Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jak reagować na toksycznych "bliskich" -ankieta


Gość kafka

Jak reagować na toksycznych "bliskich"  

10 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jak reagować na toksycznych "bliskich"

    • idź na to spotkanie i pokaż, że się nie boisz
      4
    • nie idź, wystarczy ci stresów w życiu
      3
    • jakbyś nie zrobiła i tak będzie źle
      2
    • mam gdzieś co zrobisz
      1


Rekomendowane odpowiedzi

Mam taki problem.

Zbliża się spotkanie rodzinne u mnie.

Mam toksyczną matkę, która przy ludziach udaje "świętą", ale potrafiła mi robić awantury, rzucać się do mnie z łapami, wywalić z domu i zablokować dostęp do moich rzeczy.

Nie utrzymuję z nią niemal żadnego kontaktu, ale można powiedzieć że dzięki temu jest ok. Więc nawet jeśli ona tam będzie to myślę że przeżyję.

Do tego dochodzi moja siostra, która ostatnio nawyzywała mnie od najgorszych przez telefon, bo chciałam jej wyjaśnić problem, a potem się rozłączyła i zero kontaktu. Afera dotyczyła jej ślubu, na który ostatecznie nie poszłam, bo uznałam, że to bez sensu iść gdzieś gdzie cię nie chcą i stresować się cały dzień. Życzeń na urodziny jej również nie złożę, bo uznałam, że mam dość utrzymywania kontaktu, który wypływa tylko z mojej strony, a z jej strony jest tylko agresja, a potem wielkie niezrozumienie dlaczego ja "się chyba obraziłam" itp.

Do tej pory unikałam z nimi bezpośredniego kontaktu i przyjeżdżałam np dzień po danej uroczystości, tak by się z nimi nie spotkać, ale stwierdziłam, że dlaczego to ja mam tak robić? Z jakiej racji? Może już czas przestać się bać? Nie ukrywam jednak, że sytuacja , w której miałabym się spotkać w szczególności z moją "siostrą" byłaby dla mnie niezwykle stresująca, a wszyscy lękowcy i dda/ddd z pewnością wiedzą co taki stres oznacza.

Stąd też moje pytanie: co powinnam zrobić?Co będzie lepsze? Oczywiście dla mnie, nie dla pozostałych osób.

Nie zamieszczam tak popularnej odp jak nie mam zdania/nie wiem, jak nie macie zdania, to możecie się nie wypowiedzieć:)Można wybrać jedną opcję i głosować od dziś przez 10dni.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kafka, z Twojego opisu sytuacji wnioskuję, że zarówno mama jak i siostra wyładowywały się na Tobie. Dzięki temu próbowały ustalić 'hierarchię ważności' członków rodziny, wg której Ty miałaś być na samym końcu. :( Dlatego nie zdziwi mnie, gdy będą walczyły z Tobą (w najróżniejszy sposób) o to, by ta 'hierarchia' się nie zmieniła.

Z jednej strony to, że myślisz o podjęciu takiego wyzwania, świadczy o tym, że masz dość unikania ich 'toksyczności', że masz dość 'podwijania ogona'. Ale z drugiej strony, czy warto toczyć taką walkę? Co możesz 'wygrać', a co stracić, jaka może być cena tej walki? Czy ma to służyć jedynie obronie poczucia własnej godności i wartości, czy też mniej lub bardziej świadomie chcesz wpłynąć na zmianę ich zachowania?

 

Poza tym nie napisałaś tego, co wg mnie najważniejsze - czy czujesz się na siłach, by skonfrontować się z toksycznymi relacjami w rodzinie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kafka, zachowują się zupełnie inaczej, bo siebie chcą przedstawić w korzystnym świetle... Twoim kosztem.

Może sposobem na takie zachowania jest spokojne argumentowanie (bez oskarżania), że masz swój punkt widzenia na różne sprawy, niekoniecznie zgodny z ich poglądami?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale w towarzystwie zachowują się dobrze, bo nie wiem czy się dobrze rozumiemy.

Mówię to w sensie że nic mi nie grozi.

Ale czekam na pytanie: dlaczego nie byłaś na naszym ślubie, nie zamierzam wtedy milczeć.

 

-- 09 lip 2012, 10:11 --

 

Ohohoh, nawet pojawiła się odp"mam gdzieś co zrobisz", podejrzewam że jakby ankieta nie była anonimowa, to ta osoba nie byłaby taka odważna.

A poza tym po co coś takiego zaznaczać? Nie lepiej po prostu nie czytać i wyjść z wątku?

Ale przewidziałam pojawienie się takiej osoby, czyli ,mogę już zawodowo układać ankiety :lol:

 

-- 09 lip 2012, 10:12 --

 

Gods Top 10, swoją drogą jestem ciekawa jak ma wyglądac to "spokojne argumentowanie (bez oskarżania), że masz swój punkt widzenia na różne sprawy" w sytuacji gdy ktoś jest złośliwy w stosunku do mnie?

 

-- 11 lip 2012, 20:59 --

 

Z danych wynika ze nie ma dobrej odpowiedzi na moje pytanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×