Skocz do zawartości
Nerwica.com

gigant_cfc

Użytkownik
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia gigant_cfc

  1. Właśnie wróciłem z pracy . Dzień jakoś zleciał . Dużo rozmów . Pogodziłem się z koleżanką z którą się pokłuciłem o błachostke . W sumie to trochę przez to że strasznie tutaj jestem nerwowy ale mysle ze to też jest odpowiedzialne wlasnie o tęsknote . Ehh moi rodzice przylatują do Londynu xD 28 wrzesnia W odwiedziny do mnie i do moich sióstr ;D Zawsze to kawałek domu przywieziony tutaj . Ehh. Szkoda ze mojego kochanego pieska nie wezmą ze soba Dobra trzeba się ogarnąć, wziąć prysznic i spać
  2. carlosbueno tutaj w anglii wcale już tak dobrze nie jest W polsce jak pracowałem z ojcem przy stawianiu kominków to dostawałem od Niego 50 zł za dzień i się cieszyłem (bo ojciec to prze spec jeśli chodzi o kominki i w ogole o wykończenia ) bo duzo mogłem się od Niego nauczyć, pomóc Mu a przy okazji zarobic trochę złotówek . Tutaj pracuję w magazynie . Pracę średnio lubię ale nie mam szansy na nauczenie się czegoś nowego . Ciągle to samo . Przygotowanie towaru do wysyłki . Nuda, Nuda i jeszcze raz nuda . Nie wiem czy nie lepiej było robić za to 50 zł i wziąć ten okres jako taki staż. Naukę czegoś nowego bo naprawde jesli się ma taki fach w ręku jak mój tato to można wyjść na ludzi (jeśli potrafi się to wykorzsytać ). Tutaj odłoże na PL zł może tygodniowo to 500 zł (Przynajmniej teraz bo w wakacje był zastój i roboty nie było ) no niby w PL nawet tyle cięzko odłożyć (miesięcznie 2000zł) no ale czy pieniądze to wszystko . Mam plan i pomysł na pewien interes z moim tatą tylko potrzebowałbym do tego 3000 Funtów (ok 15 tys zł) a według mojego rozpisanego planu przy dobrych wiatrach uzbieram to do ok połowy kwietnia . Hmmm bardzo chcę by mi się udało przetrwać tak długi okres czasu
  3. Chciałbym Wam podziękować z całego serca za tą dyskusje . Teraz już wiem że nie jestem sam . Że mogę na Was liczyć . Na wasze dobre słowo. nerwa polecam Ci inne pioseenki Mirka Breguły i Jego historię . On sobie nie poradził z rzeczywistością niestety [*] ,,Starych przyjaciół nie ma ,, to kolejny bliski mojemy sercu utwór . Zresztą każda Jego piosenka jest taka że chwyta za serce ,,Starych przyjaciół nie mam poszli w świat ciekawe jak im idzie byle nie tak jak mnie,, Własnie przyjaciół mi brakuje mojego brata ( bo z siostrami to nie to samo) ehh
  4. Widzę że dyskusja na ten temat trwa . Ja chciałbym przytoczyć słowa piosenki mojego Idola śp. Mirka Breguły z piosenki ,, Krajcok,,.- ,, Gdzieś tam za rzeką jest łatwiej niż tu lecz wolę ten kamień bo mój ,, ;( Ehhh no nic za 2 godziny do pracy . Super bo wtedy za bardzo czasu nie mam na tęsknote .
  5. Rząd mamy ch..wy ale przecież Nasz kraj jest piękny ! . Lasy, pola,łąki,rzeki,jeziora ! Piękne miasta .. I ta polska gościnność . Polskie jedzenie ehhh ;( Powiem tak z dumą noszę orzełek na piersi ale jest mi trochę wstyd że muszę siedziec na obczyźnie zamiast u Siebie w domu .
  6. nerwa Normalnie myslisz tak samo jak ja . Ja może nie zarabiam kokosów no ale te 120-130 funtów tygodniowo odłoże w PL nie odkładałem bo nigdy nie miałem stałej pracy . Zarabianie jest fajne no ale też się zastanawiam czy nie lepiej zarabiać mniej w kraju i być szczęśliwym jak zarabiać więcej i być nieszczęśliwym . Kurcze . Najbardziej mnie wkurza to że tyle ludzi wyjeżdza . Przecież niemall połowa Polaków jest za granicą . Czytając taki artykuł na ten temat aż się przykro zrobiło Chciałbym pracować i codziennie wracać do domu . Dopiero co się przeprowadziliśmy do budowanego przez lata domu . Jeszcze wiele jest do zrobienia więc chciałbym pómóc rodzicom bo też chcę w tym domu mieszkać . Mam swój piękny pokój który sam urządziłem . A tutaj co ? Jestem nie u Siebie . Wynajmuje pokój który jest mały i nudny co mi w tym wszystkim nie pomaga . Modlę się o to by w kraju żyło się godnie . By była ta praca bym nie musiał się tułać na imigracji . Doczekam się takiej chwili ? Bardzo w to wierzę ...
