Skocz do zawartości
Nerwica.com

Moja biedna Mama...


Sylwia19XX

Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo cierpię z powodu przypadłości mojej Mamy. Bardzo chciałabym Jej pomóc, ale niestety jest bardzo upartą osobą i nie chce zgodzić się na pomoc psychologiczną (jest sceptyczna co do psychoterapii, o psychiatrze nie mówiąc). Jednak zacznę od początku...

 

Moja Mama miała bardzo trudne dzieciństwo - starsi i zmęczeni życiem rodzice (w chwili urodzenia Mamy Jej ojciec miał 50 lat, a mama 39) oraz rodzeństwo: 13 lat starszy brat oraz 10 lat starsza siostra. Problem polegał na tym, że siostra była ulubienicą ojca, a brat mamy.

 

W dorosłym życiu (Mama skończyła 50 lat, jest już raczej po menopauzie) nie radzi sobie. Za wszelką cenę próbuje zaskarbić sympatię czy uznanie ludzi przy okazji niszcząc siebie... Szczególnie to objawia się w pracy, w której to szefowie nakładają coraz to nowe obowiązki, z których b. dobrze się wywiązuje. Tak się jednak w tej pracy stresuje, że przychodzi do domu i na mnie się często wyładowuje (mieszkam sama z Mamą, więc jestem jedyna...). Martwią mnie również Jej autodestrukcyjne zachowania - nie śpi prawie wcale w nocy, bo oddaje się różnym mało istotnym zajęciom (na tle nerwowym podejrzewam), a rano ma problemy ze wstaniem i jak przyjdzie po pracy do domu to w niedługim czasie zasypia...

 

Może ktoś z Was poradzi mi, jak się mam zachować w tej sytuacji? Będę bardzo wdzięczna za wszelkie wskazówki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(Mama skończyła 50 lat, jest już raczej po menopauzie)

niekoniecznie ale widze, ze na te tematy nie rozmawiacie?

Problem polegał na tym, że siostra była ulubienicą ojca, a brat mamy.

Czyli mama byla taka niczyja?

Martwią mnie również Jej autodestrukcyjne zachowania - nie śpi prawie wcale w nocy, bo oddaje się różnym mało istotnym zajęciom

hmm..a moze nadrabia to czego nie zdazyla zrobic w dzien? Pomagasz w prowadzeniu domu?

A co z tata? Byl jakis?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sylwia19XX, Ty jesteś dorosłą osobą? Mama niewątpliwie tak. Rozumię że się martwisz ale Ty za mamę problemów nie rozwiążesz ani jej nie zmienisz. Możesz i masz tylko wpływ na zmianę w sobie. Mamie możesz mówić jak zdarta płyta żeby poszła po pomoc ona skorzysta albo nie. Pytanie tylko czy jej to aż tak przeszkadza? To przeszkadza Tobie i Ty chcesz zmienić mamę żeby się lepiej poczuć ale może ona nie chce? Może tylko w/g Ciebie mama sobie nie radzi? Ty uważasz że jest biedna a ona uważa inaczej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×