluznily sie te realcje, i juz jak wroce to nie bedzie to samo :( wiec jeszcze dodatkowe straty się szykują.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno,

 

Rozumiem, mi tutaj dano mieszkanie , mam własne ..w Polsce na umowę najmu..W Polsce brakowało pieniędzy na opal , na wszystko zresztą..nie miałam czasem na leki..

 

nerwa, Masz racje , tutaj mam ubezpieczenie , jakoś mnie przyjęli bez nienawiści , raczej pomogli bardzo..może kiedyś będę szczęśliwa..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerwa, Ja spędziłem 4,5 roku i aż wstyd się przyznać nic prawie nie zaoszczędziłem a tam też jakoś wystawnie nie żyłem, ale kupę kasy w głupi sposób przetraciłem, no ale przynajmniej sam się utrzymywałem. Ale pojechałem tam bez celu np zarobienia kasy tak jak wielu , a zostać tam też mi się nie uśmiechało to w efekcie prawie nic nie odłożyłem, ale też nie zintegrowałem się i nie żyłem pełnią życia, ale marnowanie życia to moja specjalność niezależnie od kraju w którym przebywam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam pochodzenie niemieckie, ale niemieckiego nie umiem, byłem kiedyś w Niemczech( 2006) na zbiorach( praca na akord) i wyszło że na godzinę zarabiałem 10 zł, wszystkim prawie na zachodzie się powodzi tylko mnie takiemu łamadze nawet w tych rajach się nie układało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×