Skocz do zawartości
Nerwica.com

Uzależnienie od słodyczy


Butterfly92

Rekomendowane odpowiedzi

Wg mnie uzależnienie od słodyczy to uzależnienie od samego cukru, kiedyś zastąpiłem słodycze słodkimi napojami i sokami i prawie w ogóle słodyczy wtedy nie jadłem. Człowiek przyzwyczaja się do określonej dziennej dawki cukru i jeśli jej nie ma w organizmie się źle czuje a słodycze są najprostszym i najsmaczniejszym ich dostarczycielem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

stary temat, ale i ja się dopisuje do grona uzależnionych

kawa, papierosy, alkohol, brzydzę się ich wszystkich

ale czekolada....

wczoraj poprosiłam o 20 dag orzeszków w czekoladzie, pani się sypło 40 dag

może być, pani zostawi !

miało być na kilka dni, a skończyło się jak zwykle

najgorsze, że słodyczami zastępuję normalne posiłki :( kiedyś wytrzymałam całe 2 lata-ani grama czekolady

ale jak już się zacznie. jakimś cudem od słodkiego nie tyję, ale gdzie te witaminy/minerały i wszystko z normalnego jedzenia-na które już nie mam miejsca

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Również jak Wy, mam nerwice lękową i naprawdę fajnie znaleźć tak dużo ludzi z którymi otwarcie można porozmawiać.

Ja osobiście ważyłem 100kg przy 185cm. Jadłem równo słodycze ale zmusiłem się w środku i schudłem do 85kg i jest naprawdę fajnie.

U mnie problem leżał w tym, że gdy się zestresowałem od razu szedłem zjeść coś slodkiego. Opanowałem to i po kilku tygodniach baton był jak wszystkie posiłki.

I jeśli ktoś będzie robił diete aby schudnąc, broń boże nie róbcie jej sami. Diety redukcyjne -1000/2000kcal nie dość , że wywrą na Was złe rysy to i nie pomogą.

Jedynie co musicie zrobić to aeroby 3-4x w tygodniu + mniej słodyczy i efekty będą ;-) Wiem co mówie bo naprawdę dużo znajomych tak schudło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście ważyłem 100kg przy 185cm. Jadłem równo słodycze ale zmusiłem się w środku i schudłem do 85kg i jest naprawdę fajnie.

U mnie problem leżał w tym, że gdy się zestresowałem od razu szedłem zjeść coś slodkiego. Opanowałem to i po kilku tygodniach baton był jak wszystkie posiłki.

Też tak mam. Mówisz że własnymi siłami można to w sobie zmienić? Powiem Ci że dodałeś mi w tym momencie bardzo dużo optymizmu co do tego problemu, a problem to dla mnie ogromny bo wpływa na moją wagę, a ta wpływa na moje samopoczucie i poczucie wartości, a to wpływa na wszystko!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja uwielbiam slodycze i zapewne jestem uzalezniona, ale co tam. kazdy zasluguje na jakies przyjemnosci :D nie moglabym sie oprzec ani jednego dnia bez jakiegos batona czy czekolady, na szczescie mam szybka przemiane materii,to nie widac tak tego po mnie..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja uwielbiam slodycze i zapewne jestem uzalezniona, ale co tam. kazdy zasluguje na jakies przyjemnosci :D nie moglabym sie oprzec ani jednego dnia bez jakiegos batona czy czekolady, na szczescie mam szybka przemiane materii,to nie widac tak tego po mnie..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja uwielbiam slodycze i zapewne jestem uzalezniona, ale co tam. kazdy zasluguje na jakies przyjemnosci :D nie moglabym sie oprzec ani jednego dnia bez jakiegos batona czy czekolady, na szczescie mam szybka przemiane materii,to nie widac tak tego po mnie..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jest to chyba jedno z moich najgorszych uzależnień. najtrudniej jest mi sobie z nim poradzić. silne uzależnienie od narkotyków i innych środków psychoaktywnych, dwa odwyki i długa terapia nie były dla mnie tak ciężkie, jak walka z jedzeniem, głównie słodyczami. Próbuję walczyć z tym stosując mechanizmy jakie stosowałam w przypadku leczenia uzależnienia od narkotyków, ale ciągle "łamię swoją abstynencję". męczy mnie to strasznie, obniża poczucie własnej wartości, całe dnie myślę o jedzeniu, a jak staram sie pilnować przerw między posiłkami to oczywiście co chwilę patrzę na zegarek,czy już mogę coś zjeść.. koszmar :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jest to chyba jedno z moich najgorszych uzależnień. najtrudniej jest mi sobie z nim poradzić. silne uzależnienie od narkotyków i innych środków psychoaktywnych, dwa odwyki i długa terapia nie były dla mnie tak ciężkie, jak walka z jedzeniem, głównie słodyczami. Próbuję walczyć z tym stosując mechanizmy jakie stosowałam w przypadku leczenia uzależnienia od narkotyków, ale ciągle "łamię swoją abstynencję". męczy mnie to strasznie, obniża poczucie własnej wartości, całe dnie myślę o jedzeniu, a jak staram sie pilnować przerw między posiłkami to oczywiście co chwilę patrzę na zegarek,czy już mogę coś zjeść.. koszmar :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, genialny wybór śmierci :pirate: ....... wiesz, że śmierć cukrzycowa wcale nie jest przyjemna? ja przez moje uzależnienie mam podejrzenie cukrzycy. na pewno mam nietolerancje na cukier, dzisiaj robiłam badania. jutro wyniki, zobaczymy jakie zniszczenia moje uzależnienie mi wyrządziło :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, genialny wybór śmierci :pirate: ....... wiesz, że śmierć cukrzycowa wcale nie jest przyjemna? ja przez moje uzależnienie mam podejrzenie cukrzycy. na pewno mam nietolerancje na cukier, dzisiaj robiłam badania. jutro wyniki, zobaczymy jakie zniszczenia moje uzależnienie mi wyrządziło :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pisanka, wiem że cukrzyca to nic przyjemnego ostatnio rok temu robiłem badania i były na granicy cukrzycy wyniki teraz to wole nawet nie wiedzieć jakie mam wyniki, bo se później za dużo wkręcam przez swoją hipochondrie. Ja potrafię odstąpić od słodyczy jak piję 3-4 litrów coli czy innych słodkich napoi dziennie ale z dwojga złego to słodycze już lepsze chyba. Ja od dzieciństwa jem niewyobrażalne ilości słodyczy kiedyś potrafiłem zjeść 1 kg wafelków w czekoladzie czy 5 czekolad na raz teraz mniej może ale nadal stanowczo za dużo i przekraczam dziennie iluskrotnie normy zjedzonego cukru i węglowodanów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×