  7. Kurcze ale Wam dziękuję że Wy chociaż ze mną podyskutujecie . Tego mi w sumie brakowało . Gdy codziennie jadę na rowerze do pracy i patrze na te domy( jeden podobny do drugiego ) zadaje sobie pytanie ,, Co ja tutaj robię, ,, Nie jestem u Siebie ,, .W Polsce mieszkam na wsi z 3000 ludzi i znam mozna powiedziec kazdego (przynajmniej z twarzy) a tutaj kazdy obcy . Różne narodowości i kultury. Co do języka to się dogadam spokojnie więc do nie problem . Chciałbym Wam też o czymś powiedzieć . Jestem uzależniony od gier komputerowych ( wiem że tak jest mimo że wczesniej temu zaprrzeczałem) a tutaj mam tylko laptopa na którym nie pogram w ulubione tytuły więc to jest kolejny powód który zadręcza moją głowę . Cały czas patrzę na stronie aukcyjnej za komputerem czy konsolą i tak sobie myśle czy to faktycznie jest jakiś sposób na przetrwanie tutaj ? Świat cyberprzestrzeni zawsze mnie potrafił oderwać od rzeczywistości i to dosłownie więc myślie że mógłby to być jakiś pomysł aczkolwiek ostatnio chwaliłem się siostrze że już 3 miesiąc wytrzymuje bez gier i nie zamierzam na chwile obecną tego w jakiś sposób zmienniać . Musze napisać jeszcze coś ważnego . Byłem już tutaj w anglii 3 lata temu i było mi duzo łatwiej (oczywiście tęsknota też była ale nie aż taka ) po pracy odpalałem grę i nie myślałem o samotności . Z drugiej strony to jest taka trochę terapia dla nie bo gdy wrócę do Polski nie chce już tyle czasu spędzać na grach ale z przyjaciółmi i znajomymi bo Ich przecież mi brakuje najbardziej ... Hmm no własnie sam już nie wiem . Czuję się trochę zagubiony w tym wszystkim .
  8. hania33 a jak jest z Twoją integracją z ludźmi ? Masz jakichś tutaj przyjaciół którzy sa w stanie zastąpić tych z Polski ? Trochę boję się o swój stan psychiczny bo to chyba nienormalne że prowadzę dialogi ze sobą oczywiście zawsze gdy jestem sam w pokoju i nikt tego nie słyszy .
  9. Mam 24 lata . Jak już pisałem ciężko mi tutaj się zintegrować z ludźmi . Nie wyjdę z Nimi do pubu czy do parku na piwo w piątek po pracy tylko jadę do domu . Chciałbym ale nie mogę . Coś nie pozwala mi się cieszyć i bawić razem z nimi . Wolę wrócić do domu i w samotności spędzić wieczór a przecież w PL potrafiłem wyjść do parku na imprezę i cieszyć się życiem a tutaj mam założoną jakgdyby blokadę ... Ehh.
  10. Witam wszystkich forumowczów . Mam na imię Szymon . Przleciałem do Anglii 4 miesiące temu ale od jakiegoś czasu (2 miesiące) czuję niezwykłą tęsknote za krajem Wiadome że moim powodem imigracji była chęć zdobycia pieniędzy tyle że od jakiegoś czasu (mimo że mam pracę )to nie wystarcza. Mam tutaj siostry ale z Nimi nie mieszkam . Widuję się z Nimi raz na 3-4 tygodnie . Brakuje mi domu rodzinnego , polskiej pogody,znajomych . Tutaj czuję się pusty . Wracam do wynajmowanego pokoju w którym nikt na mnie nie czeka , nie przywita mnie mój pies Nie potrafię się otworzyć na ludzi. Brakuje mi rozmowy z kimś . Mam zawroty głowy i dusznośći (myślę że to wynika ze stresu i właśnie z tęsknoty ) często gadam sam do siebie . Nie wiem co robic Chce pracowac i zarabiac bo z takim zamiarem tutaj jestem ale jak wracam do ,,domu,, to wszystko wraca Gdy patrze na znajomych ktorzy sa w kraju i sie swietnie bawia to zadaje sobie pytnie ,,Co ja tutaj robię . W pazdzierniku lece do PL bo powiedzialem siostrze ze tesknie i kupily mi bilet na moje urodziny. Hmmm ale to tylko tydzien . Ostatnio jest co raz gorzej . Nie moge jesc ,jestem nerwowy i agresywny . Zloszcze sie na wszystko czy to w pracy czy w pokoju gdy jestem sam a dziecko za sciana placze .Zdarza mi sie tez uronic lze . Nie radze sobie troche z tym . Chociaz powtarzam sobie ,,Chlopie wytrzymaj chociaz do nowego roku ,, . Siostra powiedziała mi że jak jestem nieszczęśliwy to żebym wracał . Wiem ale ja nie chce wracać z niczym Mam pomysł na życie w kraju tylko potrzebuje troche gotówki więc muszę cierpieć dalej i trwać w samotności i tęsknocie . Prosiłbym Was o porady. Czy tak można żyć ? Ile można tak wytrzymać ? Czy to nie początek depresji ? Co byście zrobili na moim miejscu .Pozdrawiam . P.S Miałem myśli pójść z tym do psychologa ale postanowiłem że na początek skorzystam z forum .
×