Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nie mogę jeść


aimx

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem, co się dzieje. Nie mogę jeść, bo mam odruch wymiotny. Wiem, że nie mogę się głodzić, więc zmuszam się do jedzenia, ale nawet teraz, gdy pomyślę o jakimś posiłku, chce mi się wymiotować.

Czy to może być z powodu długotrwałego stresu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedy sie stresuje nie jestem w stanie nic przelknac. Musze sie naprawde zmusic, zeby zjesc choc pare kesow. Moge tak funkcjonowac bardzo dlugo, ale kiedy stres wreszcie puszcza jestem wrakiem czlowieka. Do niejedzenia dochodzi jeszcze sraczka, bol brzucha i oczywiscie odruch wymiotny, szczegolnie z rana. Koszmar :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a co jeśli generalnie jem "w normie", a w chwilach kryzysu kiedy czuje, że zawalam na wszystkich frontach (uczelnia, znajomi, terapia) przestaje jeść? ściśle wchodze na perfeksyjnie kontrolowane posiłki o wartości najlepiej 1000-1200 kcal. czuje, że tylko utrata wagi jest w stanie sprawić, że poczuje się lepiej. w teorii nie miałam nigdy anoreksji, moje BMI nie zeszło poniżej 17,5, albo na bardzo krótko. najczęściej wynosi ok 18,0 na granicy normy i niedowagi.

 

-- 15 mar 2012, 16:47 --

 

dodam też, że te wszystkie zjawiska o których pisano powyżej w stylu "jedzenie staje się bez smaku, mdłości na widok jedzenia" itp także mam. czasem jest tak, że jem samą czekolade zamiast posiłków. ale w chwilach tego 'kryzysu" nie moge włożyć do ust nic słodkiego. jestem w stanie jeść tylko możliwie mdłe potrawy, jakies serki wiejskie itp. im bardziej 'zdrowo' i perfekcyjnie jem tym czuje się bardziej "czysta" fizycznie i mentalnie, a przez to ogólnie lepiej... co to właściwie jest?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to jest swoja droga ciekawe. nie wiem czy też tak macie. małe, drobne stresy --> wpierdalam wiecej niż normalnie. duży (ew. skrajny stres) - nie moge jeść. siłą wpycham w siebie pół kromki chleba żeby w ogóle wyjść z domu. i wtedy często zaczynam znowu ograniczanie posiłkow (jako że 2-3 dni prawie nie-jedzenia to dobry wstep do restrykcyjnej diety)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak ogólnie problem BPD ew. pochodne, bo choć znam obraz swoich problemów jak również klucze diagnostyczne zaburzeń to diagnozy na papierze nie otrzymałam. jeśli chodzi o samo ED to jak zaczęłam zrzucać wagę w wieku 16 lat tak przechodziłam juz etap balansowania na granicy anoreksji, potem etap przybrania na wadze (bogu dzięki nigdy do wagi wyjściowej) aktualnie jestem w normie/niedowadze, ale jem chaotycznie, okresowo zrzucam wage żeby osiągnąć formalną niedowage (tylko wtedy czuje sie ze sobą dobrze). nie można chyba powiedzieć o anoreksji ale o jakimś ED na pewno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×