Ile czasu "zabrała" Wam choroba?

[chybanerwica]

mam tak gdzies od 10 roku zycia pamietam jeszcze przeblyski jak zamykalem okna i drzwi po 20 x 30 x i nie raz schodzilem z pierwszego pietra na parter sprawdzic jeszcze raz chociaz wydaje mi sie ze zaczelo sie to wczesniej bo pamietam jeszcze jak mialem siniaki nie moglem ich czuc to musialem bandazowac wata pozniej obwijac gaza ze jak dotkne to nie czuje siniaka wogule mam 22 lata skonczone niedawno czyli moge powiedziec tak na oko 12-15 lat nerwicy chociaz od 2 lat jest juz taka ktora zycie zatrowa nieprzecietnie :)

[bedzie.dobrze]

mam 29 lat i cierpie na zok..zmagam sie z tym w sumie całe życie..owszem..sa dosc dlugie remisje, kiedy sobie radze z lękiem i natręctwami...kiedy następuje nawrot ..to objawy trzymaja dluuugo..aktualnie tkwie w tym stanie z 9 miesiecy. 10 lat temu zaczełam sie leczyc farmakologicznie..anafranil bardzo mi wtedy pomogl..jednak uzaleznilam sie od niego psychicznie..do dzis nie umiem go odstawic. 2 lata temu zaczełam terapie psychodnynamiczna..bywa ciezko..grzebanie w przeszlosci..ujawnanie pewnych cech, o ktorych wolałabym nie wiedziec..itd hahah... Terapia z pewnoscia pomaga..czlowieka zaczyna rozumiec siebie..ale ciezko zmienic sposob myslenia w ciagu np. kilku miesiecy..jesli w nerwicy zylo sie cale zycie....potrzeba duuuzo cierpliwosci i wyrozumialosci dla samego siebie.

 

-- 27 mar 2013, 07:08 --

 

mam 29 lat i cierpie na zok..zmagam sie z tym w sumie całe życie..owszem..sa dosc dlugie remisje, kiedy sobie radze z lękiem i natręctwami...kiedy następuje nawrot ..to objawy trzymaja dluuugo..aktualnie tkwie w tym stanie z 9 miesiecy. 10 lat temu zaczełam sie leczyc farmakologicznie..anafranil bardzo mi wtedy pomogl..jednak uzaleznilam sie od niego psychicznie..do dzis nie umiem go odstawic. 2 lata temu zaczełam terapie psychodnynamiczna..bywa ciezko..grzebanie w przeszlosci..ujawnanie pewnych cech, o ktorych wolałabym nie wiedziec..itd hahah... Terapia z pewnoscia pomaga..czlowieka zaczyna rozumiec siebie..ale ciezko zmienic sposob myslenia w ciagu np. kilku miesiecy..jesli w nerwicy zylo sie cale zycie....potrzeba duuuzo cierpliwosci i wyrozumialosci dla samego siebie.

 

-- 27 mar 2013, 07:08 --

 

mam 29 lat i cierpie na zok..zmagam sie z tym w sumie całe życie..owszem..sa dosc dlugie remisje, kiedy sobie radze z lękiem i natręctwami...kiedy następuje nawrot ..to objawy trzymaja dluuugo..aktualnie tkwie w tym stanie z 9 miesiecy. 10 lat temu zaczełam sie leczyc farmakologicznie..anafranil bardzo mi wtedy pomogl..jednak uzaleznilam sie od niego psychicznie..do dzis nie umiem go odstawic. 2 lata temu zaczełam terapie psychodnynamiczna..bywa ciezko..grzebanie w przeszlosci..ujawnanie pewnych cech, o ktorych wolałabym nie wiedziec..itd hahah... Terapia z pewnoscia pomaga..czlowieka zaczyna rozumiec siebie..ale ciezko zmienic sposob myslenia w ciagu np. kilku miesiecy..jesli w nerwicy zylo sie cale zycie....potrzeba duuuzo cierpliwosci i wyrozumialosci dla samego siebie.

[Kala99]

Mam 25 lat, zachorowałam na pierwszym roku studiów, męczyłam się przez ponad pół roku (codzienne ataki na zajęciach, a na zajęcia przecież musiałam chodzić, to był koszmar). Od grudnia 2008 jestem na lekach bez przerwy. 4,5 roku.

[misstake]

Całe życie. Od dziecka czuję strach. Teraz zaczęło się robić tylko coraz gorzej...

[marla87]

Jezuuu... Czytam ten wątek i moja nadzieja na bycie kiedykolwiek zdrowym jeszcze bardziej blaknie... Ludzie piszecie że chorujecie po kilkanaście, nawet kilkadziesiąt lat! Nie wiem jak dajecie radę, ale podziwiam Was, bo ja choruję 6 rok i już przestaje wierzyć, że to kiedykolwiek się zmieni.

.