Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy można nazwać to nerwicą?


maska451

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć.

 

Z takim problemem zmagam się od jakichś dwóch lat. Ostatnio nasiliło się to u mnie, często popadam w depresję, mam dziwne huśtawki nastrojów, przepłaczę parę godzin po czym jakby nigdy nic wyjdę do znajomych się pośmiać przez co nie widać po mnie żebym miał jakiś problem. Coraz częściej odłączam się od rówieśników, coraz częściej boli mnie głowa i czuje się słabo, coraz mniej rzeczy mnie cieszy...

W dzieciństwie często byłem bity i poniżany przez ojca, byłem przez to nieśmiały i małomówny przez co często naśmiewano się ze mnie w szkole jednak poznałem kilka osób które nauczyły mnie że tak powiem życia i w jakiś sposób ogarnąłem się, podszlifowałem swój charakter i nie pozwalałem nikomu wchodzić na głowę, z czasem zaszło to tak daleko że lubiłem wyładowywać agresję na przypadkowych ludziach. W głowie często mam dziwne myśli, głosy... nie wiem jak to nazwać, nie chcę tego. Największy problem mam z koncentracją, zapisałem się na prawo jazdy i po 15h instruktor powiedział mi że go już nie zdam, nie mogę się skupić podczas jazdy, często niezauważam znaków, popełniam te same błędy. Kolegów i znajomych mam multum, jestem szanowany i nikt raczej nie widzi we mnie żadnej słabości czy też kompleksów. Często mam manie do bycia samemu, zamiast spędzać czas ze znajomymi dość często chodzę sobię gdzieś sam, zupełnie bezcelowo. Nie wysypiam się, mam problemy z bezsennością, czasami dochodzą mi jakieś tiki nerwowe, problemy z oddychaniem. Ostatnio mięsień w okolicach karku zaczął mi tak dziwnie pulsować i boleć ale to z czasem mi ustało. Po dwóch latach uświadomiłem sobie że jestem chory i nie chcę tak dłużej żyć, mogę to jakoś zwalczyć? Boli mnie to że muszę pisać o tym tutaj, do ludzi którzy mnie nie znają, nie mogę powiedzieć o tym głośno gdyż w towarzystwie w którym się obracam nie ma miejsca dla mięczaków a ludzie mogliby mnie wziąść za czubka przez co straciłbym to na co tyle pracowałem - szacunek. Największym problemem w tym wszystkim było przyznanie się przed samym sobą że jestem chory... Nie chcę już więcej krzywdzić siebie i swoich bliskich.

 

-- 26 gru 2012, 14:35 --

 

Mhm, rozumiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm... ja mam nerwicę lękową i objawia się ona inaczej, u Ciebie nie ma żadnych lękow charakterystycznych dla tej nerwicy. Ale widać twoje zaburzenia mają się z nerwów, co pewnie odwołuje się do twojej przeszłosci. Nie znam się tak dokaldnie na tym, ale jednak powinieneś pójść do psychologa. Jeżeli nie chcesz by wiedzeli o tym twoi 'znajomi' no to nie mów no.. ale powiedz, że idziesz profilaktycznie. Ale koniecznie się z lekarzem skontaktuj bo trudno tak ocenić co ci jest ;|

Ale życzę ci powrotu do zdrowia! :)

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×