Skocz do zawartości
Nerwica.com

wiadro na rzygi


Łazarz

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Mam prośbę, proszę co jakiś czas kazać mi pisać książkę, brak mi motywacji i pracowitości, zdania typu ,, zapierda.laj ku.rwa'' albo ,, pisz książkę do kur.wy nędzy'' są mile widziane.

Nie krępujcie się, w końcu to wiadro na rzygi.

 

A oto mój pierwszy rzyg: pierwsze 2 strony ,,szukającego ukojenia w śmierci''

 

Mroczna szkoła życia.

 

-Dni są ciemne, męczące, i powtarzają się nieustannie. Męczą mnie. Chciałbym by wreszcie przestały nadchodzić, by Słońce wreszcie przestało wstawać, jakżebym się wówczas ucieszył.

Lubię noc, noc jest ciemna, noc jest przyjemna, bo martwa, bo w grobie jest martwo, i ciemno. Mam ochotę zamknąć się w nocy na zawsze, by mi było wiecznie chłodno, i by otaczała mnie niejasność. Jakże by to było przyjemne uczucie- a raczej brak uczucia.

 

Moje myśli są podobne, stałe w intencjach, przypominają o sobie często. Miło mi ich słuchać ponieważ mówią jaki jestem. Czekam z utęsknieniem jednak kiedy przestaną się pojawiać, kiedy już o niczym nie będę myślał, o niczym już nie będę śnił.

- Poranek jak zwykle był mroźny tego dnia, jak zwykle wiatr szumiał, miał taki zwyczaj robić to o tej porze nastawiając negatywnie na cały dzień każdego spacerowicza. Są jednak byty, którym chłód sprawia przyjemność, o rannych porach zazwyczaj Edward był świadomy, nie to, że wcześniej wstawał, dla niego było to po prostu późna pora, pora o której zwykle kierował się w stronę snu.

W nocy nie spał, cieszył się mrokiem, relaksowały go przechadzki koło lasu około 3 w nocy. Nie bał się, a jeśli się bał to dawało mu to pozytywny bodziec, bo jakże nudną bywa szara rzeczywistość bez emocji?

Edward cenił sobie emocje, szczególnie te, których normalni ludzie wolą raczej unikać. Cenił sobie strach, pustkę, gorycz, a nade wszystko cenił ból, ból istnienia, tzw. weltschmerz.

Cierpiał często, nie starał się zwalczać tej nieprzyjemnej przyjemności, nie, nie był masochistą, on był inny, inny niż większość. Kiedyś był zwyczajny, prowadził kojący tryb życia, jego spojrzenie było kiedyś ciepłe- ale już nie jest.

Z natury jest chłodny, nie okazuje uczuć, przeszłość wypaliła w nim ekstrawertyczną manifestację emocji, co nie znaczy, że nie był wrażliwy. Był wrażliwy, i to właśnie ta jego cecha zawiadywała jego egzystencją.

Mieszkał sam, z wyboru, był samotny, samotność drążyła w nim pustkę, przyzwyczaił się do niej, ale nigdy do końca nie mógł jej zaakceptować.

 

 

 

 

 

Moim celem jest wypełnić wiadro po brzegi, tych wiader będzie musiało być sporo, chciałbym abyście byli moimi palcami którymi będę je wywołyłał, i byście mnie czasem karmili by mieć jakąś treść żołądkową. :P

Pozdrawiam

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chmm, interesujące, biblia nihilizmu, to musi być wspaniałe! Uwielbiam tego typu rzeczy :twisted:

 

-- 04 maja 2012, 05:37 --

 

Napisałem kilka nowych stron, wpadłem w trans, miałem wrażenie, że to co pisałem było dobre.

Potem sam z siebie zresetował mi się komp.

Chyba już wiem co czuje ojciec gdy traci dziecko...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×